.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Chodzi mi po głowie zakup Allroada C5 z silnikiem 2,5TDI 180KM lub 2,7 biturbo (bardziej 2,7 biturbo)

Ogólnie mam kilka pytań dot tego autka
1. Jak jest z naprawdę z tymi silnikami 2,7 ponieważ ile ludzi tyle opnii jedni mówią żer to udane silniki a inni że te silniki to szajs w którym ciągle coś się psuje.
2. Pneumatyka chodzi mi tu o koszty napraw, awaryjność, wytrzymałość na Polskich drogach itp
ale mam też jedno bardzo konkretne pytanie.
3. Skrzynia biegów czy lepiej szukać automat czy manual ew czy koszty ewentualnej naprawy skrzyni automatycznej są podobne jak "zwykłej" A6 czy wyższe.

Oprócz tych trzech pytań mam jeszcze jedno konkretne pytanie aczkolwiek może mało precyzyjne.
Jaki jest mniej więcej roczny koszt utrzymania w sprawności takiego autka (oczywiście zdaje sobie sprawę że to zależy od tego w jakim stanie egzemplarz się trafi) chodzi mi tu o przybliżoną sumę pieniędzy oczywiście naprawiając poza ASO?


Proszę o wyrozumiałość i sorki za może dziwne pytania ale muszę zapytać żeby oszacować czy w ogóle jest to auto dla mnie.

Silnik. Ok.
Zawieszenie tutaj:
viewtopic.php?f=28&t=75011&hilit=allroad

Jest dużo informacji na forum o tym modelu, użyj opcji szukaj.

O tym zawieszeniu to bardzo obszerny temat wielkie dzięki.

Jeśli chodzi o te koszty serwisowania to jeśli nikt nie może podać sumy to może prosiłbym o przybliżenie kosztów w stosunku do np: Ml-a, X5, S S220

Jeżdżę moją zieloną skarbonką 1,5 roku. Trafił się taki, a nie inny egzemplarz i ...
- używany silnik plug&play - 4,5 tyś + wymiana 1 tyś zł
- generalny remont skrzyni - 3,6 tyś zł
- w tym tygodniu wymieniłem prawy przedni miech - 600zł

Miałem kilka kosztownych nieprzewidzianych wydatków, ale coś za coś. Poza pneumatyką to zwykłe A6 C5. 2.7BT radzi sobie z wagą 2T. Wg mnie auto nie jedzie, może już przywykłem

specu a co ci w tym silniku padło jeśli wolno zapytać.

Właśnie o tych silnikach to jest masa różnych opinii, zresztą ostatnio u handlarza oglądałem Allroada który miał albo totalnie zajechane turbiny albo silnik lub to i to ponieważ po przegazówce do 4 tys obr dookoła zrobiła się siekiera z dymu.

Mechanik podał 2 teorie:
1. Ktoś wsadził 1 inną świecę, inny gwint, inne parametry. Przy diagnozowaniu okazało się, że 5 świec jest w idealnym stanie, a 1 ma uwalony dzyngiel/iskrownik. Prawdopodobnie ta część poszła dalej w silnik spowodowała pęknięcie gniazda zaworu.
2. Rozleciało się gniazdo zaworu, którego reszty poszły w silnik.
Naprawa była nieopłacalna, od śladów rozklepywania resztek na cylindrach po zero sprężania, itp. Bałagan mógł zacząć się też od uwalonej łopatki z turbiny - jedna miała jakieś braki. Teorii wiele, jeden wynik - wymiana silnika.

Kupiłem identyczny, podobno z małym przebiegiem. Po wymianie założyłem LPG, przejechałem ponad 40 tyś km i przy silniku nic nie robiłem poza wymianą oleju i filtrów. Olej wymieniam co 10 tyś km, nie dolewam między wymianami. Osprzęt silnika nie ma opinii bezawaryjnego, coś w tym jest. Potrafią padać cewki zapłonowe (używane 30-50zł). U mnie padł sterownik wentylatorów (140zł używany) i wentylator (290zł nowy). Teraz padła pompa wody, strasznie się z niej leje. W piątek będą robić.

Allroad to lepiej wykończona i wyposażona A6. Trochę więcej rzeczy, które mogą się popsuć. Przesiadłem się z 1BE w A6 C4 do zawieszenia pneumatycznego w Allroad C5. Duża różnica w komforcie na plus Allroada.

Wszyscy boją się awarii zawieszenia. Niestety gumy miechów, oringi, itp mają już 13 lat i 290 tyś km. Kupiłem zestaw naprawczy, wymieniłem oringi i mocowanie gniazda (ok 220zł) - auto dalej potrafiło kucnąć. Namierzyłem nieszczelność na prawym przednim miechu - wlałem uszczelniacz Slime (100zł). Przez 2-3 tygodnie problem się nie pojawiał. Okazało się, że środek uszczelniał dziurę, ale ciśnienie było za duże i wypychało uszczelniacz na zewnątrz. Puki było go dużo - działał. Kupiłem nowy miech (600zł) i po kłopocie.

Allroad jest fajnym autem, ale jak przy zakupie każdego nastoletniego auta klasy premium, musisz mieć 2-3 tyś na niespodziewane naprawy.

2-3 tys zł to pikuś tylko pytam dlatego żeby nie wdepnąć w takie coś jak znajomy kupił S w220 gdzie przez rok dołożył ok 15 tys zł a auto nie było i tak do końca sprawne.

Teraz problem żeby znależć coś sensownego w ogłoszeniach i jeszcze zależy mi żeby był na tzw pełnym wypasie.

Mercedes to dama, W220 nazywane jest przez niektórych suka bo lubi się wysypać, do tego rdzewiej okrutnie, najgorsza klasa S w historii

W220 to takie auto że najlepiej mieć zaprzyjaznioną pomoc drogową
Ja po prostu pytam z tymi kosztami serwisu ponieważ nie sztuką jest sobie kupić np: A8 W12, tylko sztuką jest ten samochód utrzymać w pełnej sprawności.

kompresor nowy 1300, miech nowy 1300 zl/szt , oringi na wymiar po 2 zl szt, termopara do 2,7 bit jakies 1300 zl, turbiny nowe po okolo 2700 /szt, trzeba wyciągać motor zeby je zmienić . Najgorsze amortyzatory, do Allroada tylko Aso kpl okolo 7000 zl .

Nowy miech na przód kupiłem tydzień temu za 600zł z fakturą od firmy. Trzeba tylko dobrze poszukać.

specu ja mowie o amerykanskich, a Ty o jakich, kiedys widzialem "rzemieslnicze" klient sobie gdzies zamowil na allegro, jakosc tego byla straszna

kupiłem taki http://allegro.pl/poduszka-miech-zawieszenia-audi-allroad-c5-przod-i4591267481.html

A reasumując ogólnie to lepiej szukać 2.5TDI czy 2.7 Biturbo biorąc koszty serwisowania.

Jakoś bałem się starego diesla i kupiłem benzynę. Po miesiącu wymieniłem silnik - taki egzemplarz. Allroad waży 2t, przy 2.7BT masz 70KM więcej. Po założeniu LPG będziesz miał porównywalne koszty użytkowania - ok 17l lpg/100km. Nie wypowiem się w kosztach utrzymania i napraw 2.5TDi V6.

Mam znowu pare pytań
Jaka powinna być grubość lakieru na dachu Allroada?
Czy jest tu ktoś na forum kto na podstawie filmiku może stwierdzić czy nie jest coś nie tak z pneumatyką, ponieważ mam dylemat czy przypadkiem nie za długo się podnosi z poziomu 3 na 4?

Tu nie ma co porównywać, 2.7T to jeden z bardziej udanych silników VAG, natomiast 2.5TDI V6 jeden z najgorszych.
Do 2.7T pakujesz LPG i jeździsz tanio jak dieslem, oczywiście znajdą się tacy co napiszą, że gaz do zapalniczek itp.. ble ble ble.

Zdecydowanie 2.7T

Jako jeden z kilku dosłownie użytkowników tego forum broniących V6 TDI... z perspektywy czasu gdybym teraz miał kupić C5 (mając do wyboru 2,5 TDi i 2.7T) wziąłbym benzynę...przyjemność z jazdy bez porównania lepsza,a po zapakowaniu lpg spalanie już nie takie straszne.Jedyny minus to zbiornik gazu w miejscu koła zapasowaego i w związku z tym mniejsza przetrzeń bagażowa,ale przecież gazu nie trzeba montować
Gdyby natomiast wybór nie byl zawężony do tych dwóch motorów to brałbym 4,2 i tyle.

podpisuję się pod słowami poprzednika.