Witam,
Kupiłem auto 1,5 roku temu, to rocznik 1996. Po kupnie sprawdzałem stany płynów, olejów. Okazało się, że trochę jest za mało płynu wspomagania, poradziłem się kuzyna, który trochę przy Audi grzebał, powiedział żebym kupił płyn takiego koloru, jaki jest w zbiorniczku i dolał. Był to kolor ciemno czerwony. Udałem się do sklepu i tam kupiłem Dextron II Automatic - płyn GM do automatycznych skrzyń i wspomagania. Dolałem i tak przez ponad rok jeździłem, specjalnie nic się nie działo. Od początku, gdy auto kupiłem, wiedziałem, że czasem (szczególnie gdy wracałem z dłuższej trasy), wspomaganie nie działa prawidłowo, bo musiałem dodawać gazu, aby zadziałało. Ten sam kuzyn powiedział, że to najprawdopodobniej będzie pompa do wymiany za jakiś czas, ale nie jest to pilne, tylko uciążliwe, a jeśli pompa padnie, to po prostu nie będzie działało wspomaganie i pompa będzie do wymiany. Od paru tygodni coś się dzieje. Coś w silniku buczy (najbardziej przy 1 tys. - 2 tys. obrotów), najczęściej gdy jest już ciepły, czasem mocniej buczy przy skręcie. Zdarzyło się, że od razu po włączeniu silnika buczało. Przejrzałem kilka forów i wynika, że albo płyn, albo maglownica, albo pompa jest do wymiany. Zauważyłem, że korek od zbiorniczka jest zielony i podobno płyn też powinien być zielony. Po sprawdzeniu jego stanu sprzed chwili, jest ciemny, brązowy, jak czarna kawa. Poza tym (nie znam się na tym), po lewej stronie od zbiorniczka są dwa węże, jeden z nich jest suchy, a drugi cały morky. Kilka dni temu wymieniałem listwę wtryskiwaczy do gazu i panowie trochę grzebali, pewnie by powiedzieli o tym wycieku, sam też go nie widziałem, a tydzień temu otwierałem klapę..
Załączam zdjęcie:
http://zapodaj.net/5ff7c3efbc0e8.jpg.html - jest bokiem niestety
, u mnie zdjęcie jest normalnie prosto, coś serwer przekręca.
Proszę o pomoc, nie wiem czy mogę autem jeździć, żeby nie narobić większych szkód.