.: AUDI KLUB POLSKA :.

Nie oleju nie przybywa ani nie ubywa.Olej tez nie ma zapachu ropy.Po prostu weszło go więcej o 0,5L ale jaki jest tego powód to nie wiem.A co do szklanek to może być coś z pompą ale ciśnienie jest ok także jak na razie ją wykluczam.Olej dolałem i zrobiłem już prawie 200km i nic nie stuka nawet podczas odpalania zimnego sinika.Nie wiem co zmieniło to 0,5L które dolałem ale chyba ilość oleju nie powinna mieć aż takiego wpływu na jego ciśnienie.Gęstość to rozumiem ale ilość? Gdyby to była większa ilość to rozumiem a nie 0,5L...

Panowie przez ostatnie kilkaset km robiłem obserwację.Samochód podpiąłem pod vag i nic.Sprawdziłem ciśnienie oleju 1 - 1,1bar na jałowym i 2,3bara przy 2tys obrotów także jest ok.Stukanie pozostało ale tylko na zagrzanym silniku i tylko gdy postoi na wolnych obrotach dłużej niż 2-3 minuty.Wtedy zaczyna lekko cykać.Obstawiam wyrobione gniazdo popychacza.nic innego nie przychodzi mi do głowy...

1 bar na wolnych??? to lipa. 2 bar przy 2tys obr?? to już granica, zaraz kontrolka zacznie migać.

bardziej 2 bary na wolnych, a przy 2tys to juz kilka (ze 4 bar) powinno być prawidłowo.

Jakim cudem kontrolka zacznie migać jeśli czujnik jest bodajże na 0,9 bara i to czujnik który zapala się po przekroczeniu 2tys obrotów.Drugi czujnik jest ustawiony na 0,3 bara.Żeby cokolwiek zaczęło świecić to by musiała już siedzieć pompa albo panewek już by nie było...
A co do samego ciśnienia to powiem wam że sporo ostano czytałem,szukałem i rozmawiałem z wieloma osobami i w starych tdi większość osób ma właśnie w granicy 1bar na wolnych.Co ciekawe nawet podczas sprawdzania ciśnienia nigdzie nie pisze by kontrolować na wolnych tylko przy 2tys ma być minimum 2 bary.
Także naprawdę nie wiem skąd większość osób na forum ma takie informacje że na wolnych ma być blisko 2bary? Bardzo chciałbym zobaczyć gdzieś takie dane ale jak na razie nigdzie nie znalazłem.Znalazłem natomiast informacje dla silnika AGR że na wolnych ma być 1bar i to jedyna informacją która znalazłem dla silnika tdi i dla wolnych obrotów...

moze w traktorach jest inne cisnienie. w kazdym razie popychacze hydrauliczne są takie same jak u mnie. Jak mi sie rozwalil kiedys silnik i cisnienie na wolnych spadło w okolice 1bar (0,8bar?) to popychacze zaczely pracować jak polonez.

Na jakim oleju aktualnie jeździsz?

Teraz mam wlany Valvoline 10W40.Mierzyłem jeszcze raz ciśnienie.Na bardzo rozgrzanym motorze (temp oleju ok 90-100 stopni) na wolnych mam 1,1bara a przy 2tys obrotów najpierw mam 2,2 bara a po chwili spada i zatrzymuje się na 1,8bara i tak trzyma.Jak olej jest troszkę chłodniejszy to jest 2,2 - 2,3 bara. Naprawdę nie wiem co jest nie tak.A może tak ma być sam nie wiem.Znalazłem sporo tematów i niektórzy twierdzili że w tdi ciśnienie zawsze jest niższe niż w zwykłym ropniaku lub w benzynie.Niektórzy przy max nagrzanym silniku i 2tys obrotów mieli nawet 1,5bara... panowie co o tym sadzicie bo nie wiem czy ściągać misę.Czy takie ciśnienie jest ok czy lepiej zajrzeć na pompę.

Zalej go 5W50 np. Mobil 1.
Ten silnik (i turbo) nienawidzi półsyntetyków...
Jeśli problem nie ustanie - wymień pompę oleum.
Dziś to nie straszny koszt.

Ja w 2.4 D na niskich na gorącym silniku miałem w okolicy 1 bara i mi buczał i świecił olej, na obrotach miałem ok 4 bar...u ciebie 2 bar na obrotach?
U mnie winna była pompa oleju

PS. na jakie ty fora wchodzisz?

Też myślałem nad syntetykiem.Ale nie moge sie zdecydować czy robić wcześniej płukanke.Jak myślisz? A powiedz mi co myślisz o tym ciśnieniu?Bo widzę że w podpisie widnieje u ciebie parę tdi wiec jakiś ogólny zarys sytuacji pewnie masz.

Przecież napisał Ci żebyś pompę zmienił

ratmasta z tego co
sie oriętuję to w wolnossącym dieslu cisnienie jest dużo wyższe niż w tdi.w zwykłyd D na wolnych ma byc prawie 2bary

jaki masz tam przebieg?

319tys - prawdziwy.No nic jutro podjadę do mechanika i zerkniemy pod spód.Jeśli pompa będzie ok i panewki to nic nie będę ruszał.

Cisnienie oleju w normie... w czym problem ?. Co prawda jest na granicy minimum... ale ciagle w normie.
Zmiana pompy oleju wydaje się byc dobrym pomysłem.
To Valvo ktorym teraz jest zalane auto spelnia norme 505.00 ?

moze byc jeszcze taki motyw, ze zatkany/przytkany szlamem jest ssak oleju w misie olejowej. ktos mial taki przypadek w tdi.


przez turbosprezarke sporo oleju goni i przez to moze troche zbijac cisnienie w ukladzie, porównując tdi i d.

Tak spełnia te normy.Valvoline max life 10w40.
Byłem dziś u mechanika sprawdzić jeszcze raz ciśnienie na jego zegarze.Przy dobrze rozgrzanym motorze gdzie temperatura oleju miała sporo ponad 80 stopni na wolnych pokazuje 1-1,1bar a przy 2tys 1,9-2bary.Przy max obrotach ciśnienie wynosi 6bar.Mechanik stwierdził że wszytko jest ok i żebym nic nie ruszał bo nadgorliwość nie jest zbyt dobra i stwierdził że za dużo czytam książek typu sam naprawiam Jego zdaniem gdyby pompa szwankowała to by nie dawała takiego ciśnienia przy max obrotach.Sam mi pokazał u niego w mercedesie że wskazówka po zagrzaniu na wolnych waha się między 0,5 a 1bar i tak jest już od 10lat.
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz.Jeśli ciśnienie prawidłowe ma być tak wysokie to dlaczego są zastosowane czujniki z tak niskim progiem.Od wolnych obrotów załącza się przy 0,3bara a ten od wysokich przy 1bar (na czujniku napis 0,75-1,05bar)...

I jak bo jestem ciekaw?

Nadal stuka i niestety nie doszedłem do tego co jest powodem.Stuka tylko i wyłącznie na rozgrzanym silniku gdy zostawię go na wolnych obrotach przez pewien czas.Niekiedy rozgrzeję samochód i nic nie stuka.Sprawdzałem jeszcze ciśnienie u kumpla (ma ten sam motor) i jest identyczne jak u mnie a miesiąc temu miał sprawdzana pompę i panewki gdyż uszczelniał miskę.
Jeszcze myślę nad jednym eksperymentem.Jeśli stuka tylko na zagrzanym silniku to oznacza że olej jak jest rzadki gdzieś spierdziela i nie smaruje dobrze jakiegoś elementu który pewnie ma minimalny luz.Możliwe że to np gniazdo popychaczy.Pomyślałem jeszcze nad zastosowaniem oleju Valvoline 10W60.Ten olej w wyższych temperaturach powinien mieć lepszą lepkość niż ten 10w40 który mam teraz.Co o tym myślicie? Stosował ktoś z was 10w60?
Mechanik mi powiedział że taki olej mógłbym lać jeśli silnik by pobierał olej a u mnie bierze może 200ml miedzy wymianami.Mimo wszytko mocno się nad tym zastanawiam.
Ale tak czy inaczej są dwa typy na to stukanie.Luz na popychaczu i luz na tłoku.Nic innego nie wymyśle.

Jeszcze możesz mieć luz na prowadnicy zaworu albo wyklepane gniazdo zaworu. Zresztą nawet nie musi być luzu gdziekolwiek, wystarczy że na prowadnicy popychacza będzie rysa (bo komuś klucz zeskoczył np. przy wymianie uszczelniaczy i się rysnęło) i olej zamiast trzymać ciśnienie w tłoczku popychacza (od kasowania luzu) będzie uciekał do góry.

Pozdrawiam

Edit: kiedy byłem bardzo młody (bo zawsze będę młody), używało się stetoskopu - słuchawki na uszy i trzeba było zidentyfikować odgłos przykładając "mikrofon" do różnych miejsc na silniku... Może spróbujesz? Albo nagraj i wrzuć na jakieś tube.