.: AUDI KLUB POLSKA :.

Priusa można kupić Żonie na miasto ale nie dla faceta który jak mniemam traktuje motoryzację trochę inaczej niż tylko
narzędzie do przemieszczania się z punktu A do B.
Prius jest nudny.
Przy przebiegu do 12.000km rocznie kupiłbym coś mocniejszego w PB, faktycznie A8D3 z 4.2Pb pod maską może być ciekawym
autem w tym budżecie i nie wieje nudą a wręcz może dostarczać trochę emocji.

prius ma dobre baterie toyota stara się je dobrze robić i wytrzymują na 10 lat
ale autor szuka chyba czegoś co wygląda i w miarę ma kopa a może nowy ford KA jeszcze zostanie na mody

O dojeździe do przedszkola wspomniałem, jako czynniku powodującym decyzję w kierunku PB, a nie jako szukania autka dla żony na dojeżdżanie do przedszkola. Szukam rodzinnego auta, w maunalu.
Ale dzięki kolego @lex za słowo w temacie. Pozdrawiam.

Prius na forum audi. Masakra. To forum o samochodach a nie o sprzęcie AGD

Czy Outlander to nie masakra? Czy Audi A4 2.0 TFSi nie wieje nudą? O gustach nie będę dyskutował.

V8 warto mieć, jak się do pracy ma kilkanaście albo kilkadziesiąt kilometrów fajnej drogi (bo na prostej autostradzie też fun żaden). W mieście taki samochód się męczy. Kolega wytrzyma rok, góra dwa i sprzeda.

Na zaoszczędzone Priusem pieniądze (ze spalania < 5 l / 100 km w mieście) zatankowałbym pełny zbiornik takiej np. Imprezki i wypalił na Track Dayu w ciągu weekendu. I z powrotem do Priusa wyluzować się z rodzinką.

Ja wyraziłem tylko swoją opinię (po to chyba autor wątku go założył z propozycją utrzymania do końca roku).
Powodzenia i wytrwałości w niałatwych wyborach,
@lex

Wśród kilku moich znajomych były priusy i każdy je sprzedał. Jeden trafił pechowo i mu się psuł, a pozostali jak jeden mąż powiedzieli, że auto stricte do miasta ok (podany przykład z taksówkami-idealny) jednak wyjazd w trasę to mordęga. Nie dość, że pali już jak normalne auto lub wręcz nieco więcej jak bliźniacze konstrukcje tylko PB- to jest za słabe i nie do końca wygodne aby z południa na północ na wakacje się wybrać, a niemieckie autostrady to całkiem nie jego kraina.

Co do niemieckich autostrad (i ewentualnej chęci rozpędzenia się do 200) zgodzę się. Natomiast do 130 kmh Prius radzi sobie dobrze przy dobrym spalaniu (do 7 litrów) - sprawdzone na odcinkach Warszawa - Gorzów Wlkp. - Warszawa, Warszawa - Szczecin - Warszawa, Warszawa - Kraków - Warszawa. Powyżej zaczyna się walka z powietrzem i zużycie paliwa rośnie w każdym aucie. Do miasta auta lepszego od Priusa aktualnie nie widzę (Auris w hybrydzie, ale budżet dwukrotnie większy).
Pozdrawiam,
@lex

Jaki Prius? Przeczytaj pierwszy wątek założyciela tematu.

Na forum fanów motoryzacji pisanie o Priusie jest trochę nie na miejscu. I podtrzymuje moje stanowisko, ze to raczej sprzet agd a nie samochod. W sam raz dla kogoś kto nie interesuje sie samochodami, a kolega ktory zalozyl temat, jak wynika z jego treści, na szczęście nie należy do tej grupy.

Byłem w Lex'ie, i się z hybryd totalnie wyleczyłem - masakra jakaś - może to i ma sens, jak się jedzie rano w korku do roboty, i potem 8h to stoi, i potem powrót znowu 10-15km przez 1,5h - ale w moim przypadku - porażka jeździć tym z miejsca w miejsce, a jak mi się choć trochę spieszy (bo klient czeka i każda min to wymierne straty) to się okazuje, że taniej mam w V8 na LPG , kultura pracy taka, że już chyba wolałbym diesla R4 - inna sprawa, że po V8 pod maską, ciężko będzie znieść cokolwiek innego - więc eSa ma chyba dożywocie

Drugi raz będę pisał - szukałbym ostatnich C5 z 4.2, tak wiem, wygląda to kondonowato, ale mnie to wisi jak to wygląda, ważne jak się tym jeździ a tu nie ma się co oszukiwać, 14 letnie auto premium, jest nim nadal w Lex'ie do NX trzeba dopłacić za xenony - parskłem i zajeb... śmiechem pana sprzedawcę

D3 kozak auto, ale potrafi się tam co nieco zesrać (6HP26, pneumatyka, komputerów bez liku itd.) to już jednak inna generacja i koszty są spore, w C5 4.2 największym problemem jest skrzynia (a ta też spokojnie te 300-400k km wytrzymuje), i na tym koniec, reszta auta pancerna , porządnie wykonana, u mnie mimo 300k nadal w środku cisza, nic nie skrzypi, puka, stuka, a lekko nie ma 18" i twardy zawias

mam przyjemność ujeżdzać takie auto z 1.8T pod maską ... auto OLBRZYMIE w środku, wyciszone, prowadzi sie bardzo komfortowo ...
150PS w serii daje rade ale po porgramie to zupelnie inna jazda ... z reguły są bardzo dobrze wyposażone (moja ma nawet grzane tylne dupska ), niestety/stety 1.8T nie ma 4x4 .... (choć miałem quattro i nie jest to dla mnie rzecz niezbędna)

Accord VII 2.4, kombi nie musi się podobać ale limo super.

Accord jest OK tyle, że to auto z napędem na jedno koło a tu kolega chce AWD - jakiekolwiek, ale chyba Legend ma AWD - tyle że nie wiem czy kasiory starczy

Kolego @adiaudi warto by było wziąć pod uwagę upływ czasu który działa na Twoją korzyść, to do czego dziś może wzdychasz w przyszłym roku może Cię już będzie stać, tak jak słusznie radzi kolega @zioolko szukaj auta chodliwe, na którym najmniej stracisz w przyszłość i bez problemu sprzedasz, wiem że na razie o tym pewnie nie myślisz, ale za parę lat mniej wyrwiesz włosów z głowy, nie zgodzę się z Tobą że za 40k nie kupisz ciekawej konstrukcji Audi, ja kupiłem pół roku temu B8 2010r tdi 2.0, 143kuca, quattro za 41k bez najmniejszego zdarzenia drogowego ( co jest ważne jak wiadomo) ze wszystkimi bajerami: ledy, skóra, klima 3strefowa, mmi 3G itd... (nie ma jak to przyokazji się pochwalić golasa bym nie kupił, bo lepiej troszkę dołożyć niż czuć się jak w Oplu Astra, (przebieg tłumaczy niską cenę) auto mam tylko na weekendy i wakacje, bardzo ekonomiczne i za dwa lata nie będę miał problemu go sprzedać, auta w granicach 2005 lub benzyny z przebiegiem powyżej 200k to skarbonki bez dna, w tdi pompowtryskiwacze najlepiej omijać szerokim łukiem, ja polecam mój silniczek CR 2.0 TDI oraz super zawieszenie, nie porównywalne z poprzednimi konstrukcjami, nie pchaj się w starocie z 2005 jak masz gotówki 40k, jak widać każda tutaj pliszka swój ogonek chwali ale B8 2.0 TDI jest autkiem naprawdę godnym polecenia, oraz spełnia wszystkie Twoje zachcianki z listy życzeń

Wysłane z mojego Atari 65XE z magnetofonem kasetowym XC12 przez Tapatalk

Następny co jeździ rocznikiem a nie samochodem, B8 fajne auto ale pisanie, że auta w granicach 2005r. to skarbonki bez dna to lekkie nadużycie.
Weź kolego po uwagę, że motoryzacja (jak wszystko) schodzi na psy i awaryjność nowszych aut jest dużo wyższa i kosztowniejsza niż starszych a tak naprawdę wszystko zależy od poprzedniego właściciela a nie od tego jaki rok masz w dowodzie.

Po części masz racje. Ja jeżdżę rocznikiem, OK. zaraz dojdziemy czym Ty jeździsz, odnoszę wrażenie (może mylne) że na tych co mają budżetowe autko pokroju a4 patrzysz na nich z góry bo masz Ske, bez urazy i nie chciał bym Cię kolego urazić, ale trochę zalatuje snobem, Dlaczego ja nie mam i nigdy nie kupie Ski? bo mnie na nią nie stać proste. Utrzymanie drogie, części drogie, bo nigdy nie wymieniam części na jakieś zamienniki, brzydzę się nimi, a auto co ma części powymieniane na tańsze zamienniki to dla mnie tak jak pies mieszany, kundel nie Audi i tylko nazwa w dowodzie skromny budżet 40k dupy nie urywa i niema z czym szaleć, ale w sam raz na budżetowe autko z jak to nazywasz rocznikiem, śmiać mi się chce z tych co mają Ski z LPG bo nie stać ich na normalne paliwo ale esa w garażu stoi?, a stoi i sąsiedzi widzą, moja wypowiedz nie była skierowana do Ciebie i nikogo personalnie, naprawę to czysty przypadek że masz akurat Ske nawet nie wiem czy z gazem czy nie itp. Tak jak kolega @zioolko załważył stare auta powinny być sprzedawane po cenie starych aut, a według mnie złomy (kundle) po cenie złomowej (na wagę)

oktonot dlatego nie jeździmy RSami a eskami częściej

masz 40 tyś mogłeś i kupić s6 i by starczyło na pakiet startowy i na samochód ale wiadomo tyle kasy się chce coś nowszego tak jest.

Co do LPG po co tankować 95 przepłacać kasę nabijać dla osłow z wiejskiej jak LPG dla silnika nie szkodzi ? kto chytry nie przepłaca to nie tsi czy inne wynalazki.

Jest wydumka 1.4 TSI czy inny 1.4 co trzeba lać tylko 98 czy taki posiadacz tego badziewia może być dumny płacąc przy kasie ?

mój kolega kupił b8 miał b6 sprzedał dobrał kredytu w baku zawsze jak spotkam to żyd się pali. Bida edyszyn bez ledów ale rocznik ma są i takie mośki

Jakoś ja "widoku z góry" w wypowiedzi kolegi ernieball nie zauważyłem. Za to z Twojej powyższej wynika, że jesteś kimś lepszym od nas bo przecież masz B8 warte nieco więcej niż "marne" 40kzł i po serwisach w ASO a my jeździmy zagazowanym, zdrutowanym złomem w cenie materiałów które da się z niego odzyskać Tyle ode mnie i radzę trzymać się tematu wątku

P.S. BTW, piszemy zauważył a nie załważył. Skoro Atari nie ma automatycznego słownika to trzeba je oddać na złom ja to zrobiłem już 20 lat temu

Jeżeli "gość" posiadacz S6 w pierwszym zdaniu twierdzi że nie mam prawdziwego samochodu, OK naprawdę nie spieniam się z tego powodu, chylę czoła i przyznaje racje, A4 jest budżetowym autkiem i szału nie robi jak esa, ale dlaczego nie mogę delikatnie dać do zrozumienia kim jest dla mnie taki "skromniaczek" co nie uznaje klasy niższej, i tylko Ci co mają klasę "S" to mają prawdziwe samochody, nawet jak bym miał trabanta nie powinien tak pisać. Czy według Ciebie wszyscy powinni pisać jednym chórkiem o A8, A6 czy klasie S a przy tym jeszcze fajnie pośmiać się z Kowalskiego i jego sprzętu nijak się mającego do prawdziwej motoryzacji. A Kowalscy i ryby głosu nie mają bo piszą nie na temat, w końcu to wódz berło trzyma i daje wybrańcom namaszczenia, ale Kowalski też człowiek pełen humoru i również chciałby się trochę pośmiać, jeżeli przez przypadek obraziłem posiadaczy zabytkowych luksusowych samochodów to przepraszam, jedni kolekcjonują samochody inni komputery, każdy ma jakieś hobby. Namawiacie autora do zakupu (być może) drogiej skarbonki, wasza sprawa, ale dajcie się wypowiedzieć również innym, mój argument to ekonomia, chyba dobry jak na polskie realia, jeżeli waszym jest prestiż to OK, ale czy stać autora na prestiż za te "marne" grosze? wbrew wszystkim uważam że nie, każdy kupuje to na co go stać, jeżeli sąsiad czy inny znajomy w jego a4 zabrakło Ledów i innych opcji to czy jest to powód do krytyki? a czy w waszych Skach macie takowe? brak wam pokory pany, woda Sodowa, to że właściciel Audi A4 skrobie na paliwo to normalne zjawisko, ale jak ktoś z Audi S tak robi to już powód do śmiechu. Jak wam ruskie gaz zakręcą to będziecie pchać na myjnie wasze Ski, a obok Kowalski będzie pyrkał sobie brudnym i nudnym dieslem przypominającym sprzęt AGD.

Nie masz co się panicznie bać tego filtra i nie wierz w bajki że jak przejeździsz mim 100km w mieście to Ci szlak go trafi, bo się pewnie głupot naczytałeś, fakt że nowszym dieselkiem jednak trzeba trochę go na trasę posłać, ale nie ma co być przerażonym miastem.
I na koniec przed ścięciem głowy, wleje link dla wyrównania niezdrowej atmosfery którą wprowadziłem:
http://www.youtube.com/watch?v=enP0h7BYmUA

....uffff. Ale spina zluzuj gumę w majtach kolego