Witam.
Postanowiłem opisać swój problem w nowym wątku.
Auto Audi Q7 silnik 3.0 TDI więc myślę że może dotyczyć też innych aut

Sprawa wygląda następująco.
Kupiłem auto niedawno i nie mam pojęcia kiedy był wymieniany akumulator oraz czy była robiona adaptacja.
Zaczęło się od tego że pewnego poranka nie mogłem odpalić auta. Przestał kręcić chociaż inne podzespoły działały. Po podłączeniu kabli od strzała odpalił bez żadnych problemów. Później potrafił jeździć przez cały dzień aż nagle znowu nie szło odpalić.
Pojechałem do sklepu z akumulatorami gdzie po odkręceniu fotela sprawdzono czy jest ładowanie i jak się ma aku. Stwierdzono że ładowanie jest a aku trzeba podładować prostownikiem i nie polecają mi kupowania nowego (aż dziwne że taka rada od sklepu).
Auto kilka dni pojeździło i znowu ta sama sytuacja.
Co przez ten czasu zauważyłem.
Wskaźnik pokazuje 100% naładowania chociaż nagle przestaje odpalać.
Gdy nie odpali pokazuje 70% lub 10% naładowania. Po odpaleniu na kablach pokazuje 10% i szybko rośnie do ok 60-70%
Po odpaleniu na kable pali od tzw strzała. Nie trzeba czekać aż się podładuje nie trzeba "przygazować" drugim autem wystarczy podpiąć kable (odpalane BMW 3 więc mniejszy aku). Co jest najdziwniejsze od razu po odpaleniu można kable odłączyć auto zgasić i odpali normalnie nawet dwa razy pod rząd (pewnie i więcej ale nie testowałem)!
Później jeździ jeździ aż znowu zaczyna się ta sama historia.
Czytałem o kilku możliwościach ale nimi podzielę się później.
Mam nadzieję że pojawi się jakiś doktor specjalista który naprowadzi mnie na trop.
Ewentualnie od czego zacząć moje poszukiwania.
Nie chcę kupić nowego aku a okaże się że problem znowu powraca no chyba że specjaliści napiszą żebym tak zrobił

Czekam zatem z niecierpliwością na rady.