.: AUDI KLUB POLSKA :.

przypuszczam, że mylimy silniki i roczniki, stąd nieporozumienia
mi chodzi tak jak pisałem o lata 02-06, Skiner chyba pisze o nowszych konstrukcjach
jak z korozją w LT?? bo o R5 raczej chyba nie ma co się martwić

@ gibon_81 czy masz na myśli 2.2hdi 110KM??

2.2 hdi od 2006 r.

Odświeżam kotleta
Panowie i jak wasze 3.0 w w busach Dalej śmigają bezproblemowo
3.0 PSA jest tak godny polecenia jak 3.0 z Iveca w Pugu Boxer ?? Może silnik jak sam silnik, bardziej rozchodzi się o awaryjność osprzętu.
No i psująca się skrzynia biegów w Boxer przy 3.0 . Czy powodem tego jest za mocny silnik do tej skrzyni, bo nic innego konkretnego nie znalazłem.

jeden u mnie z takim 3.0 śmiga już chyba 4 rok i nie słyszałem by narzekał
co innego 3.0 w Masterze (poprzedni model), wysypały się chyba wszystkie
domniemywam że puszkę zmieniasz? Czemu w Sprintera nie celujesz?

Robię małą obcinkę bo chyba czas na zmiany . Jeśli nowe sprintery były by tak dobre jak te stare to bym szedł w sprintera, ale niestety podobno to porażka.
Środek sprintka też nie powala, jedyny plus to wysoko się siedzi . A i cieżko dojrzec sprintera na zachodnich trasach. Wszystko gania w PSA i Masterze.
Busiarze polecają Puga 3.0 i Mastera 2.3 lub 2.2 nie pamietam teraz, roczniki 0d 2010.
Mastera miałem tydzień czasu do testów i narzekać nie mogę na niego, ale przebieg nówki więc kwiatki wyjdą poźniej.
Boxera 3.0 miałem połtorej miesiąca. Do miasta się nie nadaje z powodu uciążliwej skrzyni biegów. Cieżko wchodzi 1 nie zawsze, czasami cieżko ja wyszarpac zeby wbic R. Zgrzyta po zębach. Raz mi wybiło bieg 1 ale na szczescie byłem w aucie, i od tamtej pory wiem co to ręczny, nawet na prostej.
Trasa to poezja 160km/h i spalanie tylko 12L/100km . Mój sprinter też by zrobił taki wynik ze spalaniem ale z prędkością już by miał gorzej

Robi jakbyś szukał czegoś z używki w Reno do odezwij się z VINem

Ja mi się rozkraczy Boxer to następny taki sam tylko lata 2007-. Motor raczej 2.3MJ

oki.. bede miał to na uwadze.
Muszę potestować jeszcze raz mastera pod względem spalania i prędkości. Sprawy techniczne swoją drogą.
Master przemawia do mnie za użytecznym środkiem wokoło kierowcy. Boxer to porażka.
W masterze masz miejsca na kubki, puszki, butelki, schowki itp. nie mówiąc o gniazdku na podszybiu
Boxer centralny schowek, górna zapinka dla papierów , schowek klimatyzowany + , wolna połka od pasażera.
Niestety, kawę podczas trasy trzeba trzymać w ręku.

Jeśli Master dorówna Boxer-owi pod względem jezdnym, to będzie master z uwzględnieniem awaryjności.

Kontener, plandeka,czy furgon maxi?

Ducato na plus silnik, dynamika, spalanie, bezawaryjność. Skrzynie padają jak ktoś sprzęgła nie wciska do końca i co jakiś czas trzeba regulować linki przy lewarku.
Master niby wygodniejszy i bardziej przyjazny kierowcy, w plandekach tnie opony na tylnej osi i silniki słabe chodzi o moc. Generalnie tez bezawaryjne.

U mnie tylko furgon maxi.
Może ta regulacja linek była powodem wyszarpywania i złego wchodzenia biegów?/ ale przy przebiegu 30 000km??
Gdzieś czytałem że wciskanie sprzegła do koncą , gdzie inndziej żeby nie używać wogole 6 biegu ....Ogołem auto w 3.0 szło idelanie, ale zawsze jest to ale.
Master...hmmm wymaganie ogołem ... predkość spokojna 140km/h i spalanie max 12L/100km

Rozmawiałem ostatnio z chłopakiem, Sprinter plandeka 9ep, nie pamiętam jaki motor ale na pewno 2.2, pół miliona przelotu przez 3 lata, żadnych problemów, spalanie do 12l/100km...
Może te sprintery to nie taka porażka, pod warunkiem, że jeżdżą kierowcy nie rzeźnicy...
Na międzynarodówkach latają PSA, bo są tańsze w zakupie...i z reguły od ręki dostępne...
Ot takie moje 0,03pln...

PSA napewno tańsze niż gwiazda. Na pewno dostępnę od ręki, chociaż ja do salonu Merola mam 3 km i stoi na placu to co mi się podoba, więc pewnie tylko formalności i w trasę.
Merol kosztuje więcej i nie ma co tego ukrywać. Ale jednak coś za coś.
Np: wykupujesz pakiet AC i w "D" psuje ci się auto, to z marszu masz ekipę naprawczą za free, lub auto do podmianki jeśli awaria nie umożliwiająca dalszą podróż.
W PSA przy tym samym jest już gorzej żeby nie powiedzieć że tragicznie. Zgłaszasz awarię a wtedy PSA w PL wysyła zapytanie do danego kraju czy ci to ogarną? Trwa to od 1-4 dni.
To pod kątem serwisu itp...
Czy to się aż tak czesto psuje w trasie i zdarzają się takie przypadki?
Mam Merola starego, bo 14 lat, ale przez okres jego posiadania chyba 4 lata to kosztował mnie około 5000zł. Sprzegło,docisk, czujniki x2 ,pompa wysokiego ciśnienia, 2 tyg temu nowe wtryski.Nie liczę opon, klocków itp...
Odstawiłem auto ostatnio do mechanika na wymianę wtrysków i ogólny przegląd i stwierdził że auto jak na 600tys km to chodzi idealnie ale jak na ten przebieg to czas wymienić to i to ...i czy czasem nie myślałem nad czymś nowszym.
A że auto mam zadbane, to mówi że sprzedam bez problemu.
Więc robię przymiarkę na coś co będzie dobre jak moja aktualna gwiazda jak nie to wymiana gratów na nowe i dalej śmigam antykiem

Miałem Ducato 2.2 100ps nowe i puściłem w kurierkę, 135.000km i zero problemów a lekko nie miało, jak to w kurierce.
Siadła tylko regulacja lamp i mechanizm wózka od koła zapasowego. Spalanie 8.5-9L.

Teraz mam Jumpera też 2.2 ale 120ps, przebieg 338.000km i też zero problemów z motorem, skrzynią itp...
Oczywiście regulacja lamp nie działa ale reszta ok. Spalanie 9-10L czyli więcej niż Ducato z mniejszą mocą.
Ciekawostką jest to, że w Ducato miałem skrzynię 5HP a w Jumperze 6HP a Jumper pali litr więcej.

Większość handlarzy mówi, że w 2.2 wyłażą korby bokiem itp... a Ja myślę, że problemem jest serwis-plan który
zaleca wymianę oleju co 40.000km a jak wiadomo przez tyle kilometrów to żaden olej parametrów nie utrzyma
(chyba ,że wlejemy 20 litrów do silnika). Także wymieniać olej do 20.000km i jeździć.
To tyle jeżeli chodzi o moje doświadczenia z motorem 2.2.

Robi, ja bym poszedł w 313 CDI, w nowszej budzie, i takie tez będzie moje, jak mi się moje 311 skończy...
Koleś mój warsztat prowadzi, robi majątek na renaultach dci...
Drugi jeździ 2-letnim Ducato 160KM, był czas, że raz w tyg lądował w serwisie, teraz się jakoś uspokoiło, może mu wyprowadzili na prostą to auto...
I jeszcze jedną rozmowę sobie przypominam ze starszym gościem, jeździł 313cdi w automacie , ok 400tyś przelotu i żadnych problemów, gość twierdził, że to najlepsze auto jakie dosiadał, a trochę z racji wieku już dosiadł..

Co to za zdziwienie? W okolicznej piekarni koleś od lat ma sprintera w automacie z gazem, a dopiero ostatnio koleś co w niej zaprawki robił mówił, że będzie szła na wymianę skrzyni na manualną.

Bo stare auta wytrzymują takie przebiegi. Z nowszymi jest już gorzej. Znam przypadek gdzie do firmy zamówili 10 szt Sprinterów 2014r. W piątek dostawa a w poniedziałek miały ruszyć w trasę, i 2 nie odpaliły

Ile ludzi tyle opini. Bierz dukato 3.0 180 Spalanie zajebiste, komfort też nie ma porównania do MB. Jak dbasz tak masz nie będę tu na siłę nikogo przekonywał ale na uni tylko fiat i renault się liczy. Są tanie, wygodne, mało palą, nie gniją i są niezawodne. Zaloguj się na www.busiarze.com.pl/ i tam popytaj. A i z serwisem za granicą nie ma tragedii Hotele fiat fajne daje na czas ewentualnej naprawy. . Mercedesy to już się dawno skończyły.

od 25.04.2014 roku ujeżdżam nowe Iveco 35s13 nadłuższe i 190cm wysokości paki. Czyli 2.3 126KM. Do dzisiaj zrobiło 155 tyś km. Codziennie robi tą samą trasę ok 800km. Pół tej trasy ma na plechach ok 1.7 tony, pół wraca pusto. I tu uwaga: Spalanie najmniejsze ok 7.4l/100 największe 9.3 (w 2 strony załadowany)
Najczęściej utrzymuje się w okolicach 8.4. Wszystko ładnie pięknie.

Tyle, że na przeglądzie na 120tkm wystawili fakturę na 3700... Rozrząd, coś w zawieszeniu, klocki i exploatacyjne

Myślałem o Iveco ale ...... niespasowane plastiki, gorzej niż w mercu. Jeździłem wiec wiem.
Auto wokoło komina, nie mam wymogów, starczy mi moj stary sprinter.
Ale 2 razy w miesiącu traska po 3-4 tys km jednym strzałem.
Najeździłem się na tej trasie autami które mnie interesują.
Boxer 3.0 jest na pierwszym miejscu pod wzgledem wygody, prędkosci, spalania. Nie ja go serwisuję.
Master 2.3 , wypada gorzej, bo jest wolniejszy, nie zbiera sie tak jak boxer, i spalanie ma podobne.
Sprintera nie testowałem bo ne maja takich aut na stanie ze względu na awaryjność.
Co myśleć o sprinterze?
Na swojego złego słowa nie mogę powiedzieć. ale 906 to juz podobno inny model.
A wymiary Merca mi odpowiadają. Lepsze ma Iveco ale tego sie boję...

Nie pamiętam za dużo z podstawówki Ruskiego ale cos tam można wyłapac. https://www.youtube.com/watch?v=ns9PeG5fGr0
druga cześc filmu