.: AUDI KLUB POLSKA :.

ernieball , przepraszam że cię uraziłem , ale zwyczajnie ci zazdroszczę. nie każdego stać na takie luksusowe kozackie audi, niektórzy muszą kupować rozklekotane osiemdzisiątki i je naprawiać. Bardzo masz fajny samochód , i nie wypowiadaj się już w tym temacie jak możesz... z góry dziekuję.

A do tematu byłem na giełdzie, i kupiłem nowa oponę do wozu "na handel"



Zawieszenie wymontowane, idzie do piaskowania, wymiany tulei, i chorych elementów, od razu nowy smar w przeguby olej w dyfer itd. Typowa robota w aucie "na handel"



Tłumik mimo że szczelny i nie grzechocze w środku, dolną warstwę ma w opłakanym stanie. Jako że znaleźć używkę w dobrym stanie , to tak jak szukanie 18-sto letniej dziewicy. Zamiennika nie ma, a buczące kwasiaki nie wchodzą w grę , więc go jutro opasam nową blachą ,po oszlifowaniu nawet nikt się nie zorientuje.



Ława wróciła z piaskowania, okazało się że pod rdzą były ubytki które trzeba było zaspawać



Łaty z blachy 1,5mm wspawane ciągiem, po zabezpieczeniu spokój na lata



Podkład epoksydowy i uszczelnienie spawanych miejsc



Malowanie na właściwy kolor farbą antykorozyjną. Ma zawsze miękką konsystencję więc kamyki nie będą jej obijać.



Tłumik opasany blachą, spawy uszczelnione żaroodpornym poliuretanem , farba też odporna termicznie



I przy okazji stalowe felgi oczyściłem , i zapodkładowałem, mam już na nie pomysł, ale o tym później.



W drążkach i w sworzniach zmieniłem smar, i zmieniłem gumowe manżetki, bo stare już struchlały



Wszystko co wymagało malowania pomalowałem, w wahacze poszły nowe tuleje Lemfordery ,zawieszenie złożę dopiero w następnym tygodniu, bo czekam na tuleję tylną dyferencjału,była jeszcze cała , ale zmieniam, żeby przy zmianie biegów nie wyczuwalny był żaden luz/stuk itp.



Walka z wydechem ukończona , o dziwo wygląda nieźle ktoś wcześniej wstawił dwa metalowe katalizatory, i zaadoptował tłumik środkowy, tylny uratowałem, uszy przy nadwoziu, obspawałem jeszcze raz i wzmocniłem , bo ostatni tłumik jest ciężki a fabryka tam się nie wykazała za bardzo.Do tego założyłem wszędzie po dwa wieszaki żeby było sztywniej



W "spiżarni" znalazłem rurki, które zostały mi z kawalerskich czasów, ....dyskretnie i ze smakiem



I przy okazji załadowałem Pickupa fantami które mam w zapasie,będę zmieniał , bądź remontował absolutnie wszystko co niedomaga.



Przyszło kilka naklejek tematycznych, oryginalne oznaczenia, i wyświetlacz temperatury bo ktoś wydłubał nie wiem po co



Zawieszenie na miejscu.



Jako że nie było wiązki od stycznika kontrolki blokady mostu, wyjąłem kanapę w jej poszukiwaniu. Ukazał się moim oczom taki widok. Wiązki oczywiście nie było musiałem dorobić ale za to muzycznej tematyki, i jakiś tajemniczych zabezpieczeń jest na grubo.



Pod maską też jakieś tajemnicze magistrale bezpieczników....chyba będą ostre wycinanki .



Trochę posiedziałem w środku, poszło jedyne słuszne radio do tego modelu, , nowa stacyjka z kluczem z latarką jak w oryginale , przy okazji odtworzona i oblutowana cała instalacja stacyjki, (ktoś się wcinał wcinka we wcinki , przełącznik gazu wpasowałem w zaślepkę, dołożyłem też brzęczyk, bo wcześniej nie sygnalizował dźwiękowo że się gaz kończy, założyłem termometr, i wymieniłem wszelkie niedomagające żarówki w podświetleniu żeby było miło.Przy okazji przejrzałem instalację poduszki , wszystko wygląda na sprawne, tylko trzeba skasować błąd (coś mi stare OBD nie łączy ale ogarnę) bo poprzednik rajdowych kierownic nazakładał.



Manetki/pająk poszedł w mak...a to wycieraczki stawały kiedy chciały,tylny sprysk nie działał, a to sygnału długich nie było, wszystko w drobny mak sprężynki blaszki oczyszczone , nasmarowane, i popodginane działa aż miło.



Gałka ogólnie miała iść oryginał w nową skórę....ale skojarzyłem ze ta co jest może być podświetlona,więc puki co wylakierowałem Renoskórem, i dodałem podświetlenie , efekt mile mnie zaskoczył zdjęcie nie daje stanu faktycznego , ale jest OK , na razie zostanie potem się zobaczy, minuta roboty zmienić.



Wyciąłem dwa alarmy, grube audio i inne śmulostwo , wszystko oblutowałem ..kuur..dzień roboty normalnie trzeba było iść po kablu ...tyle miedzi jeździło na pusto.



I na koniec ...taka to osłona akumulatora mi przyszła z jeb..ego OLX-a nosz kurrrrrrr ręce opadają Zdjęcie było z góry hu wiedział że tam mogą byś takie wycinanki łużyckie...a wystarczyło skręcić klemę na akmumulatorze i wszystko się mieści wrrrrrrr

Jak widać będzie niezły dyliżans. Z tym liściem na szybę dobry pomysł Czym usuwałes rdzę ? Jakiś specjalny preparat, Coca Cola czy może pistolet do piaskowania ? Zdradź pomysł na koła.

Działasz mały, działasz

Jaką rdze?? to stare prawilne audi wiadomo jak cynkowane, jedno ognisko na rancie jest bo ktoś założył za szerokie opony na odsadzonych felgach i darło po rancie, ja zrobię naciąg i będzie malinowo, wystarczy wyszczotkować , szkoda nawet piaskarki uruchamiać. A co do liścia.....lejce mam 21 lat...ale bedeś migał na obcych blachach z liściem i co raz mrugnąć awarią na przeprosiny miasto pokonuje się jak motocyklem łłłiiiiiii
Koła stalowe zimowe 15" idą w najjaśniejsze, najgrubsze srebro jak alu lakieruje, w środek idą chromowane dekle ze starej B2 na żabki , wszystko już mam,tylko otwory muszę powiercić, i biały fartuch na opony jak w zabytkowym samochodzie, tak sobie wymyśliłem , a na lato 17" rant w poler i delikatny naciąg.

Super ze ktoś sie zainteresował tym autem. Pamietam je z olx'a;) u Ciebie będzie miał drugie życie.
Tak btw, widzę Ze wózek z zawieszeniem tylnym jest taki jak w b3 q sedan??

tak b3 i coupe mają to samo zawieszenie tył

Super. Podoba mi się bardzo Twoja miłość do 80'tki.
Na bank nie będziesz miał problemów z odsprzedażą.

a podloga w coupe fwd jest przystosowana pod Quattro ? czy jest tak jak w b5?

sorry mały V8 za OT!!

nie jest

Podziałałem dziś cały dzień nad przednim zawieszeniem. I tak następne wahacze ze "spiżarni" , nowe manżety , tuba smaru znowu poszła kuuurrr...a czego to się nie robi w aucie na handel.Auto odzyskało prowadzenie wszystko jedzie prosto, w poniedziałek na geometrie, tylko muszę wyszykować stalowe koła na wymiarowym ogumieniu żeby nie było pomyłki w ustawieniach.Wszystkie ruchome gwinty obluzowane nasmarowane, diagności dadzą mi buziaka bankowo




I filtr powietrza był rajdowy, zmieniłem na dla ludu , bo trzeba mapy benzyna/ gaz poregulować jak należy.do tego masę działań z instalacją ...ale o tym później.




PS. Wóz pierwszy raz przywiózł siatkę piwa Łiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii wszystko przed nim

Felgi stalowe w ostatnim podkładzie, zanitowane oryginalne blaszki jak w pierwszych B2 i kołpaki z dziadowskiego olx-a idą oryginał Audi, aż się boję otwierać paczki jak w ogóle dojdzie.Puki co Z golfa 1 założone do przymiarki, będą bliźniacze tylko z logo Audi. Kolor felg najgrubsze jasne srebro,ładne wentyle skręcane jutro w lakier. Poza tym delikatnie stoję z robotą bo chcę geometrie na stalowych kołach zrobić żeby było pewnie, a potem mapy poustawiać też trzeba będzie trochę z różnymi prędkościami pośmigać a na nie ustawionym zawieszeniu nikt nie będzie jeździł.Felga musi wyschnąć żeby oprzyrządowaniem jej nie podrapali.Chcę żeby już żaden majster się tam mi nie plątał jak go wylakieruje.



Felgi polakieowane, jutro zmontuje




W między czasie dmuchawa oddychała jak nieboszczyk wyjąłem filtr kabinowy zagwożdżony był na maxa



Jednak to nie pomogło. Poprzedni właściciel w ogłoszeniu wspominał że wymieniał szczotki w dmuchawie......rozebrałem to a tam szczotki były faktycznie zmienione ale skały już po lutach na wytartym praktycznie do ośki komutatorze. Jako ze szukanie używanego wentylatora do auta z klimatyzacją nie ma sensu (w zimę i latem chodzi non stop) podjąłem się przeróbki z wersji bez klimy.



Jak się okazało, po kilku mykach pasuje jak ulał, trzeba trochę po uszczelniać wyjścia kabli, rozebrać kostkę kilka mocowań, ale wszystko gra,



W sumie nawet logicznie ten wiatrak umocowali, wystarczy wymontować schowek poluzować deskę i wszystko ładnie wychodzi.
Przy okazji znalazłem w "spiżarni" idealne maskownice do tych zjeba..ych boczków przez poprzednich muzykantów

Działasz na bogato, wytrwałości zycze i aby tak dalej

E tam na bogato...normalnie, jak zrobisz raz wszystko dobrze, to 5 lat jazdy bez dotykania wiem to z autopsji .

Dzisiaj złożyłem zamontowałem koła z właściwymi dekielkami , i zaprowadziłem wóz na geometrie...jutro odbiorę.Koło docelowo wygląda tak



Założyłem też nowe świece ISKRY do gazu...sprawdzone na sześciu samochodach...szarpanie ustało.

Pokaż całą jak na tych kołach wygląda

Druciarstwo na handel i tyle
Pokaż auto w całości na tych kołach.

Pokaże w swoim czasie, puki co tylko jeden dekielek na chwile był wpięty trzeba na nich chrom wyczyścić, , no i auto całe polakierować wtedy będzie efekt.


Więc dziś zmieniłem tylko zamek schowka, żeby wszystko było pod jeden klucz. Auto wróciło z geometrii,(nie takiej na sznurki i latarki laserowe z zapalniczek plastrem do koła mocowane, jak tu co poniektórzy klubowicze wyznają ) Pan Diagnosta powiedział ze auto jest idealnie proste, wszystkie pochylenia wyprzedzenia mieszczą się w środku norm ,( aż byłem w szoku , bo patrząc po działaniach poprzedników to samo zło wnosili w ten wóz}, cała operacja trwała godzinę, bo wszystko było popuszczone nasmarowane i ustawione na oko. Zrobiłem dziś w sumie 40 km, prowadzi się super, czulsze na gaz niż cabrio , (pewnie to wina braku klap w kolektorze w cabrio), wszystko jest tak sztywne że aż się chce w doły specjalnie wjechać . Jutro dzień wewnętrzny, trochę remenentu trzeba zrobić w "spiżarni", fantów poszukać, ew zacznę coś działać przy aluminiowych BROCK-ach na lato. W poniedziałek umówiłem się z kumplem od gazu wypruwamy instalację i składamy wszystko od nowa.


Gazownia wyrwana w sumie robi sie na handel.



Parownik w mak, nowe membrany i czyszczenie sprężyn /odstojników





Kalibracja wtryskiwaczy,i umieszczenie wszystkiego praktycznie gdzie indziej. Gaz-gamonie podłączyli dwuliniowy układ pod jedną lambdę , a drugą odłączyli całkiem żeby im "nie psuła roboty" ...normalnie aż siadłem . wszystko pospinane, za wozem przestało śmierdzieć. Sterownik gazu, przypięli na paski do pompy ABS , i oczywiście listwy wtryskowe ukręcili na takich blachach ,że by zawieszenie utrzymały wyżynając przy tym osłonę.



Wtryskiwacze schowane pod obudowy, wszystko nowe: węże, filtry , opaski itd.





I trochę od tyłu...położenie wlewu zmieniło się , teraz trzeba tylko będzie oczko w zderzaku zaspawać i strukturą przelecieć .Do tego zmieniłem schowek plastikowy który mieści 4 piwka, gamonie puścili przez niego rury ...



Ogólnie wszystko cyka jak w zegarku...sonda którą "gaz-gamonie" odłączyli, działa trochę ociężale, jak się po kilkudziesięciu kilometrach nie " rozjeździ", zmienię na zapasy ze "spiżarni" . Ogólnie kumpel poświęcił mi dzień , jak by ktoś chciał coś w moich okolicach z gazem postrugać lub założyć mądrze nową instalację w dobrej kasie walić na PW dam namiar bo potencjał jest.

Mechanika /elektryka/LPG ...zakończone , jutro przechodzę do tematyki lakierniczej.


Rozbrajamy nadwozie



Silnik i nadkola umyte po zdemontowaniu błotników



Buda ogólne w bardzo dobrym stanie, nigdzie nie bita, jakiś minimalne szpachlowania na tylnym pasie , poza tym wszystko w oryginale . Z tyłu jakiś monter zamontował lampy na silikon dekarski



Przy okazji wyjętej lampy założyłem drugą pompkę spryskiwacza z tyłu , bo ta co była spuchła i robiła zwarcie.



Sufit wymontowany, jutro jedzie do tapicera do oklejenia, strasznie ciężko to oczyścić z tej rudej struchlałej gąbki



W "spiżarni " mam klapę tylna z napisem w szybie "quattro"



I teraz nie wiem co robić, bo...
-trzeba przemalować klapę na dwie strony (nie problem)
-trzeba okleić/przyciemnić , lub zerwać resztę szyb które są profesjonalnie oklejone
-cechowanie rocznika jest 1, na reszcie 3
Jedyne co kręci to ten napis w żyle podgrzewania . Jeszcze położę ją na stojak, postawie pod spodem czajnik z gotująca wodą , i sprawdzę na zaparowanej szybie czy wszystkie żyły grzeją, jak grzeją to chyba ją założę, jak nie odpuszczam, bo ta co jest jest w pełni sprawna.

Drobne ogniska korozji pod listwami oszlifowane wyszczotkowane i zamalowane podkładem reaktywnym.





Korozja na rancie , która powstała przez to ze darło za szerokie koło też już ogarnięta



@teeree jak zwykle nie zawiódł, przyszły nowe/używane nadkola, i kilka drobnych elementów pod maskę zeby żaden kupiec na giełdzie nie pokazał ze czegoś brakuje



Zamki ogarnięte pod jeden klucz, wszystkie zapadki wyjęte oczyszczone , nasmarowane ,i ułożone w taką kombinacje żeby pasowały pod klucz ze stacyjki. Żeby wyjąc klamki , i nie zdeformować poszycia trzeba wyjąć ramkę z podnośnikiem i szybą, i użyć młotka pneumatycznego,



W "spiżarni" znalazłem pokrywki na amortyzatory, bo nie wiem po co ktoś to wywalił



Zderzaki pospawane na pęknięciach, otwór po zaworze gazowym zaspawany, oszlifowałem i zapodkładowałem spękane miejsca podkładem epoksydowym, jutro delikatne szpachlowanko .





Błotniki wypiaskowane , wyszczotkowane, wżery zacynowałem , i zapodkładowane







Małe szpachlowanko na pasie tylnym, odbiłem to co poprzednicy natynkowali, bo jakoś nie ufałem tej powłoce.



Próg wyprostowany bezinwazyjnie, w tylnej części ma profil otwarty wystarczyło łapkę rozpierająca os siłownika włożyć, zostało tylko nałożyć barany



Osłona silnika zaspawana ,nie było sensu kupować nowej,zostało tylko matem czarnym zaprawić.



@sylwiasty przesłał mi idealne wkłady lamp (Dzięki ) , bo jakiś gamoń moje pomalował na biało, tak jak inni mądrzy malują nie wiem czemu na czarno.Lampy na razie pójdą do czyszczenia , docelowo soczewki, ale muszą się trafić w normalnej cenie bo puki co to szaleństwo jest



@teeree podesłał mi zawiasę (dzięki) , podobno nie wykołatana bo z angola. W mojej pękł ogranicznik. Zawiasa już idzie w lakier , bo trzeba ja założyć przed błotnikiem.Dodatkowo nowe odboje maski co by lamp ktoś nie powybijał jak trzaśnie



Przyszły jeszcze jakieś manele , leżą w garażu, ale nawet nie widziałem bo połamało mnie po zaduszkach, i na razie z pod kołdry się nie ruszam

W międzyczasie ojciec poeksperymentował trochę z kolorem. I ustaliliśmy że biała perła z numeru audi to taka brudna biel (pierwszy od lewej),więc dostanie dwie warstwy czystego miksu perłowego z z odcieniem zieleni, w pełnym słońcu biel mieni się cała paletą barw, przez zieleń róż po błękit (pierwszy od prawej), w ponury dzień , i przy sztucznym oświetleniu nie będzie różnicy. Trochę więcej roboty i koszt większy, ale dla efektu na pewno warto.



Zdjęcie niby robione lustrzanką w sztucznym świetle ale nie obrazuje tego efektu tak jak to odbiera ludzkie oko , albo ze mnie taki fotograf




Taaak oczywiście, obiecacnki cacanki, pewien spiź iały klubowicz wpier ..lił się między wódkę a zakąskę, wziął sobie na zapas...nie ma problemu niech się wali na ryj a osłona mu misę przebije. Małego stać za nową zapłacić na allegro.A wódkę też lubię i mam z kim wypić. Przyszła od tego sławnego kolesia "OOOOS2" razem z kratką , drogą wymiany za spaloną eskową kierownice ,którą mi wcześniej przysłał (ciężki koleś ) Osłona bez ryski ze spinkami naklejkami serwisowymi jak nówka



Zawias pomalowany




I co Ciekawe ja tu leże zdycham a ojciec wymyka się wieczorami, szpachluje, dociera , wóz praktycznie gotowy pod podkład

Co do gazu to powiem że dobry wtryskiwacz LPG/CNG nie jest powodem do wstydu. Te które Masz zainstalowane nawet nie leżały na półce obok dobrych wtrysków. Dobrze, a nawet lepiej, jak przewód gumowy pomiędzy wtryskiwaczem a wkrętką jest krótki. O tym że powinny być jednakowej długości nie wspomnę. Reasumując - masz syfne wtryski na kilometrowych wężykach co daje ekstremalnie długie czasy wtrysku, schowane w miejscu bardzo niefortunnym (przy samym servo) centymetr od paska wielorowkowego. Igrasz ze śmiercią. Pamiętam wątek w którym Narzekałeś "że płyn zielony" a u Ciebie przypadkiem nie zielony? Co do lambdy w przypadku sterownika Lpg to pocieszę Cię że ma ona znaczenie jedynie jako pomoc przy strojeniu i nie ma wpływu na funkcjonowanie sekwencji. Oczywiście będąc całkowicie odłączona nie pozwoli właściwie pracować na benzynie a co za tym idzie nie utworzysz dobrego wzorca.
Ogólnie to Cię podziwiam, że Ci się chce takiego parcha wskrzeszać. To trochę jak leczenie syfa pudrem. Nie ma w nim rzeczy która by nie wymagała naprawy.

Hahaha no tak jak by były błyszczące to bym się nie wstydził, a kolorowych się trochę krępuję Do takiego małego silnika wolnossącego, i zwykłego Staga, stare valteki w zupełności wystarczają , praktycznie nie ma różnicy benzyna /gaz ,więc wszystko jest jak najbardziej OK. Węże są wszystkie równej długości....no i gdzie Ty tam widzisz pasek klinowy to ja nie wiem do paska jest 7 cm, listwy sa na blachach z poduszkami,Wszystko pomocowane jak należy tak zrobiłem tak mi się podoba , i tak będzie. Nic nie szkodzi żebyś w swojej setce zamontował wtryski nawet nad maską , będą się dobrze chłodzić i każdy zobaczy ze ładne Płyn jest zielony bo poprzedni właściciel taki zalał,G12 będzie zlany przy okazji wymiany rozrządu , po co spuszczać dwa razy jak i tak pompa do wyjęcia. Co do lambdy, jak uważasz ze powinny być odłączone bo nie mają wpływu na pracę silnika i instalacji ....to już nie mam żadnych pytań.....a co do wskrzeszania tego samochodu....to moje pieniądze, mój czas i moja sprawa. Odpal allegro i znajdź mi jakiekolwiek coupe quattro do jazdy. Chciałem taki , i sobie kupiłem, a naprawy które wykonałem są raczej powierzchowne , proste , i całą renowację traktuję jako hobby, auto będzie jako piąty samochód w domu dla rozrywki. Zawsze to fajniej wyjechać sobie czasem odpicowaną coupetką w białej perle na ładnym kole, niż parchatym kombi dla malarza do wożenia drabin


P.S Servo to jest układ podciśnieniowy wspomagania hamulców. W tym modelu zamocowany jest na na ścianie grodziowej. Na górze silnika natomiast jest zamocowana pompa wspomagania układu kierowniczego.

Fajnie to idzie doprzodu. Będzie lalka, kolor zrobi robotę

Gdzie Ty Widzisz parchy na tej setce? Nie tacy jak Ty "znawcy" oglądali ją z każdej strony i żadnych parchów nie znaleźli. Ja bym do tej twojej parchatej coupety wrzucił granat, wtedy by ten projekt nabrał wyglądu Ale się ubawiłem


Pamiętaj koleżko, nie Ty Masz monopol na jechanie po każdym jak po burej sooce.

"Energy" to ty nie wiesz, że małyV6 jest jasnowidzem, większość forumowych aut których nie widział to parchy i złomy a tylko
jego szpachlo-wozy to igły że ze świecą szukać.
Ciesz się, że jeszcze nie jesteś forumowym "gamoniem" ale pewnie niebawem na takiego awansujesz.