.: AUDI KLUB POLSKA :.

Z tymi podciśnieniami chyba każdy miał do czynienia warto wymienić sobie te wężyki i będzie spokój na dłuższy czas, bo ze starości parcieją Przy zakupie auta warto również sprawdzić działanie tego mechanizmu. W ostatnim czasie oglądałem trzy szt w "radomskich komisach" i przy żadnej gruszki nie działały

Pewnie... szczególnie powyżej 4000 gdy czuć skrócenie dolotu i trochę inny dźwięk silnika;)

Witam. U mnie wystąpił bardzo podobny problem jak u kolegi piko. Kupiłem auto około miesiąca temu. Na początku nie zauważyłem spadku mocy ponieważ przesiadałem się z dużo słabszego motoru. Po wizycie u mechanika i wymianie podstawowych rzeczy (rozrząd, olej, filtry, świece, uszczelniacze przy deklach) okazało się, że samochód nie zbiera się tak jak powinien (tak stwierdził mechanik). 2 dni temu byłem na hamowni i okazało się, że auto ma 170 koni (zamiast 220) i 209 NM (zamiast 300). Dobrze, że udało mi się znaleźć to forum ponieważ zadzwoniłem do ASO Audi do Łodzi i Pani po sprawdzeniu mojego nr VIN przekazała mi informację, że podlegam pod akcję wymiany cewek zapłonowych. Umówiłem się już na wizytę.
Samochód został sprowadzony ze Szwajcarii. Prawdopodobnie ktoś kto nim wcześniej jeździł nie odczuwał spadku mocy. Mam nadzieje, że po zabiegu moc wróci. W następnym tygodniu napiszę czy pomogło.

Problem w mojej a4 okazał się poważniejszy. Dzisiaj mechanik powiedział mi że delikatnie sączy mi się olej z lewej głowicy (prawdopodobnie uszczelka pod głowicą). Jeżeli chodzi o samo auto to nie kopci, mieszankę spalin ma prawidłową. Niestety nie wiem co dalej robić ponieważ czytałem, że silniki 3.0 ASN są problematyczne i lubią w nich pękać głowice i bloki. Brakuje mi za to mocy (170 koni wyszło na hamowni - zamiast 220). Włożyłem już w niego 2500 zł (uszczelniacze pod deklem, rozrząd, oleje, filtry). Pytanie brzmi czy naprawiać? jeżeli okaże się, że blok jest pęknięty jakie są koszty naprawy? i ile kosztuje nowy slinik? pozdrawiam

Samochód wrócił od mechanika. Na szczęście olej nie leciał z uszczelki pod głowicą. Problemem były uszczelniacze przy zmiennych fazach rozrządu. Silnik już jest suchy. Na serwisie zostały wymienione również wszystkie przewody od podciśnienia ponieważ miałem problem z "gruszkami". Mianowicie cały czas były w tej samej pozycji. Teraz po wymianie przewodów "gruszki" chodzą prawidłowo - rozchylają się przy odpaleniu silnika, a przy ok. 4 tys obrotów zwężają się. Niestety moc silnika nie wróciła. Samochód rozpędza się dosyć ciężko - ok 11 sekund do 100 km/h. Mam wrażenie, że silnik chodzi lepiej na zimnym niż na ciepłym motorze. Po podłączeniu do komputera wyskoczyły błędy wypadających zapłonów na wszystkich 6 cylindrach (byłem w serwisie audi i żadna z moich cewek zapłonowych nie podlega wymianie). Wyskoczył również błąd Sondy B na lewym bloku o ile dobrze pamiętam.
Kiedy stoję na biegu jałowym czuje co kilka sekund delikatne drżenia motoru przenoszące się na karoserie - silnik mimo wszystko pracuje równo.
Chciałem zapytać co może być przyczyną? powoli zaczynam podejrzewać katalizatory bo wiele osób o tym tutaj pisało. Czy na coś jeszcze zwrócić uwagę? Proszę o pomoc.

Jaki przebieg ma to auto? bo może rzeczywiście katalizatory są już na wykończeniu... co do drgań sprawdź czy przy odpalaniu i gaszeniu auta odczuwalne będą wibracje - być może dwumas daje o sobie znać.

Jest gaz? Jakie są korekty długie? Ile wskazuje przepływomierz przy maksymalnym bucie? Jeśli nie ma gazu, to czy było sprawdzane ciśnienie paliwa i/lub podmieniany regulator ciśnienia na listwie?

Jeżeli chodzi o przebieg to aktualnie ma 282 tys. Raczej się zgadza ponieważ w 2010 roku był w serwisie audi z przebiegiem 198 tys. (było sprawdzane). Przy odpaleniu i gaszeniu auta raczej nie są wyczuwalne żadne drgania, ale nieraz jak ruszam z jedynki to takowe występują. Ostatnio podnieśliśmy samochód i przy stukaniu w katalizatory było słychać delikatne "brzęczenie" i dźwięk czegoś rozkruszonego. Pytanie czy katalizatory mogą aż tak oddziaływać na moc silnika? bo samochód w niskich partiach obrotów ma problemy z rozpędzaniem się. Chciałem również zapytać czy ktoś w przy 3.0 ASN wycinał katalizatory? wiem, że wycięciem katów można polepszyć ale i pogorszyć stan.



Gazu nie ma. Jeżeli chodzi o bardziej zaawansowane rzeczy to jeszcze wszystkiego nie sprawdzaliśmy. Jestem jeszcze laikiem w niektórych sprawach związanych z silnikiem także przepraszam, że nie odpowiem na takie pytania. W przyszłym tygodniu stawiam auto do mechanika i będziemy sprawdzać kompresje. Sprawdzę również to o co pytał kolega "krisker".

Chyba znaleźliśmy winowajce braku mocy. Auto kupiłem w połowie kwietnia i zaraz po zakupie został zmieniony rozrząd. Dzisiaj będąc u innego mechanika w błędach na komputerze wyskoczył błąd rozrządu. Nie pamiętam jak dokładnie brzmiał ale coś w tym stylu:"błąd regulacji wałka rozrządu". Do tego tak jak wspominałem na każdym z cylindrów jest wypadanie zapłonów. Jestem cholernie zły na siebie bo jeździłem przez miesiąc z wypadającymi zapłonami i źle ustawionym paskiem. Boje się, że przez to teraz wyjdą teraz jakieś wypalone zawory, albo zapchane katy przez taka jazdę napisze jak już będę po wizycie u mechanika.

kaka188 - nie pisz posta pod postem od tego jest opcja EDYTUJ

Jeśli masz jakiś błąd związany z rozrządem, to prędzej to będzie czujnik położenia wałku rozrządu (inaczej czujnik Halla, zapewne masz dwa) a nie samego paska, tego raczej VAG nie pokaże. Kiedyś w 2.8 30V ACK miałem uwalone oba czujniki (po zakupie w DE) co skutkowało właśnie mocą na pół gwizdka...

Przy wymianie rozrządu mechanik zakładał blokady na wałki czy ustawiał go według swoich "magicznych" metod?

ok sorry za takie pisanie:D

bardzo możliwe. Po wymianie rozrządu miałem też wymieniane uszczelki pod zmiennymi fazami rozrządu (olej kapał). Na VAG-u wyskoczyło kilka błędów - na każdym cylindrze wypadanie zapłonów, sonda lambda blok B i właśnie jakiś błąd wałka rozrządu. Silnik pracuje w miarę równo, ale pyrkocze jak diesel i nie ma za dobrej kultury pracy. Mocy w niskich partiach nie ma prawie w ogóle do 3,5 tys obrotów idzie jak Matiz.



mechanik zakładał blokady na rozrząd (bynajmniej tak od początku mówił). Powiedział, że ustawiony jest tak samo jak był.

To sugeruje, że chyba jednak blokad nie było... Choć ze zdjętymi deklami można się bez nich obejść. Tak czy inaczej sprawdzenie grup 090-093 w vagu bardzo by pomogło w diagnozie.

Po tygodniu auto wróciło z naprawy. Okazało się, że przestawione były zmienne fazy rozrządu. Przy wymianie rozrządu prawdopodobnie się poprzestawiały. Teraz są już ustawione poprawnie i auto pracuje tak jak powinno (chodzi o dzwięk). Po naprawie auto dostało większego "kopa" w wyższych zakresach obrotów. Zniknął błąd wałka rozrządu.

Niestety nadal przy niższych obrotach ma problemy ze zbieraniem się. Po podłączeniu pod komputer i uruchomieniu silnika od razu wyskakują błędy:

17530 - Sonda lambda 2 blok 2, podgrzewanie sondy lambdy, przerwa w obwodzie - błąd stały.

17548 - Bank 2. Czujnik 2; zbyt duży opór wewnętrzny - błąd stały.


Dzisiaj rano pojawił się też błąd wypadania zapłonów na 1,2 i 3 cylindrze - błąd nieciągły. Po skasowaniu i przejechaniu 20 km już się nie pojawiał.

Mam do was pytanie co może być przyczyną braku mocy? czy wadliwa sonda może powodować coś takiego?
Chciałem również zapytać o położenie sondy 2 blok 2, która to jest? bo 2 sondy są w katalizatorach, a dwie przy kolektorze.

Podaje też linki do filmików na których rozpędzam się na drugim biegu - można zaobserwować zachowanie obrotomierza.
Wrzucam również filmik z "gruszkami". Chciałem zapytać czy pracują tak jak powinny? ponieważ wcześniej miałem odłączone przewody podciśnieniowe i tak naprawdę niedawno gruszki zaczęły pracować.

(w 9 sekundzie daje gaz do dechy)

(tu w 1 sekudzie)

(Gruszki)



Proszę o pomoc znawców tematu ponieważ zaczyna mi brakować pomysłów:(
pozdrawiam

Gruszki pracują ok, ale zbiera się słabiutko

Wygląda na to, że to sonda za katem po stronie kierowcy. Nie powinna wpływać na osiągi, choć nie jestem pewien na 100%. Co z korektami i grupami 090-093? Ile wskazuje przepływomierz przy maksymalnym bucie?

Wszystkie te dane będę miał dopiero w następnym tygodniu po podpięciu kompa pod auto.

Ale u mnie sondy są 2 przy kolektorze i 2 w katalizatorach. Z tego co widziałem za katalizatorem nie ma już sond.





Będziemy też wyjmować katalizatory i sprawdzać ich stan.

Dodam jeszcze, że auto dużo pali ok. 16 litrów PB na 100 km. , To duży silnik ale z tego co wiem powinien palić mniej.

Chodzi o sondy w katalizatorach (badają sprawność katalizatorów, stąd moje przypuszczenie, że nie mają wpływu na osiągi).

ok Zapewne trzeba będzie sprawdzić i sondę i katalizatory.

Gdyby były jeszcze jakieś pomysły co sprawdzić to byłbym wdzięczny.

zdam relacje jak auto wróci z naprawy.

Jeśli korekty, przepływomierz i zmienne fazy wyjdą ok, to warto przyjrzeć się drożności wydechu.