.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam jestem nowym użytkownikiem (ogólnie na jakim kolwiek forum )
Posiadam audi a4 2.6 v6 od tzech tygodni. Wszystko ładnie pięknie jezdzilo aż nagle silnik zaczął drżec i odczuwalny duzy spadek mocy, obroty dochadza tylko do 2000. Dopiero po chwili strzeli w wydech i idzie do przodu. Mechanik podłączył pod kompa i okazalo si eze sondy obie sa walnięte(wartość 1.000)

Może ktos miał podobne objawy??? Nichce aby naciągal mnie na nie potzebne koszty.
Pozdro.

Jedź do drugiego, niech sprawdzi, jeśli powie to samo, wymień sondy.

a czy po odłączeniu chociaż jednej sondy silnik będzie pracował normalnie na biegu jałowym czy będzie miał problemy??? bo nawet nie wiem

Jest jeszcze opcja latających luźno fragmentów kierownic powietrza wewnątrz kolektora ssącego. Silnik powinien pracować nawet bez sond, tylko że będzie miał cały czas bogatą mieszankę (tryb awaryjny).

Pozdrawiam

A zobacz czy map-sensor nie szwankuje, bo te skoki mocy to bedzie zle widziane pod-cisnienie w dolocie.

Witam
więc wymieniłem sondy lambda i szarpanie znikło ale spalanie pozostało nieziemsko duże, 60 litrów paliwa wystarczyło na niecałe 300km. Wyczytałem gdzieś, że typ mojej audicy są czułe na brak prądu więc podmieniłem aku(od brachola passata) nie wiem jak to jest ale auto smiga jak ta lala . Spalanie spadło do 10l na 100km. Nie wiem jak to mozliwe ale jestem przeszczęśliwy z mojej a4