.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Szanownych Forumowiczów oraz Szanowne Forumowiczki

W niedługim czasie chciałbym zakupić Audi Q7 z 2009 roku (wersję z błyszczącym grillem).

Zastanawiam się jednak czy warto dopłacać sporo (bo raczej nie mniej niż 50 tys. zł) do wersji silnikowej V12, czy zadowolić się 4.2 TDI.

1)
Chciałbym dowiedzieć się jakie jest rzeczywiste spalanie w przypadkach obydwu wersji, i tym samym jaka jest rzeczywista różnica w kosztach paliwa, zarówno dla jazdy miejskiej jak i na trasie. Ciekawi mnie również jakie rekordowe (w jedną i drugą stronę) wyniki udało się Wam osiągnąć na tych silnikach.

2)
Bardzo interesuje mnie także sprawa kosztów napraw, czy różnica pomiędzy tymi 2 wersjami byłaby duża?

3)
Będę wdzięczny także za wszelkie porady i informacje, które powinienem posiąść przed dokonaniem wyboru, od posiadaczy obydwu wersji, a w szczególności od osób, które miały przyjemność testować bądź użytkować obydwie wersje.

4)
Mam także pytania ogólne odnośnie Q7:
a) jaki rozmiar felg jest optymalny Waszym zdaniem, na zimę i na lato?
W wersji V12 oczywiście nie ma tego problemu, natomiast gdybym zdecydował się na 4.2, to jakie rozmiary felg traktować jako właściwe?

b) bardzo cenię sobie wysoką jakość dźwięku oraz generalnie dużą moc sprzętu muzycznego.
Jednak czy Waszym zdaniem jest duża różnica pomiędzy BOSE, a Bang&Olufsen, czy obecność B&O warunkowała/by Wasz zakup Q7?

c) hamulce ceramiczne - bardzo drogi dodatek, co zapewne rzutowałoby również na cenę używanego auta.
Ciężko znaleźć jakieś informacje ogólne na temat takich hamulców. Czy uważacie że warto szukać auta tylko z takimi hamulcami? Czy w praktyce jest to duża korzyść w trakcie jazdy?

d) dach Open Sky - czy istnieją jakieś wady tego rozwiązania?

e) interesuje mnie wersja 7-osobowa. Czy w ostatnim rzędzie siedzeń załóżmy 100-kilogramowy człowiek jest w stanie w miarę komfortowo podróżować?

f) pośród bardzo wielu opcji wyposażenia dodatkowego Q7, które uznalibyście za bardzo ważne i nigdy nie kupili auta bez nich?
Oczywiście chodzi mi o te dostępne w rocznikach 2009, o ile były jakieś zmiany w opcjach wyposażenia dodatkowego na przestrzeni lat.

(jeśli w mojej głowie pojawią się inne wątpliwości, dopytam edytując ten temat, pod spodem )

5)
Odnośnie samego zakupu samochodu - czy znacie jakieś inne miejsca niż Allegro, gdzie można poszukać używanego Q7?
O ile wersję 3,0 TDI jeszcze jako tako dałoby się znaleźć na Allegro, o tyle 4,2, a w szczególności V12 praktycznie nie ma na Allegro. Natomiast konkretnie wersji czarnej z beżowymi czy kremowymi fotelami jest już zupełnie jak na lekarstwo
Czy macie jakieś pomysły gdzie można znaleźć więcej ofert sprzedaży tego modelu?


Dziękuję z góry za wszelkie porady i pozdrawiam gorąco wszystkich fanów Audi i w ogóle motoryzacji.
Krzysztof

---
Edycja:

6)
Co dokładnie kryje się w Audi Q7 pod określeniem "S-Line" oraz "2x S-Line"?
Czy chodzi tylko o wygląd - wyłącznie wewnętrzny czy zewnętrzny również, jakie elementy ulegają zmianie w stosunku do wersji standardowej?

7)
Opony Run Flat - jakiś czas temu widziałem gdzieś, chyba nawet na stronie Audi, że używają takich opon. Jednak przeglądając aukcje Q7 nie spotkałem się nigdy z informacją że samochód posiada Run Flaty.
Czy są zakładane fabrycznie, w wyposażeniu podstawowym lub opcjonalnie? Czy były zakładane w 2009 r.? Jeśli nie, to czy nie ma problemów aby takie opony dokupić i założyć?

Wykreśl punkt 1 przy wersji v12, bo to jakaś prowokacja chyba

A co jest nie w porządku z pierwszym punktem?
Dlaczego odniosłeś wrażenie że to prowokacja, no i właściwie prowokacja do czego?

Że patrzysz na v12, którego koszty serwisowania domniemam są astronomiczne, a pytasz o głupie spalanie. Spalanie to w takiej grupie aut zostawiłbym jako ostatni, mało znaczący punkt. Bierz 4.2 tdi, jak na razie zero słuchów aby był awaryjny. Mało mocy? chipa zapodajesz i masz jakieś 375km.

Nie mogę znaleźć tematu dotyczącego tych hamulców ceramicznych, ale coś mi świta, że kiedyś użytkownik pablo200 pisał, że tarcze nowe kosztują 20tys złotych jeżeli się mylę to popraw mnie pablo

edit: nie wiem czy też czegoś nie pomieszałem, ale do wymiany rozrządu w v12 trzeba wyjmować silnik Potwierdzi to ktoś? Bo nie chce siać herezji...

Kiedyś czytałem to w auto świecie

http://www.auto-swiat.pl/1-audi-q7-v12- ... dy-do-dumy

Spalanie z 2000 km wyszło 14.5/100 km nie jest źle

Podejrzewam że na tym zacnym forum forumowicze co najwyżej stali koło Q7 V12, oraz jeśli się przyfarciło, to zostali przewiezieni Q7 V8.

Tak więc obawiam się, że nie dostaniesz kolego kompetentnych odpowiedzi na Twoje pytania.

Myśle ze rozsadniejszym wyborem jest 4.2 Tdi
W12 jest boski ale o tym silniku prawie nic nie wiadomo
Jedno jest pewne narazie najlepszym silnikiem Audi dieslu jest 4.2TDI
Ceramika jest dobra ale jak mało jeździsz to odradzam zimne kiepsko hamują

To jest sedno sprawy. Póki co to dysponuje grubym katalogiem o Q7 V12 TDI quattro z 2011 roku Najlepszym wyborem bedzie 4.2 TDI, jednostka sprawdzona w Audi A8 D3. Koszty serwisowania V12 TDI bedę wyższe. Spalanie też większe, na dodatek z racji mocy i masy na pokładzie mamy 20 calowe hamulce ceramiczne. Felgi musza tu byc 21 cali, do tego dojdzie koszt opon, które się szybko zużywają z powodu masy auta i częstego hamowania. Zresztą tym autem nie da sie wolno jezdzic. Silnik posiada dodatkowo dwie turbosprężarki. Wszystko zalezy jak auto było wczesniej traktowane. Ogólnie nie warto pakować sie w większe koszta serwisowe. Choć 5,5 sekundy do setki w tym wielorybie robi niezłą robotę.

W wersji 7 osobowej na koncu jest ciasno (wiem bo siedziałem).


Tak ponieważ rozrząd umieszczony jest od strony skrzyni biegów.

Jednym słowem 4.2 TDI - ja w życiu nie jeździłem ani 4.2 V8 TDI ani 6.0 V12 TDI - ale opinie mówią że V* TDI to najlepszy diesel Audi (poza 1.9 TDI), a o V12 nic nie wiem.

tylko 4.2tdi, zdecydowanie jeden z najlepszych diesli ever, v12 bał bym się kupić bo nic o nim nie wiadomo, zresztą kto by go miał serwisować? mistrzowie z ASO? wątpie...oni się nadają, ale do pchania karuzeli.

Szef mojego dobrego kolegi miał Q7 właśnie z V12tdi. Woził go i opowiadał co się w tym tygodniu sypło..
Nowe z salonu z dużym rabatem.
Pod koniec gwarancji zaczęła się jazda, siadało wszystko po kolei. Ciężko mu potem było sprzedać, handlarze mówili mu, że to się tylko nadaje na części już, więc tyle mu dawali co za części.
Zrujnowała go finansowo, a biedny nie był.

Tak więc podsumowując - autorze tematu, bierz 4.2tdi a jak za mało mocy to chipuj i będziesz zadowolony

Dziękuję bardzo wszystkim za wypowiedzi. W tej sytuacji chyba nie pozostawiliście mi wyboru i zakupię 4.2 TDI

Ciągle nie widać jednak ciekawych ofert sprzedaży, dlatego do samego zakupu pewnie minie jeszcze trochę czasu.
W związku z tym, proszę nie traktować tego wątku jako zamkniętego. Jeśli ktoś jeszcze posiada własne doświadczenia bądź jakieś przydatne informacje (choćby pamiętane "przez mgłę"), bardzo proszę o zabranie głosu w tym wątku. Każda taka informacja, ostrzeżenie przed czymś, zwrócenie uwagi na coś, na przykład istotny element wyposażenia dodatkowego, może okazać się bardzo ważny dokonując zakupu.

Będę oczywiście regularnie sprawdzał ten wątek, a w razie kolejnych pytań zamieszczę je w odpowiedzi oraz w poście otwierającym temat, jako edycja. Spróbuję też dowiedzieć się czegoś (szczególnie o kosztach) w serwisach.

A tak na marginesie, to fajne uczucie poszukiwać w końcu idealnego do zakupu egzemplarza samochodu, którego kupno planowało się odkąd tylko się pojawił, czyli jakoś od 2006 roku. Nie jestem ekspertem od tych zagadnień, ale wydaje się, że połowa europejskich małżeństw nie jest w stanie przetrwać takiej próby czasu

Jeremy Clarkson w jednej ze swoich książek (chyba "wytrącony z równowagi") bardzo fajnie opisuje audi Q7 z silnikiem 4.2 TDi z tego co pamiętam to bardzo zachwalał auto z tym silnikiem, ale dawno temu czytałem i już dokładnie nie pamiętam

mój sąsiad ma 4.2 tdi - jeżdżę z nim rzadko ale jednak ... auto fajne i nie ma sie wrazenie braku mocy gdyż moment jest wysoki - jeśli chodzi o opony to drze jak cholera po 20.000 km nowe Potenzy idą na śmieci wiec miej to na uwadze - on ma Q7 z 2011 r wiec świeże auto z małymi kilometrami na razie wiec po za gumami (już 2 komplety zjeżdził) i eksploatacją nic sie nie dzieje

zaznaczyłem 4.2 tdi bo znam jako tako - o v12 tylko czytam i mija mnie czasem na A2 jak wracam z pracy - przy 160km/h jak zaczyna przyspieszać to wrażenie jest takie jakbym stał w miejscu

Słyszałem, że w tym roku wychodzi nowa Q7. Jeśli dobrze wyczytałem gdzieś, to można już zamawiać nowy model lub będzie można niebawem, natomiast sprzedaż faktyczna rozpocznie się we wrześniu. Czy ktoś ma może jakieś oficjalne informacje kiedy rozpocznie się wydawanie nowego modelu nabywcom?

I tak zastanawiam się, czy takie wyjście nowego modelu będzie rzutować na obniżkę cen starszych roczników, np. 2009?
Czy spowoduje to odczuwalny wzrost ilości ofert sprzedaży starszych roczników, spowodowany wymianą starszego modelu na nowszy przez ich posiadaczy? Z kolei większa ilość ofert mogłaby spowodować spadek cen. Z drugiej strony jednak, jeśli to faktycznie wrzesień, to jeszcze ponad pół roku.

Dajcie proszę znać jeśli obserwowaliście takie zjawiska odczuwalnego, dość nagłego przyrostu ofert sprzedaży oraz spadku cen w podobnych przypadkach, i tym samym czy warto czekać na wyjście nowego modelu, czy nie brać tego faktu w ogóle pod uwagę?

Mam 4.2TDI a budzie A8 D4 przed liftem i samochód jak na razie bezobsługowy, a zbliża się do 200k. Serwisowany w ASO, więc na bieżąco robione co trzeba z eksploatacji. Niestety km gwarancja już się skończyła.
Na przykładzie A8 mogę Ci powiedzieć, że ceny bardzo spadły, nawet D4, ze względu na jej lifting. Także wg mnie warto poczekać te pół roku na nowe Q7 i zakupić poprzedni model np po liftingu. Dla mnie osobiście Q7 to wielka krowa, która jak na te rozmiary z zewnątrz nie oferuje wiele miejsca w środku. Pytał Pablo200 z forum on ma Q7 z tym dieslem i robi w CCCO.

v12 eksploatacyjnie to pewnie to samo co v10 w touaregu , siada cały napęd od skrzyni aż po łożyska bo moc poprostu jest za duża

3.0TDI jest za słabe do Q7, mój ojciec i jego wspólnik jeżdżą w wersji poliftowej takimi autami. ale po programie (zrobiony w R-Performance na 300 koni) już daje radę