.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

Proszę forumowych specjalistów o ocenę logów:
http://vaglog.rtnet.pl/marcel_go_144720.html
http://vaglog.rtnet.pl/marcel_go_144721.html
http://vaglog.rtnet.pl/marcel_go_144722.html

Objawy: brakuje mocy, do ok. 2200 obr./min. jest spora turbodziura, później już jakoś jedzie ale to nie to co kiedyś. Poza tym silnik do ok. 2000 obr./min ma dziwnie nieprzyjemny i twardy nawet jak na TDI PD gang silnika choć trzeba wziąć poprawkę, że może jestem nieco przewrażliwiony .

Powyższe logowania przeprowadzone były na porządnie rozgrzanym silniku, temperatura na blacie równo 90 stopni. Po ostatnim logowaniu bloku 011, ECU przeszło w tryb awaryjny - widoczne w logu spore przeładowanie więc nie ma się co dziwić. Od czasu wykonania powyższych logów zmianie uległa przepływka. Nowa mierzy więcej, ale w osiągach i kulturze pracy silnika tego jakoś nie widać. Do tego dochodzi także problem podwyższonego spalania. W okresie zimowym spalanie w mieście na krótkich odcinkach wynosiło nawet ok. 10l/100km. Obecne spalanie z trasy po pokonaniu 150km to ok. 4.7l/100km więc w miarę do przyjęcia choć należy uwzględnić również fakt, że prędkości nie przekraczały 100km/h na całej długości trasy. Silnik poza opisanymi problemami nie kopci, pracuje równo, oleju nie ubywa, BIPy na pompkach b.dobre, korekcje w normie. Jak znajdę logi z bloku 013 oraz 023 to dokleję do tematu. Ogólnie jest OK a jednak coś "nie gra". Za wszelkie uwagi z góry dziękuje.

Przeplywka pokazuje "byle co" , powinno przy 2200 byc ok 900 jednostek a nie niecale 400. Zobacz czy nie spadl dolot przy turbo to 1, a 2 to sprawda overboost , jest duzo za duza, tu masz albo zacieta sztange , lub N75 uszkodone i nie zbija. Odlacz przeplywke i zobacz co sie dzieje.

Przepływka tak jak napisałem powyżej została wymieniona jednak bez większych efektów, no może tylko tyle że teraz na VAGu pokazuje w miarę normalne wartości w stosunku do oczekiwanych przez ECU. Logi, które zamieściłem są jednak zrobione jeszcze na starym przepływomierzu, który w zasadzie nie mierzył nic.

Jest jeszcze jedna kwestia o której nie wspomniałem. Mianowicie silnik zyskuje na kulturze pracy przy temperaturach na dworze w granicach +10 stopni celsjusza i większych. Im temperatura niższa tym praca silnika staje się bardziej ciężka co zarówno słychać jak i czuć patrząc po osiągach oraz elastyczności. Fakt rozgrzania silnika do temperatury roboczej niewiele zmienia - dalej pracuje zauważalnie ciężej niż wówczas gdy temperatura zewnętrzna jest wyższa.

może przestaw synchronizację na -1,5 czasem to pomaga i nie jest to prawda że zawsze musi być blisko 0