.: AUDI KLUB POLSKA :.

A kółka dobrze wyważone ?

piszesz że na 18 jest ok a gdy zmienisz na 17 to zaczyna drżeć wiec albo felga albo opona , gdy zminiasz opony nadal drży wiec zostaje tylko felga Może dobrze aby przyjża się temu ktos kto sie na tym zna Albo postaraj się o jeszcze jedną taką samą felge i wymieniaj po kolei poszczególne kola , moze uda Ci się zlokalizowac miejsce drgań Jeżeli bylaby to kwestia zawieszenia to szybciej drżaloby na 18 a nie na 17

To było dawno i na innych 18. Na obecnych 18 jest tak samo jak na poprzednich 17.

Jedź gdzieś gdzie mają maszynę do wyważania z testem drogowym - wierz mi, wyważanie kól, to tylko część zabawy, nawet kwadrat wyważysz, a jeździć się na nim nie da Sprawdzą bicie promieniowe zestawu felga/opna, jeśli będzie trzeba skorygują pozycję opony na feldze i .... u mnie pomogło
Objaw podobny - od ok 100-110 drgania, w okolicach 160-180 telepało tak, że miałem wrażenie, że coś odpadnie - teraz spokój, ale koła wyważam dwa razy w sezonie na takim właśnie sprzęcie.

Tylko nie wiem czy ktoś w moim mieście dysponuje takim sprzętem...

to znajdz jakiegoś "kumatego" wulkanizatora któryt bedzie mia ochote pobawić się w optymalizacje ale jak piszesz ze na ostatnich 18 też byo bicie to wychodzi że to kwestia jednak zawieszenia Dla pewności znajdz kogos kto ma audi np na 17 na chwile zamiencie sie kolami i jak bedzie nadal drżao to można odpuścic koa i dalej szukac w zawieszeniu Możesz też na wyważarke wrzucić tarcze hamulcowe ustawić na wyważanie na jedną plaszczyzne najmnijeszy wymiar średnicy i najmniejszą szerokość i zobaczyć jak jest wyważona To ze tarcze są nowe to nic nei znaczy

Moich problemów z wibracjami ciąg dalszy. Teraz wymieniłem piastę z łożyskiem i też nic. Zastanawiające jest to, że drgania są nieregularne - silniejsze są po chwili jazdy, czyli jak wszystko się rozgrzeje,a ponadto raz mogę jechać 120 km/h na prostej i telepie jakby miały kola odpaść, pokonam zakręt i na kolejnej prostej przy tej samej prędkości wibracje bywają już dużo mniejsze. Na pewno wibracje nie pochodzą z felg. Wygląda jakby z jakiegoś elementu napędowego/kierowniczego. Walnięta przekładnia może coś takiego powodować? Co prawda wymieniłem maglownice bo coś mi stukało po stronie kierowcy, na używaną, ale ani wibracje ani stukanie nie zniknęły...Jestem już zmęczony tym...ponad 2 lata trwa ta nierówna walka.

A robiłeś geometrię laserową auta ?

Robiłeś, robiłeś...

Wskazówka już się w temacie pojawiła Prawdopodobnie przeguby są już wymęczone. Miałem bardzo podobnie w mojej starej C4. Dopiero ogarnięcie przegubów pomogło.

Przeguby zewnętrzne wymieniałem.
Teraz jak przychłodziło zauważyłem ciekawą rzecz - zarówno stukanie jak i wibracje nasilają się wraz z rozgrzewaniem się samochodu - jak wsiadam po nocy to prawie nie stuka i jedzie gładko, po kilkunastu minutach jazdy zaczyna stukać mocniej i wibrować intesywnie. Słychać też dość głośne walenie jak szarpię kierownicą prawo-lewo. W związku z powyższym zostaje chyba układ kierowniczy, pytanie tylko co, bo przekładnię wymieniałem i przed wymianą było podobnie. Co jeszcze może reagować na temperaturę i stukać? Coś w kolumnie kierowniczej czy jednak będzie to magiel i dziwnym zbiegiem okoliczności wsadziłem tak samo używkę uszkodzoną tak samo jak oryginał?
Ajuto

a tarcze hamulcowe ok ?
nie muszą być krzywe, wystarczy że zostały np przegrzane i zrobiły się takie ciemniejsze linie w poprzek powierzchni pracującej tarczy

przejedź sobie palcem i sprawdzisz czy nie ma miejsc o większym tarciu

Mijają ponad 3 lata jak się z tym bujam i nic nie mogę zdziałać. Dałem się nawet przekonać kolejnemu mechanikowi, że to wina przekładni, ale wali i wibruje dalej.
Z nowych faktów zauważyłem, że stukanie jest czasem bardzo cicho słyszalne na wyprostowanych kołach, ale jak biorę zakręt w prawo to wali jakby ktoś z młotkiem siedział w nadkolu. Przy lewoskręcie cisza. Coś ewidentnie z lewej strony jest nie tak bo przy wjeżdżaniu na krawężnik nie tylko słychać ale też czuć stuknięcie, a jak robię to z kołami skręconymi w prawo to już w ogóle kaplica...Macie może jakieś pomysły wobec nowych spostrzeżeń? Przypomnę tylko, że od czasu rozpoczęcia zmagań wymieniony został komplet wahaczy, łączniki stab, przekładnia, drążki z końcówkami, zwrotnica, łożysko z piastą, do tego podmieniony macperson i półoś. Nic nie przyniosło rezultatu.
Chętnie nawet zapłacę komuś żeby mi to ogarnął, ale mam już dość słuchania "wyważ Pan najpierw koła" albo "zrób Pan głośniej radio". Nie mam po prostu nikogo kto się zna i podejdzie do tematu fachowo.
P.s. problem występuje na dwóch różnych kompletach kół (w tym jeden nowy) z taką samą intensywnością więc kwestie wyważenia itp. odrzucam.

Czy sprawdzałeś półosie czy mają tą samą długość? Prawa i lewa są rózne od siebie pod względem długości. Warto sprawdzić czy nie masz ich odwrotnie założone. Równiez sprawdziłbym stan przegubów zewnętrznych i wewnętrznych - przy zbyt krótkiej półosi może wyciagać przegub powodując wibracje jak i metaliczne stuki (zwłaszcza jeśli w wewnętrznym kamienie się przewalają).

Hmm..na pewno prawa półoś jest krótsza. W lewej półosi wymieniałem oba przeguby i samą półoś w sumie też. Poduchy amortyzatorów też wymieniałem. Generalnie wali pewnie coś co się napręża mocno przy skręcaniu kół, ale co to kurde za chiny ludowe nie mogę dojść.

Może być przegub niewymiarowy i przy skręcie napręża całą półoś. Ewentualnie warto posprawdzać auto na ramie czy zawias jest na swoim miejscu - będzie z jednej strony wózek przekoszony i też powstaną naprężenia na napędzie.

Sprawdz czy flansze polosi osadzone w skrzyni nie maja duzego luzu. Tam tez sa lozyska.