.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, jak w temacie, wypada mi zapłon w samochodzie, nie podłączałem jeszcze VAGa, dopiero we wtorek ale na 99% już wiem że to przez brak katalizatorów, z tego co wiem Audi jest dość sztywno zestrojone pod tym względem. Jako że zakładam że to katy(bo silnik po kapitalnym remoncie więc tylko one zostały) to mam prosty plan ale nie wiem czy się uda, dlatego pisze z poradą czy ktoś może już wykonywał takie czynności...?? Otóż, nie będę kupował nowych katów bo to się mija z celem, nowe zbyt drogie, używek brak. Wspawam rurę jak większość ale... i tu moje pytanie, o jakiej średnicy?? Zakładając że wydech ma 5 cm. czy wspawać rurę o tej samej średnicy?? Czy taka już wystarczy żeby zwiększyć ciśnienie w wydechu przed katem?? Bo osobiście myślałem wrzucić rurę na walcarkę i zmniejszyć średnice na krótkim odcinku do 4-4,5 cm, to na pewno zwiększy ciśnienie przed katem tworząc imitację katalizatora. Tylko teraz walcować na 4-4,5 cm średniczy czy wspawać o tej same jśrednicy co wydech?? ma ktoś w tym jakieś doświadczenie?? Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuję

Dziwna ta Twoja teoria
Ja mam metalowe dość luźne katalizatory, wydech zmodyfikowany 3" DP, poptem 2,5" całość i problemu mimo dużo luźniejszego wydechu nie ma
Sprawdź stan prekatów - na wejściu do DP, tam może być problem.

Jakich katalizatorów byś nie miał to zawsze coś jest, u mnie jest pusta beczka która pierdzi i traci ciśnienie w wydechu a jak dobrze wyczytałem na tym oraz innych forach to bardzo częsta sytuacja po wycięciu katów kiedy zapłon zaczyna wypadać, w audi jeszcze dochodzi to że tolerancja przepływu spalin jest dość zacieśniona więc nie ma pola do popisu. Prekaty są w stanie idealnym bo ich nie ma, mam dwie sondy i tylko dwa duże katy, o ile dobrze rozczytałem to forum prekaty występują w ASG przy 4 sondach, ja mam ARSa z dwoma sondami, zapłon zaczął wypadać po zamontowaniu dwóch nowych sond co świadczy tylko o tym że brak katów robi lipe. Więc co do mojej teorii uważam że jest jak najbardziej słuszna, za duży upływ spalin, sonda czyta złe dane i miesza wszystkim co się da, dawka powietrza, spalin i bóg wie co jeszcze dlatego zapłon wypada. Diagnozy nie szukam dlaczego zapłon wypada bo ją znam, szukam tylko podpowiedzi o ile musze zmniejszyć średnicę rury w przelocie aby uzyskać podobne ciśnienie jak przy katalizatorach, mogę robić to metodą prób i błędów ale będzie to czasochłonne a to komfort na który pozwolić sobie nie mogę, stąd moje pytanie na forum bo może ktoś już miał taki problem. Jak dobrze pójdzie to we wtorek już powinienem mieć temat ogarnięty więc napisze na koniec jaka średnica jest odpowiednia żeby zapłon przestał wypadać. Chyba że otrzymam wcześniej jakąś podpowiedź Pozdrawiam.

Ja również szczerze wątpię w tą "teorię".

ja rowniez watpie
mialem ARS bez katalizatorow i zaplony nie wypadały

No to teraz to już sam nie wiem we wtorek będzie VAG to zobaczę co mi pokaże, mi zapłon nie wypadał do momentu kiedy nie wymieniłem dwóch sond lambda(tylko kaprys bo wadliwa była jedna). No ale cóż, spróbować mogę, jak się uda to dam znać, jak się nie uda to będę szukał głębiej, katy i tak muszę zapchać bo buczą jak w rosyjskim czołgu a to jest nie do przyjęcia...

A świeczki jakie i ile mają przejechane?

Dokładnie o to samo miałem zapytać, u siebie bmw 540 wymieniałem świece na NGK, po wymianie od czasu do czasu czułem, że wypada zapłon na jakimś cylindrze. Poczytałem trochę, zmieniłem na Denso i jak ręką odjął.

No to już napiszę historię remontu... Jedna uszczelka pod głowicą była do wymiany bo uciekał płyn i się przepalał w cylindrze, jako że ja lubię swoje autko to decyzja była jedna, zrobić to porządnie Zdjęte zostały dwie głowice, splanowane, sprawdzone na szczelność, wymienione uszczelniacze zaworowe, szlifnięte gniazda i zawory, wszystkie uszczeliko nowe, głowic, kolektora wylotowego, dolotowego, wszelkie simeringi które klasyfikowały się do wymiany, te które się nie klasyfikowały a były w normalnych pieniądzach również zostały wymienione, kompletny rozrząd, pompa wody, 8x świeczki NGK, dwie sondy, wszystkie filry... hmm... coś pewnie jeszcze było i już się zamotałem xD wszystko było robione 1500KM temu;)

No i tu świece również NGK to może i to jest przyczyna... hmm... to będzie druga rzecz do wymiany zaraz po katalizatorach, te i tak muszę zrobić bo są głośne, jak się uda to OK, jeśli nie to świece pójdą w śmieci, szkoda że 8 ;( tanie nie były;(

Mam u siebie NGK dobrane z katalogu - ale made in Japan - ale niestety NGK produkuje też świece we Francji - dawny Champion chyba został przejęty.
Jakość - jak to z jakością Japs vs UE - patrz Toyota.
Katalizatory wstawiłem metalowe MagnsFlow 200cpsi - nie śmierdzą spaliny, nie pali się check. - polecam.

A gdzie zakupiłeś takie katy?? Używane czy nowe?? Jak to wygląda cenowo?? A co do świec to wykręcę i spr gdzie były MADE

Jasne, że made
Katalizatory - o proszę chwilę szukania - ale ja kupiłem z montażem u mojego gościa od wydechów.
http://rpmotorsport.pl/katalizator-meta ... 32218.html

Dzięki wielkie za linka a propo katów, znalazłem na allegro kompletny cały kat do RS6 C5, czy mocowanie śrub od kolektora wydechowego jest identyczne?? Bo pieniądze podobne a bez spawania i przeróbek;) Proszę o jak najszybszą odpowiedź bo potrzebuję je na jutro i dziś musze zamówić odpowiednie. Z góry wielkie dzięki.

Z RS nie będą pasowały - wszak ma dwie T.