Witam wszystkich jako nowy forumowicz i od razu przechodzę do konkretów. Mianowicie mam problem z przegrzewaniem się silnika podczas upałów na włączonej klimatyzacji. Samochód jak w opisie rocznik 2002. Kupiony jesienią 2012 - nie było żadnych problemów. Przyszło lato i się zaczęło. Najpierw byłem na serwisie klimatyzacji i sporo czynnika trzeba było uzupełnić, ale bardzo mnie to nie zdziwiło, bo nie było jasne, kiedy ostatnio serwis był robiony. Przyszły upały i najpierw zauważyłem, że czasami na postoju (np. na światłach) samochód wpada w dziwne wibracje i - jak gdyby od tych wibracji - buczy. Poza tym charakterystyczne było to, że przynajmniej na postoju klima co chwilę się załączała i rozłączała, czemu towarzyszyło wyraźne szarpanie silnikiem i zadławienie obrotów. Zauważyłem też, że rurka od osuszacza jest ciepła, co tylko potwierdziło, że klima nie chodzi. Potem 2 razy zdarzyło się, że silnik się zagrzał, bo wentylatory się nie włączyły (klima wciąż się załączała i rozłączała). Kiedy wyłączyłem silnik i temperatura trochę opadła, nagle się załączyły i chodziły w najlepsze. Innym razem bardzo upalnego dnia jechałem w trasie i musiałem gwałtownie hamować. Po tym hamowaniu znowu zaczęły się problemy z buczeniem - tym razem również podczas jazdy na niższych obrotach, temperatura silnika szła w górę, a klima znów załączała się i wyłączała. Ponowny serwis po około 2 miesiącach wykazał spory ubytek czynnika, chociaż wycieków nie widać. Elektryka rzekomo w porządku, chociaż to właśnie gdzieś tutaj doszukiwałbym się problemów. Przyszła jesień i oczywiście jak ręką odjął, ale teraz drżę przed nadchodzącym latem. Cóż to może być? Może ktoś miał podobnie? Nie chcę bez sensu wydawać kasy na wymianę połowy układu, bo wydaje mi się, że powód może być prozaiczny. I może ktoś zna dobry serwis specjalizujący się w klimatyzacji w Trójmieście lub okolicach?
|