.: AUDI KLUB POLSKA :.

Szanowni formumowicze,
Proszę o pomoc, mianowicie przymierzam się do zakupu tego samochodu:
http://allegro.pl/audi-a3-1-4tfsi-dsg-d ... 35473.html
Sprzedający mówi, że przyjechał na tych blachach do polski, posiadane przez niego dokumenty:
Umowa inblanco z jakimś Turkiem z komisu spod Berlina,
Brief mały i duży
Nie ma tablic czasowych ani ubezpieczenia. Ma podpite w briefie wymeldowanie samochodu i to jest data z kwietnia.
Samochód ogoleni w środku jak i na zewnątrz jest bardzo ładny i zadbany, ale nie podoba mi się od strony prawnej.
Niby powiedział, że on może go ‘opłacić’ (akcyza, tłumaczenie doku, wszystko co potrzebne w urzędzie celny). Oczywiści nieformalnie, bo przez to, że on wpisuje siebie w tę umowę inblanco, to mi podwyższa cenę samochodu.
Oczywiści cena przez to wzrośnie, bo do tego dopłacę jeszcze podatek (nie wysławia faktury)
Pierwszy raz kupuje samochód i trochę się boje, czy ktoś mi może powiedzieć, czy handlarze taka mają praktykę??? Czy ta oferta po prostu jest oszustwem.
Będę wdzięczna za rady
Pozdrawiam


przeniesione- mod

daruj sobie ten samochód , co prawda wszystkie papiery mozna podrobić ale kupując samochód z kompletem dokumentów opaconym clem podatekiem itp w razie draki możesz wykazać się że kupilas go w dobrej woli na podstawie dokumentów których Ty jako laik nie masz możliwości sprawdzić ale przynajmniej byly . W sumie gdyby ten samochód kosztowal 3tys to trudno pare zl w plecy ale tu chodzi o 30kilka tysiecy wiec to już są jakieś pieniądze

Ja tez tak zawsze kupuje auta, życzę sobie żeby koleś zrobił opłaty i tłumaczenia, a ja tylko w urzędzie płacę jakiś recycling i koszty rejestracji. Ale zawsze handlarz/komisant wystawia mi fakturę z wpisami do ewidencji itd.I normalnie jednego dnia rejestruje i śmigam ,ew. przegląd techniczny robię jeżeli auto na fakturze miało wpisane że jest uszkodzone, lub nie miało przeglądu za granicą.Jeżeli nie ma tablic to też pisze się oświadczenie w urzędzie, chyba że na przegląd trzeba jechać to próbne musisz brać.W ogłoszeniu koleś zaznacza tłustym drukiem że wystawia fakturę, więc może coś nie dogadaliście się do końca.

P.S Fajny dyliżans

Zakup umowy na ,,niemca,, wiąże się z możliwością powstania problemów w ubezpieczalni. Przez takie coś można komuś całe życie wypłacać rentę z własnej kieszeni także odradzam.

wszyscy tak robią, on Ci opłaci te auto ale Cię wyjdzie drożej

Jeśli się tak strasznie boisz to weź VIN i sprawdź sobie nawet na policji

Znajomy kupował auto w niemczech, co do umowy to się nie przejmuj gdyż on przy zakupie nie spisywał żadnej ( kupił auto od handlarza) umowę spisał sobie sam a jako sprzedającego wstawił ostatnią osobę z briefu (dostał duży i mały brief z wpisem o wymeldowaniu) a że nie ma tablic czasowych to co z tego, przecież auto mogło przyjechać na lawecie. Opłaty też robił wszystkie sam i nie było żadnego problemu w żadnym urzędzie. A samochód godny uwagi naprawdę.

Pewnie nie przejmuj się spisz umowę z sąsiadem. Jacy ludzie są bezmyślni !!!! A nie pomyślałeś że Niemiec właściciel zgłosi sprawę na policje ? Powie że on żadnej umowy nie podpisał i to nie jego podpis i co wtedy ? Dobrze że do granicy dojechał - pewnie jakby kupił od turków to by go nie wypuścili poza teren miasta
A z ubezpieczalnią jest tak że dochodzą do tego kto jest właścicielem i kupił auto w DE jeżeli tam jest ktoś inny niż w Polsce odmawiają wypłaty - można narobić sobie sporego problemu omijając procedurę odsprzedaży przez handlarza.

Kiedyś kupilem samochód juz zarejestrowany ,wszystkie papiery zero podejrzeń , w komisie , po miesiącu okazalo że zostalo ściągniety na lewe papiery i okazalo się że musze zaplacic ponad dwukrotną wartość samochodu jako podatek i clo Sądzilem się 2 lata i wyszedlem z tego obronną reką tylklo dlatego że podczas zakupu byly wszystkie papiery i nic nei bylo naciagane .
Dlatego nie wiem dlaczego sugerujecie jej ze pewne sprawy można ominąć naciagnąc i przymknąć oko , dziewczyna kupuje pierwszy samochód , skoro pisze tutaj to raczej nie ma pod reką obeznanego fachowca który jej pomoże czy doradzi Dlatego moja rada jezeli zależy Ci na tym samochodzie niech sprzedający zalatwi wszystkie formalne sprawy .Co z tego że bedzie więcej kosztować , ale potem bedziesz miala mniej oplat na jedno wychodzi

Swoją drogą pewnie do drugi samochód z niemiec pochodzi z komisu od turka którzy robia jeszcze większe fuszerki niż my a wszyscy w polsce zachwycają się że jak samochód z niemiec to już misi być cudo super i ideal

To jeśli Niemiec miałby zgłaszać sprawę na policje to po co oddał komuś wszystkie papiery do samochodu (duży i mały brief) aa? do tego można sprawdzić nr VIN i porównać w dowodzie. A po za tym do wymeldowania auta potrzebny jest właściciel, czyli musiał to zrobić sam w Niemczech ( właściciel auta). Ale przecież napisane jest że umowa z turkiem z komisu więc "wypuścili go poza teren miasta" a handlarze tu w Niemczech tak robią, że nie piszą na siebie samochodu tylko po prostu dostajesz duży i mały brief do ręki, a umowę sporządzasz sam. Ale wymeldowanym autem nie można się poruszać więc nie mógł przyjechać na tych tablicach "na kołach" do Polski zostaje laweta. Ale jeśli zrobi za Ciebie wszystkie opłaty bez problemu a Tobie zostanie tylko rejestracja to ok.

Dziękuje za wszystkie odpowiedz.
mały v8, nie ma w ogłoszeniu mowy o fakturze, podpiszemy umowę kupna-sprzedaży, dwie osoby fizyczne, z tym, że on zaznaczył, że nie da rękojmi na ten samochód.

Cenę ustaliliśmy na 36 tys, w momencie kiedy ja sama załatwiam wszystkie formalności zw. z opłaceniem ( akcyza).

W momencie kiedy on go opłaca to 38 tys. W takiej sytuacji jak doliczę pozostałe opłaty ( +2% podatku) cena samochodu dochodzi do 40 tys. Pytanie czy jest wartych tych pieniędzy, w tym silniku i z takim przebiegiem?

Averoes Dzięki za cenna uwagę o ubezpieczeniu, przeczytałam gdzieś, że kiedyś miał ktoś problem, po kilku latach jak samochód został skradziony, ubezpieczyciel przeglądał wszystkie papiery i odszkodowania nie wypłacił. Zatem jest to transakcja o podwyższonym ryzyku.

Jeśli była by to faktura VAT marża i komplet dokumemtów do rejestracji to jeszcze bym zaryzykował. Sam tak kupiłem ileś tam aut i nie było problemów. Ale jak masz podpisać umowę z kimkolwiek to bym odpuścił. Auto musi być ok od strony prawnej by móc spać spokojnie....

Ja bym odpuścił, skoro na dzień dobry mówi, że żadnej rękojmi nie da...

A kto da
Tak się sprzedaje auta.
Inaczej nic nie zarobisz.
Jeśli się chce po opłatach to wiadomo że auto będzie droższe.
Wysiłek handlarza też kosztuje.

"SAMOCHÓD JEST BARDZO ZADBANY W IDEALNYM STANIE TECHNICZNYM I WIZUALNYM."
"GWARANTUJĘ IDEALNY STAN TECHNICZNY AUTA I ORYGINALNY PRZEBIEG!!!"
To jak to jest? Ciężko cokolwiek ugrać w razie problemów przy zwykłej umowie, a co dopiero jeśli po zakupie i podpisaniu umowy wyjdą jakieś kwiatki.

Auto ma już trochę lat więc nie ma co się spuszczać.
Dla spuszczalskich są w salonie.

Zgadza sie, ale ma pewnie mniej niż 5, a nie 15lat, więc chyba można oczekiwać większej świeżości od samochodu 4-5letniego?
Na ten temat pewnie nie znajdziemy wspólnego zdania, bo ty się tym zajmujesz i będziesz bronił handlarzy, a ja jestem potencjalnym kupcem i patrzę jak kupiec, więc chciałbym, żeby samochód nie rozjechał się po tygodniu użytkowania. Ludzie chcą wydać niemałą sumę pieniędzy, więc w zamian też czegoś się oczekuje.

Po co kombinować na siłę.
Trzeba jechać do de i po kłopocie.
Szczerze to ja nigdy nie kupie auta w Polsce.
Po prostu boję się
Nie zajmuje się tym.
To tylko hobby.

A ja kupiłem w polsce samochód i jestem zadowolony.

A ja zawsze kupuje w pl


Tap

Ktos tam pisał wyżej,że tylko właściciel może wymeldować auto w DE...tak,tak,ale tu właścicielem jest osoba posiadająca brief, a nie w nim wpisana....
Co do samej transakcji to jeśli już kupować PL od handlarza (też mi sie zdarzało i złego słowa nie powiem) to tylko z kompletem dokumentów i fakturą.