Drodzy Forumowicze,
nie wiem już gdzie zwrócić się o poradę

- jestem z moim autkiem za granicą, baaardzo daaaleko od Polski, a tutejsze ASO totalnie nie radzi sobie z problemem trapiącym moje Audi. Potrzeba mi wiedzy praktyków i stąd uprzejmie proszę o poradę co robić / co sprawdzić / co to może być.
Z góry dziękuję

Autko to A4 B8 2.0 TDI 170 KM. Kilka miesięcy temu zauważyłem ubytek płynu chłodniczego w zbiorniczku. Dolałem. Nadal ubywał. ASO nie stwierdziło ubytków zewnętrznych (układ trzymał ciśnienie).
W następnej kolejności ASO wpadło na pomysł sprawdzenia szczelności chłodnicy EGR - stwierdzono przecieki, wymieniono na nową. Przy odbiorze auta po wymianie otrzymałem informację, że płyn może nadal trochę ubywać, ponieważ układ musi się odpowietrzyć.
Ale on nadal ubywa tak jak ubywał wcześniej - muszę uzupełniać zbiorniczek raz na tydzień, przy niewielkich przebiegach.
Dodatkowym problemem, który zaobserwowałem jest występujące - nie zawsze, ale tak powiedzmy 6/10 odpaleń - trzęsienie silnikiem po uruchomieniu. Buja dość mocno, jakby nie mógł złapać równomiernej pracy. Moja córka śmieje się, że jest hopa hopa

Obroty są nierówne - wskazówka skacze o 1-3 mm w górę i w dół. Chwilowe spalanie w tym momencie rośnie do 1,6 l/h.
Przy czym zauważyłem, że problem nasila się podczas uruchamiania na włączonej klimatyzacji. Kiedy uruchamiam samochód na wyłączonej klimatyzacji, częstotliwość jak i nasilenie bujania się zmniejsza. Podobnie, kiedy już podczas bujania na włączonej klimatyzacji, wyłączę ją, bujanie jakby zmniejsza się, obroty po chwili stabilizują i spalanie chwilowe zmniejsza się do "normalnego" poziomu na postoju.
Mam jeszcze jedną obserwację. Wydaje mi się, że płynu szybciej ubywa kiedy auto pokonuje krótkie dystanse na zasadzie: odpalenie - jazda 10 km - wyłączenie - odpalenie - jazda 10 km - wyłączenie - dłuższy postój i znów - odpalenie - jazda 10 km - wyłączenie - odpalenie - jazda 10 km - wyłączenie. Przy trasie np. 50 km w jedną stronę, jakby tego płynu znikało mniej. Mam już taką fiksację, że podnoszę maskę przed i po każdej jeździe, więc mniej więcej widzę jak to się kształtuje

Nie wiem - tak jakby więcej tego płynu ubywało podczas wielokrotnego w ciągu dnia opalania, a nie jazdy?
Mam silne postanowienie zrobić w weekend więcej kilometrów na raz i wtedy zaobserwować, czy powyższy wniosek jest słuszny, czy tylko tak mi się wydaje.
I jeszcze jedna obserwacja - zbiorniczek płynu chłodniczego ma na górnych ściankach bąble powietrza - czy to może być pozostałość po odkręcaniu nakrętki, w celu ciągłego uzupełniania płynu?
Przy czym czego autko nie robi - nie dymi, nie ubywa ani nie przybywa oleju, korek oleju jest czysty, w zbiorniczku płynu nie ma piany, nic nie bąbluje, itd.
Szanowni Forumowicze, co robić? Co sprawdzić, ASO rozkłada ręce, według nich nie ma powodów dla sprawdzania silnika, głowicy, uszczelki.
Czy są jakieś konkretne działania, które w tej chwili powinienem zlecić serwisowi (skoro oni sami nie wiedzą co sprawdzić).
Uprzedzając pytania - niestety, ze względów formalnych muszę korzystać z ASO

Dziękuję pięknie za porady.
Pozdrowienia ze słonecznej strony świata!
