.: AUDI KLUB POLSKA :.

Panowie, jechalem i puścił mnie z przeciwka kierowca, wjeżdzałem w boczną drogę, żeby nie zamulać podniosłem obroty i ruszyłem z piskiem, przeciągnąłem do 3800 i chciałem wrzucić dwójkę i tu zgrzyt, nie dało się wrzucić, chciałem trójkę też nie, czwórki nie probowalem ..zatrzymałem sie na poboczu, zgasilem silnik i wlaczylem jedynke, odpalilem i ruszylem, i znowu gasze silnik wrzucam dwójkę i odpalam .. normalnie nie ma opcji wrzucić biegu .. Czy to wina sprzęgła ?
Na postoju z wylaczonym silnikiem biegi wchodza tak samo ze wcisnietym sprzegłem, jak i bez niego, natomiast jak stoje z wlaczonym silnikiem to trzeba uzyc duzej sily aby jaki kolwiek bieg wszedl.
Pomocy bo potrzebuje auta jak najszybciej ;/
Pacjent AWX z 2001 roku, 300 ori przebiegu, na blacie 238:)

Tak, to problem ze sprzęgłem, ale mógł się uszkodzić np. siłownik i wtedy nie będzie wysprzęglał. Oddaj do mechanika, albo zdejmuj skrzynię.

Dodam że wcześniej po wciśnięciu sprzęgła było to delikatnie słychać, minimalnie zmieniał się dźwięk pracującego silnika, a teraz po wciśnięciu sprzęgła nic się nie dzieje, nie słychać tego ..
No ale dwumasa nie hałasuje, to nawet w najgorszym wypadku wymienię samo sprzęgło .. czyli siłownik, macie jeszcze jakieś swoje typy co mogło się uszkodzić ?

Nie rozsprzęgla, nie oznacza to jednak awarii samego sprzęgła (nie musi). Po pierwsze sprawdź poziom płynu hamulcowego, to z niego korzysta hydrauliczny wysprzęglik. Jak nie, to może coś się zapowietrzyło, albo jakiś wężyk spadł. Nie znam dokłądnej budowy sprzęgła w B6, ale myślę, że to będzie raczej pierdółka.

Dokładnie jak mówi Kolega mroova , ... u mnie był kiedyś posobny przypadek ....i miałem takie same objawy jak w Twoim aucie ...nie szło zmienić biegu , i zdarzyło się to z znienacka.
Są 3 opcje w tym przypadku :
1 ) uszkodził się wężyka który podaje płyn do wysprzęglika , i pracuje on na skróconej powierzchni roboczej - i tym samym nie rozłącza sprzęgła
2) Cieknie z samego wysprzęglika - czyli kwestia jego wymiany - może się obejść bez ściągania skrzyni , jak mechanior ma zgrabne ręce .
3) sprzęgło zdechło

Bardziej obstawiam na opcje 1 i 2 .

Powodzenia

Auto jest u mechanika, diagnoza niestety nie najlepsza, pęknięty docisk. Sprzęgło ma cienkie okładziny a dwumas ma już luzy, więc do wymiany "pełen pakiet" .. 2 kafle na rachunku murowane, oby nie więcej ;/

ja niedawno wyminialem dwumas, tez zabolalo po kieszeni..

Dzisiaj jeszcze jest szansa że odbiore auto od mechanika.. Rachunek- 1700 za częsci, dwumasa, sprzęgło, łozysko i coś tam jeszcze, no i robocizna 350 . Pytanko, zrobie coś ze starymi częściami czy raczej nie ? Z tego co mówił mechanik to tarcza sprzęgła ma cienką okładzine a dwumas miał luzy, sprawdzane na maszynie, ale nie było najgorzej, jak myślicie, nada się to na coś ?

a prawda jest zawsze w połowie
ty idziesz i kładziesz 2koła, ktoś inny jedzie na złom bierze z anglika sam docisk za parę groszy i też jeździ dalej

Co prawda to prawda, ale przy mnie to sprawdzali i faktycznie nie ciekawie to wyglądało, skoro kasa jest, to wolałem to zrobić na raz i mieć spokój, przy moim szczęściu za pół roku znowu bym musiał skrzynie zwalać bo by poszło sprzęgło .. Trudno się mówi, a co do pytania macie jakieś propozycje co z tym zrobić, ze starymi częściami w sensie ?

Drogo za części cię policzyli. U mnie komplet do awx'a 1480 plnów Stary dwumas możesz spróbować sprzedać, może ktoś kupi.

Komplet jakiej firmy ?

Tutaj to chyba SACHS albo LUK, oba w podobnej cenie.

Luk zdaje się, sachs jest trochę droższy albo odwrotnie nie pamiętam już. Za 1800 można dostać już komplet od sharana BTB.

Mi wpakowali Sachsa, powiedział że normalnie pakują LUK'a, ale że znam go od małego to dostałem bonusik A czy drogo, trudno mi powiedzieć, spodziewałem się takiej ceny i nie oczekiwałem mniej, więc powiedzmy że jest okey, oby tylko wytrzymało ..
Najbardziej boli mnie to że mój 16-letni syn jedzie "na miasto" od czasu do czasu, i jeździ jak stary koń, a moja żona to kompletnie nie ma do tego smykałki, ruszanie dla niej to gaz w podłoge i dopiero wtedy puszczanie sprzęgła ;/ Jak to ku**a boli Panowie, nawet sobie sprawy nie zdajecie, dlatego auto daje jej jak najrzadziej się da
Ale przynajmniej jest na kogo zwalić winę za pęknięty docisk

U mnie sąsiad w garażu obok tak parkuje, znaczy gaz do dechy i pół sprzęgło cały czas wjazdu
Jeździ jakimś emeryckim autem (jak to emeryt). A potem się mówi auto od dziadka- zadbane, mało jeżdżone

Ja niewiem, jak można tak jeździć, mi się serce kraja a żona nic, dla niej to tylko auto Dobrze że chociaż z syna mogę być dumny

Kobiety (nie wszystkie) maja inne priorytety

1600-1700 za komplet to normalna cena, mowie o Sachs bo Luk juz 1400zł. Jak dla mnie to normalna cena za wymianę.

MielewskiPolandJak twoja żona twierdzi że to tylko auto, to kup jej cienkola i niech upala sprzegło "to tylko auto" a i taniej zawsze będzie. Starczy spokojnie na jakies 20 wymian

Z nią to jest tak, kupiłem jej kaczkę z podpisu, dostała, 400 km w rok ( !!! ) zrobiła i tyle, sprzedałem, bo się nie opłacało trzymać to zaczęła marudzić że nie ma czym jeździć, mówię że i tak wyjeżdzam do pracy na 2 miesiące to jeździj moim, to zaczęła, to jak mi syn powiedział co robi z tym sprzęgłem to się za głowę złapałem.
Cieniasa bym jej kupił, gdyby nie to że cienias to puszka, a ona jeździ z naszym 2 letnim synkiem, bądźmy poważni, bądź co bądź wole wymienić sprzęgło niż stracić rodzinę, bo strefy zgniotu podczas ewentualnej kolizji to w tych malutkich miejskich autkach chyba nawet nie istnieją, myślę że zrozumiecie o co chodzi