.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich:)
Pewnego pięknego dnia w pewnym komisie natknąłem się na takie oto OOOO :

http://otomoto.pl/audi-a4-2-8-quttro-ga ... 52280.html

Wpadło mi w oko nie powiem pod względem wizualnym jak i technicznie jest na prawdę spoko. Wyposażenie według mnie czego chcieć więcej?
Trochę niepokoi mnie szczelina między zderzakiem a lampą (zderzak przedni oczywista).
Silniczek pracuje cicho bez jakichś tam stuków. W kołach ma już 220 tys km (realne?) za 5 tys km planowana wymiana rozrządu. 2 latka z LPG jednak jakiej marki to niestety nie wiem.

I tak pomyślałem, że zapytam mądrzejszych: Czy warto? Jeśli nie to dlaczego? Czy może lepszy byłby TDI? Jeśli warto to na co koniecznie zwrócić uwagę przy zakupie?
To moje pierwsze auto i nie chcę wdepnąć w coś "nie świeżego" chyba rozumiecie:)

Za wszelkie wypowiedzi z tego miejsca już dziękuję, pozdrawiam

Rozumiem, że 2.5TDI masz na myśli, bo chyba nie porównujesz 1.9 do 2.8 2.5 to z miejsca odpuść.
To, że szczelina nierówna, to nie kumam, auto nie jest nowe, pewnie nie raz ktoś coś zawadził, czy choćby zmieniali rozrząd i źle przód poskładali.

Zaraz ktoś napisze, że ma Valteki i kupa, a ja zainwestowałem w wychwalane pod niebiosa swego czasu Hany i większego gówna nie widziałem. Po stanie wnętrza można przypuszczać, że to 220 nawet bliskie prawdy, może bez jakiś 50kkm Generalnie bardzo fajne auto, zvaguj, sprawdź miernikiem lakieru, podłącz instalację gazową pod kompa i zobacz na jakiej mieszance chodzi i jak coś to brać.

Całkiem powabny

Tak tak chodziło mi o 2.5 TDI ale to już w grę te nowsze modele 180 KM i 163 KM tyle tylko że to już chyba w B6. Chociażby coś takiego:
http://otomoto.pl/audi-a4-b6-180km-quat ... 16853.html
1.9 TDI i quattro to ciężko znaleźć.
Ten zderzaczek wygląda na delikatnie opuszczony z prawej strony wydaje się mocniej(patrząc z perspektywy kierowcy). Może być, że tak jak mówisz kolego jmm.
No tak w końcu cena jak i przebieg - jest do ustalenia Ogólnie kierownica nie jest wytarta, drążek zmiany biegów też nie, tak jak i skóra.
Miernik to pewnie zwykły magnetyczny wystarczy tak?
A ile może kosztować takie sprawdzenie kompem u mechanika albo w ASO? Jakich usterek mam się wystraszyć? A co do gazu to pewnie lepiej niech sprawdzi go gazownik prawda?


No właśnie też tak uważam i tak właśnie nasłuchuję głosów forum
Jak myślicie czy cena nie jest za bardzo wywindowana? Ponadto boli mnie myśl że na zimę musi dostać "kapcie", rozrząd, no i albo oślepłem albo nie widziałem kluczy, apteczki, trójkąta, gaśnicy ;/

ludzie, auto ma 13 lat a Wy chcecie ganiać z nim po ASO i inne tego typu pierdoły, sprawdzić czy prosty, nie szpachlowany i koniec gadania. Resztę mozna sprawdzić podczas jazdy, nie trzeba speca, żeby wyczuć czy z autem jest wszystko ok. Autko na zdjęciach wygląda fajnie, a jesli nawet miało jakąs delikatna przygode z przodu to co z tego? auto ma swoje lata i to nie uniknione jest.

Hm ale delikatna diagnostyka chyba nikomu nie zaszkodzi? Albo chociaż wjazd na kanał czy na podnośnik może co nieco pomóc. W Zambrowie oglądałem ładne audi ale czar prysł gdy spod osłony silnika lał się olej ;/

Jeśli myślisz że akurat w tym egzemplarzu będzie sucho pod maską to się możesz zdziwić te silniki lubią puszczać bokami, taki ich urok. Apetyt na olej też mają. Poza tym nie znam więcej wad. Tak jak Rafał pisze - nie trzeba konesera by stwierdzić czy się nadaje.

Swoją drogą bardzo ładnie utrzymane wnętrze. Może wydaje mi się, ale drzwi tylne mają jakby inny odcień niż błotniki, co też w tym wieku auta nie musi być od razu wadą...

Jmm rozwiń temat Hany.... Mam u siebie w obu autach z podpisu i nie narzekam...

Dawno montowałeś? Generalnie ta sama sytuacja co z Magicami, na początku były zaje****, ale z czasem jakość poszła w dół i niestety ja trafiłem na tą gorszą partię. Dzięki tym cudownym wtryskiwaczom zaliczyłem strzał gazu na sekwencji - cudownie prawda? Jeden zaczął mi po prostu lać. Pozostałe dwa mi nie równo dawkują, nie da się tego badziewia wyregulować, już chyba z 3 razy reklamowane i z każdym nowym to samo. Potwierdzają to już prawie wszyscy znajomi gazownicy, wiele osób ma problemy. Teraz ponoć Barracudy robią szał. A jeszcze wracając do Magiców, swego czasu wszyscy na nie bruździli, a ja miałem jeszcze z tej dobrej partii i złego słowa powiedzieć nie mogę.

Auto ładne, cena do zaakceptowania, szkoda że skazone LPG, bo mogło by byc całkiem ciekawym kąskiem dla nabywcy.

Następny skrzywdzony przez LPG. Co Tobie przeszkadza, że przy tankowaniu zostaje 50% pieniędzy w portfelu?

Przeszkadza, bo "ludzie gadajo", że silnik niszczy i w ogóle obciach.
Kolega widać czuje się lepszy, że do V8 tankuje benzynę, co kilka razy już sygnalizował tu i ówdzie. Zastanawiające jest tylko to, że najgłośniej krzyczą ludzie, którzy nigdy nie eksploatowali samochodu z LPG.

Powiem Wam tak, ciągnąc OT
Ja sam byłem wrogiem LPG, ale to było 10 lat temu, jak prowadziłem koleżki Lanosa 1.6 na mikserze (chyba ze 100KM) to miało ale na Pb na gazie 120km/h i koniec, strzelało, parchało, prychało i nie jechało
Jednak od tego czasu wiele się zmieniło, a o tym, że eSa lata na LPG zadecydowało jedno "słowo" mojego kolegi - gazuj i nie myślał o podkręceniu obrotów silnika, człowieka z wieloletnim doświadczeniem w sportach motorowych, o klasie faceta jako specjalisty, nie ma co dyskutować, do serwisu na Dakar byle kogo nie biorą - otóż, któregoś dnia zawitałem do niego, i co zobaczyłem - jego auto w gazie - to byłlo jakieś 4-5 lat temu, zamontowane LR (chyba IGS) w A3 1.6, auto ustawione przez LR Polska na hamowni, i ..... cóż skoro On doszedł do wniosku, że to już pora, i nie ma się czego obawiać, to ja miałem się zastanawiać??
A3 lata do dziś na tym paliwie, co psuje silniki, zrobiła bezawaryjnie xxxkm w kolejnych rękach, ale kontakt z autem jest - jak to z dobrym bywa, zostało w rodzinie.
Jeśli ktoś chce jeździć na Pb, to ja mu nie bronie - bo jak to mówią - Kto bogatemu zabroni

Albo mi się mieni w oczach, albo tak zdjęcie wyszlo, albo deska jest innego koloru (na jednym zdjęciu to widać)
Tak patrząc po zdjeciach, inny odcień przwy bok, drzwi względem tyłu.
Zderzak przód też coś było robione.
O przebiegu nie wspominam.
I szkoda, że gazowania.
Co do przebiegu, moim zdaniem nie realny jak auto z niemiec i rocznik: http://www.cda.pl/video/8947385/Cala-pr ... i-komisach
Moim zdaniem nie warte tej ceny.

Na co zwrócić uwagę przy zakupie?
Koniecznie - Pomiar powłoki lakierniczej (pozycz od kogos tester)
Spr. poprawnośc nr vin
Spr. czy jest naklejka w bagażniku i czy pokrywa się z numerami w ksiązce serwisowej.
Przebieg. Sprawdz ile auto robilo tys. w poszczegolnych latach wg ksiazki i zobacz czy pokrywa sie z obecnym stanem. Ale uwazaj bo robią wały z ksiazkami.
Spr. numery fabryczne i daty produkcji szyb, wzgledem rocznika produkcji pojazdu czy wszystkie się zgadzają
Spr. Stan ogumienia, jak poizej 4 mm to smietnik
Pojedz autem na próbe, sprawdz czy nie ściaga po puszczeniu kierownicy
Jak bedziesz jechał na próbe pojedz po wertepach i sprawdz czy nic nie styuka i nie puka.
Sprawdz czy klima działą,
Po odpaleniu auta włacz klimę jak przez chwile jest dziwny zapach to trzeba dac do ozonowania albo chemicznie odgrzybić bo na parowniku syf sie skrapla.
jak masz mozliwość to podjec z klientem i autem na najblizsza stacje kontroli pojazdó niech spr. auto.
Stan płynów sprawdz.
Zerknij czy nie ma wycieków z silnika jak masz mozliwość.
Warto podpiąć kompa, jak masz kogoś kto ma Vaga czy jakiegoś Multidiaga.
Można tak wymieniac i wymieniać, ale nie wysztko wyłąpiesz we wałsnym zakresie.
Warto tez z ogladac auto z kims kto siedzi w branzy posłucha pracy motoru, nawet głupią metórwką można zmierzyć przekatne i sprawdzić na szybko czy auto jest proste czy czteroslad.

Pozdrawiam
Adam Walenda

Kolega głośno wyraża swoje wsparcie, bo ma poparcie u kolegi, który jest najdroższym mechanikiem w europie. Nawet francuzi tyle nie kasują za osprzęt silnika co on.
Ja też nikomu nie zabraniam jeździć na benzynie, czy dizlu, każdy jeździ czym mu pasuje i tankuje co mu pasuje. Ja chcę oszczędzić i wydaje mi się, i pewnie nie tylko mi, że nie ma w tym nic złego.
Mówta co chceta, ja i tak będę tankował LPG i śmiał się z tych, co śmieją się z zapalniczek, a przy kasie zostawiają 3x tyle co ja za paliwo, krzywią się i drżącą ręką wyciągają kasę/kartę, żeby zapłacić
Pozdrawiam ich wszystkich!

Tak odnośnie tankujących "lepsze" paliwo
Stoję sobie i leję LPG, bo sam sie obsługuję , a na BP, i Statoil nie jeżdżę, bo tam na mnie krzyczą
Podjeżdża koleś Mech srebrny (mercedes) C cośtam Kompresor, i patrzy z pogardą, lejąc do swego bolidu Pb, spotkaliśmy się przy kasie, bo jakoś tak szybko zatankował ten swój bak - okazało się, że przyjechał zgasić rezerwę
Mody - kończymy już ??

Ta wystarczy.

Akcent na koniec

zrobiłem to zdjęcie osobiście. Niemcy nie wstydzą się oszczędzać. Nigdy nie przejmowałem się wyznawcami "sekty", gdzie gaz to diabeł wcielony (każdy ma zresztą jakieś skrzywienie). Jak nie powinno nikogo obchodzić kto z kim i co robi pod kołdrą, podobnie z tankowaniem, co obchodzi Zenka za rogiem co ja wlewam do zbiornika swojego samochdu. Ludzie sprawdźcie co znaczy słowo TOLERANCJA. Niedawno jeszcze tankowałem dusiciela za 2,15, gdzie Pb było po 5,8 dlatego rozumiem przeciwników gazu doskonale. Też bym wylewał żółć na wszystkie strony i wyrywał ostatnie włosy, gdyby mi się portfel tak kurczył przy dystrybutorze Pb.

co do auta, pojechałem po nie prawie 500km w jedną stronę, miało być super ekstra w ogóle najlepsze:
Witam. 14h na nogach, prawie 600km zrobione, a jeszcze ponad 300 do zrobienia. Miało być pięknie, ładnie i w ogóle najlepiej a wyszło jak zawsze.
Link do ogłoszenia:
Audi A4 14800.00 PLN. Łomża - otoMoto.pl
Auto z zewnątrz oglądałem bardzo krótko, ponieważ w pierwszej (i jak się okazało ostatniej) kolejności pojechaliśmy na stację diagnostyczną, ponieważ zamykali ją o 14. Z tego co zauważyłem to: rysy na zderzaku z przodu, rysy na lampie przedniej prawej, jakieś drobne ryski na drzwiach itp. Drzwi tył prawe szpachlowane, bo magnes ledwo się przykleja, mała szybka z innego roku. Resztki pasty polerskiej nawet nie spłukane. Podsumowując z zewnątrz bardzo sympatycznie jak na taki wiek, ale bezwypadkowa raczej nie była.
Krótka przejażdżka na fotelu pasażera, słychać jakieś delikatne chrobotanie przy ruszaniu z dyfra. Wnętrz bardzo zadbane, czyste, pachnące, resztki pasty na fotelach. Generalnie bardzo przyjemnie jak na 5 min. oglądania.
No i najlepsze. Nie radzę wchodzić pod auto bez parasola. Leje się z każdej możliwej strony. Począwszy od pokryw zaworów, na łączeniu skrzyni z silnikiem, z dyfra, tylne tarcze pordzewiałe. Wydaje mi się, że tył nie hamuje, bo na stacji nawet nie zatrzymał rolek. Ogólnie masakra i po tym już stwierdziłem, że nie ma sensu dalej oglądać. Tym bardziej, że nie sprzeda jej taniej niż 14200.
Handlarz jak to handlarz, teksty typu jak się nie podoba to nie musicie brać, ja nic nie wiem (zdziwił się jak mu powiedziałem, że auto ma 193km a nie 174), ja nic nie robiłem. Mówi, że dobrze, że się leje, bo jakby się nie lało to znaczy, że oleju nie ma No i gwóźdź programu: w Łomży podobno wyjmują silniki za uwaga 200zł! Tak jest 200zł!

Sprzedający pozwolił zrobić parę zdjęć:























Ja chyba daję już sobie spokój z szukaniem zadbanego quattro...

Użytkownik Matheo rozwiał moje wątpliwości. Dziękuję Panowie za opinie.

Idzie znaleźć zadbane, tylko takie nawet nie pojawiają się w ogłoszeniach