.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wiem, że tutaj jest grono audiofili więc zadaję pytanie.

Mam stojące w miarę wysokie fronty (około 1m) w KD 6.1
Bardzo mi chodzi po głowie powieszenie ich na ścianie.
Wiem, że to niezgodne ze sztuką, obrazoburcze, etc.

Jeżeli jednak odpowiednim uchwytem udałoby mi się wyeliminować (w większości) drgania, to czy żeby zachować zasadę że głośnik wysokotonowy (przenoszący między innymi mowę) powinien być na wysokości uszu, powinienem zawiesić kolumny do góry "nogami"?, pod ewentualnym kątem powiedzmy 15 stopni?

Górny głośnik wysokotonowy (mały) mam teraz w lini uszu, poniżej dwa duże głośniki i rura bass reflexu (od czoła).
Czy bass reflex do góry nogami będzie grał poprawnie?

Robię remont/przeróbkę salonu i przy okazji nie chcę, żeby mi się potomek wpadał w membrany i zawijał się w kable. Wpadłem więc na takim szatański pomysł.
Wiem, że są jakieś dedykowane fronty do wieszania z chorej półki cenowej, ale chcę wykorzystać te, które mam.
Przy okazji może polecicie jakieś uchwyty ścienne do dużych ciężkich kolumn (mogą być DIY).




Wiszącego kablowiska proszę nie komentować, to wczesna faza Alfa , wcześniej na tej ścianie rzucał obraz projektor, teraz jak widać doszło kilka sprzętów wiszących. Kable wszystkie idą w ściany. Z tego powodu jak mam kuć, wiercić, etc pomyślałem na wrzuceniem kolumn na ścianę. Ekran ele też idzie w zabudowę z regipsu.

Teoretycznie będzie to grać, teoretycznie nawet do góry du.. nogami. Ale ja bym odpuścił. Przede wszystkim jak ma zagrać ładnie, to musisz je odsunąć od ściany, a nie na niej zawiesić. Masz BR z przodu, więc nie ma tragedii, ale odsunąć coś trzeba. Dla potomka zainstaluj maskownice.

Jeżeli jednak będziesz się upierał nad przywieszeniem, to nie dawaj na nie całego pasma. Tnij przy 80Hz i resztę kieruj na suba (o ile masz w ampku takie czary). Pełne pasmo na powieszonych podłogówkach to będzie strzał w kolano.

Nie wiem czy mogę uciąć pasmo przy 80 hz, nie wnikałem nigdy tak dogłębnie w instrukcję ampli (grubość księgi Pana Tadeusza, tyle że A4)
Na chwile obecną dźwięk ustawiałem w trybie automatycznym.
Na statywie ustawiałem mikrofon (w miejscu gdzie najczęściej siedzę) i ampli sam sobie dobierał całą resztę (moc głośników, etc.
Ampli to Yamaha RX-V661.

Jakbym podwiesił głośniki to mi się jeszcze prawdziwy kominek zmieści po prawej stronie.
A przy stojących to mogę sobie elektryczny ersatz po telewizorem zamontować.
Wieszać do góry dupami?

Mogę przerobić jakieś wieszaki vesa do tv to będę mógł nawet 1m do przodu wyjść. Na podłodze szkoda mi tyle przestrzeni w salonie wytracać i dodatkowo zrównuję się wtedy z drzwiami wejściowymi albo wstrzeliwuje się w kanapę

Ja tutaj widzę nieestetyczne kable wiszące wszędzie. A może by tak je ładnie spiąć lub ukryć pod listwą?

"Kable wszystkie idą w ściany. Z tego powodu jak mam kuć, wiercić, etc pomyślałem na wrzuceniem kolumn na ścianę."

Nie będzie żadnych listew, wszystko pójdzie pod ścianą. Za tv i głośnikami będą tylko gniazdka i kable połączeniowe.
Taki scenariusz już przerobiłem w sypialni teraz czas na salon.

Paaaanie, przecież teraz wszystko się robi wireless
Nawet już opracowują techniki zasilania wireless (mam na myśli przewód zasilający 220V)

Malutki ten TV,ale masz projektor to powinien wystarczyć.

na 60" ledwo napisy widać, to się trzeba posiłkować płachtą 85"

@mroova - zrobiłem próbę głośniki frontowe umieszczone na wysokości tv (normalnie i do góry "nogami") grają słabo, dźwięk jest płaski. Nie ucinałem pasma, bo stwierdziłem że tak czy siak będzie do d.

Reasumując - głośników wieszał nie będę - przykleję je tylko do granitowych standów, ponieważ robię remont zastanawiam się przy okazji nad rozszerzeniem z 6.1 do 7.2

O ile z drugim subem nie będzie raczej kłopotu (jeszcze się zastanwiam na jego zasadnością w pomieszczeniu 30m2 przy jednym subie 1500W), to mam problem z dokupieniem satelitek do kompletu, który mam teraz.

Prościej będzie dokupić drugi centralny. Rok temu dokupiłem nowy duży (większy) centralny i zastąpiłem nim stary, a stary centralny dałem na tył rozszerzając 5.1 do 6.1, jeżeli teraz dokupię taki sam centralny jak mam na tyle, to mogę użyć dwa głośniki dedykowane do centralnego jako SBR i SBL ?
Od posiadanych surroundów różnią się tylko nieznacznie wielkością obudowy (dłuższa pozioma) i tym, że mają jeden głośnik więcej.

Jeżeli nie mogę tak zrobić, czy jeżeli dokupię kolejne dwie satelitki (podobne lub bliźniacze do tych które mam), to mogę je postawić w poziomie? Z tyłu salonu mam ostry spad sufitu i zabudowę z mebli i między meblem a sufitem mieści się tylko głośnik w poziomie - ma to wpływ na dźwięk przy satelitkach?. Z tego co widzę to SBR i SBL na schematach nie trzeba specjalnie ukierunkowywać góra/dół. lewo/prawo.

Z drugiej strony czytałem ostatnio opinie, że przy KD najlepiej jak surroundy i centralne (a nawet fronty) to taki sam model głośnika.

Generalnie myślałem, że sobie wszystko pochowam i poukładam raz dwa trzy, a tu widzę, że się schody wszędzie robią i się trzeba doktoryzować w nowej dziedzinie..

Już nie wspomnę, że jak znalazłem dzisiaj w końcu na moim sprzęcie 5.1 w DVB-T (only TVP1 i TVP2) to się okazało że w telewizji cyfrowej kanał suba leci jako LFE i muszę suba i wzmak ustawiać specjalnie pod to pos***e, wyciszone LFE.

Moim zdaniem spokojnie możesz użyć centralnych jako satelit. Kwestia estetyki.
Natomiast drugiego suba odradzam. Nie zgrasz fazy dobrze, to będą się odejmować, zamiast dodawać. Niskie tony, to ślizgi temat.
Jak Ci mało basu, znajdź dla obecnego lepsze miejsce. 1,5kW to sporo. Ja mam 35mkw i 650W i dupę urywa.

Pochowałem w ścianie wszystkie przewody - hdmi, tv, optyk, rca, rca sub, głośnikowe.
Drugi raz bym się nie podjął wyzwania, a całą elektrykę i hydraulikę w domu robiłem sam.
28 godzin pracy w dwa dni. Skończyłem wczoraj (dzisiaj) od 4 w nocy lub rano - jak kto woli.

Prościej na etapie budowy domu montować / planować punkty i przepusty niż potem wszystko wycinać i chować kiście kabli grubości nadgarstka (nie mieściły się w listwach maskujących).

Do sedna - przed pomalowaniem ścian naszła mnie ochota na sprawdzenie, czy żaden przewód nie ma spadku napięcia (w wyniku zagięcia, zwarcia spowodowanego śrubą mocującą listwy przypodłogowe, etc).
Przewody głośnikowe najdłuższe mają po 20 m (centralne tylne).

Podłączając na zbiorczym gniazdku (widocznym na zdjęciu) zasilacz 9,5 v do każdej pary osobno sprawdziłem, że na żadnym kablu nie ma spadków napięcia (multimetrem na końcówce).

Ciekawi / niepokoi mnie natomiast jedna rzecz - podłączając zasilanie do jakiejkolwiek pary np. do LF, jak wezmę multimetrem podłączę się do np. Red we wspomnianym LF i Red (lub Black) w jakiejkolwiek innej parze (np. w RF) to mam odczyt stały lub chwilowy 0,01-0,02 V.
To prąd wzbudzony indukcją, czy "przebicie"??
Na wszystkich kombinacjach krzyżowych między gniazdkami mam taki sam odczyt (największy 0,02 jest na tyłach, na przodach 0,01 stałe lub zanikające)
Taki sam efekt mam jak podłączę jedną jeden kabel multimetru do zasilonej końcówki a drugi do któregokolwiek kabla / portu hdmi.
Kable hdmi i głośnikowe idą obok siebie.

Wiem, że na dużym odległościach kabli energetycznych może nastąpićefekt prądu wzbudzonego. W głośnikowych też kable oddziałują na siebie w tym zakresie 0,01-0,02 v ?



PS - Po prawej stronie zostawiłem sobie przepust z zabudowanej rury kanalizacyjnego na kable do kamerek ps4 i ps3 (żeby można było je łatwo wydobyć)

:edit - frapował mnie strasznie przez cały weekend ten odczyt multimetra. Rozwinąłem przed chwilą szpulę niepodłączonego kabla na podłodze (tak z 15 m x 4mm). Zapodałem na jednym z gniazd głośnikowym napięcie, jedna wtyczka multimetra do gniazdka (obojętnie R czy B), druga do żyły kabla na podłodze i też jest 0,02 V - chyba jest to jakaś różnica potencjałów między kablami, albo prąd wzbudzony w kablu niezasilonym. W każdym razie przejmować się nie ma czym. Oczami wyobraźni już widziałem palące się końcówki mocy w ampli .

No kawał dobrej roboty