Od prawie dwóch tygodni jestem w posiadaniu Audi 100 C3 z silnikiem 2.3+LPG.
Rok: 1989
Lakier: LY9Y
Silnik: 2.3 NF + gaz
Wyposażenie: centralny zamek, wspomaganie, ABS, szyberdach, rączki z oświetleniem.
Plany co do auta to są (może elektryczne szyby - przynajmniej z przodu), jakaś blenda z tyłu na klapę, drewno na deskę.
Silnik pracuje na oleju 5w40.
Przebieg ponad 300 tys. (ile dokładnie - nie wiem, licznik nie działa - facet miał ją 8 lat kupił po sprowadzeniu z Niemiec i miała wtedy niby 220 tys.)
Kilka pierdół jest do zrobienia, takich jak odklejająca się podsufitka (przymocowana na pinezki), czy posprzątanie wewnątrz auta.
Mechanicznie jest w, myślę, całkiem niezłym stanie, zawieszenie nie jest rozklekotane, do wymiany przegub prawy, bo strzela dość mocno, a także wysprzęglik lub pompka sprzęgła (zamówione już oba elementy), bo pedał nie odbija i ciężko biegi wchodzą czasem. Sam silnik chodzi ładnie i cicho.
Jest mały problem z odpalaniem na zimnym silniku (odpalam na benzynie). Trzeba go kilka razy pokręcić zanim załapie. Na ciepłym za to pali od razu bez żadnego problemu. Czujnik dwupinowy ten na górze (nr 0 280 130 053) mierzyliśmy dziś z kolegą, to na zimnym ma 5500 Ohmów (a powinien między 2-3k mieć). Na benzynie nie trzyma wolnych obrotów. Potem dopóki się nie nagrzeje, to ma trochę za małe obroty zarówno na gazie i na benzynie (co ciekawe - na przełączniku w pozycji II (czyli jak odpalam na benzynie i po przegazowaniu wskakuje na gaz, trzyma po rozgrzaniu wolne obroty na benzynie) a jak przełączę na samą benzynę to spada od razu i gaśnie, trzeba gaz trzymać (na benzynie oprócz tego, że nie ma wolnych obrotów normalnie jedzie, nie dławi się i ma moc).
Pali tak jak narazie mi wychodzi 17-18 gazu w mieście (trochę ciężko określić dokładnie, bo nie działa licznik
), więc ze 3-4 litry za dużo.
Gość założył 8 lat temu gaz po sprowadzeniu i nic przy nim kompletnie nie robił (rzekomo nie miał nawet strzału - gumy widać są całe, więc bardzo możliwe), więc trzeba chwilę przy nim pogrzebać i myślę, że będzie chodzić maszyna
Jutro do wymiany leci filtr powietrza (też w tragicznym stanie), filtr gazu oraz paski klinowe. Zlaliśmy dziś syf z parownika, trochę tego było.
Autem jedzie się bardzo wygodnie, miejsca w środku ogrom. Wcześniej jeździłem Audi 80 B3 1.6D to bez porównania bardziej komfortowe. Blacharsko jest bdb, podejrzewam nawet, że jest bezwypadkowe (ma ze 3 małe wykwity rdzy, ale przed zimą zrobię). Trzeba ją porządnie przepolerować i nawoskować.
Zdjęcia po zakupie:
A tu po małym pastowaniu. Felgi 14'' z poprzedniej B3
Myślę, że w porównaniu do większości tych "kibli" z allegro, nie jest najgorzej.