Witam,
Dość długo nic nie pisałem to napiszę co się działo w międzyczasie. Około 2 tygodni wstecz po zatankowaniu LPG auto przestało jechać, oddałem auto do znajomego mechanika i według jego diagnozy padła cewka. Cewkę wymieniłem ale zmiany nie było więc sam rozebrałem prawy aparat zapłonowy i wyszło, że połamał się palec. Po wymianie V8-ka wróciła do swej świetności. Po kilku dniach jak zrobiło się zimniej przednia szyba parowała mi tak mocno, że ograniczała widoczność prawie do 0 a powodem była pęknięta nagrzewnica. Po zrobieniu doktoratu na forum z wymiany nagrzewnicy zabrałem się za robotę. Przy okazji wymontowania całego zestawu do wymiany zakwalifikowałem jeszcze wentylator (nie chciałem już tego robić drugi raz). Na dzień dzisiejszy zostało mi tylko wyregulować gaz. Przy wizycie serwisowej u gazownika stwierdził on, że mieszanka jest zbyt uboga i teraz auto pali 25l/100km, wcześniej było to od 19l.
To by było na tyle przygód z V8-ką, lubi być dopieszczana. Wiele razy przy okazji powyższych napraw miałem ochotę ją sprzedać ale po odpaleniu i przejechaniu kilku metrów zawsze przechodzi

.
Pozdrawiam