Witam.
mój samochód to Audi a4 z 1998 roku silnik 2.5 TDI 110Kw. Skrzynia 5-biegowy TipTronic o oznaczeniu DEQ. Moja skrzynia uległa awarii, mianowicie jakoś od listopada zauważyłem, że przestał działać TipTronic, przerzucałem skrzynie na pozycje od Tipa, ale komputer, ani sama skrzynia na to nie reagowały, jeździła cały czas tak, jakby była na D. Zdażały się dni że wszystko chodziło super płynnie a czasami nie działało wogóle. Przez pewien okres czasu codziennie rano skrzynia wchodziła w tryb awaryjny, jak był zimny silnik. Opiszę to jak ja to widzę, że w momęcie kiedy silnik był na ssaniu (? - nie wiem czy mogę tak nazwać, czy to jest ssanie) w sensie że obroty trzymał na poziomie 1000 rpm skrzynia była w trybie awaryjnym i do czasu kiedy obroty nie spadły na 800, czyli w normalny przedział i nie trzeba było już grzać świec przed odpaleniem czyli kontrolka gasła odrazu to wtedy skrzynia już nie była w trybie awaryjnym, jeżeli gasiło sie ją zanim się rozgrzała czyli gasła odrazu kontrolka to skrzynia wchodziła w awarie. ALe był to okres październik/listopad, w największe mrozy czyli styczeń, grudzień nie wchodziła w awarie jedyna zmiana to było to, że ssanie zamiast być na 1000 to dochodziło momentami do 1200 potem się stablizowały - piszę o tym bo według mnei ma to związek z moja awarią skrzyni. Teraz podczas jazdy odpaliłem ją jak zawsze skrzynie nie weszła w awarie, działał tiptronic, tempomat, wszystko. Jechałem na TipTronicu i dojeżdzałem do świateł, zdjąłem nogę z gazu i skrzynia zaczęła redukować biegi samoczynie, bez szarpania, niczego. I w momęcie kiedy się zatrzymałem, skrzynia weszła na 1 bieg - widziałem na FISie poczułem jakby skrzynia weszła na luz, myślałem że sam zrzuciłem ją na luz, ale skrzynia była na tiptronicu i na fisie też, wrzuciłem ją normalnie w tryb automatyczny, ni fisie się zmieniło na układ PRND432 z zapalonym tylko D bez trybu awaryjnego. I kiedy chciałem ruszyć skrzynia zachowywała się jak na N dawałem gazu a efektem było tylko rośnięcie obrotów nic więcej, potem poczułem szarpnięcie wskoczył bieg, ujechałem jakieś 300 metrów potem znowu "wyskoczył" jak na N, potem znowu zaskoczył i tak ujechałem jakieś 1,5 km do domu i ją zostawiłem. Wiem, że skrzynia zachowuje się jakby uszkodzeniu uległo sprzęgło hydrokinetycznie, ale moje wątpliwościu budzi to, że skrzynia nie zachowywała się jakby to sprzelo się kończyło, nie ślizgała się, biegi zmieniała płynnie, bez szarpania, nie przeciągała na obrotach, nie szarpała, nie było nawet takiego uczucia jakby wjechało się na tarkę, nic. Więc piszę do Was, jako do ludzi bardziej doświadczonych, co to może być, biorąc pod uwagę działanie tego tiptronica itd. coś innego niż uszkodzenie sprzęgła hydrokinetycznego. wiecie, chciałbym wyeliminować wszystko zanim zacznę wywalać skrzynie. Aha, olej jaki jest w niej wlany to ATF Maxxus dokładnie taki jak w linku
http://www.motointegrator.pl/produkty/1 ... -va-1-litrPozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc.
