wordeck napisał(a):
Przy tych wymiarach, jeżeli w środku ma być hala bez ścian nośnych i jak najmniej słupów, to widzę dwa wyjścia. Pierwsze, płyta warstwowa na szkielecie metalowym, drugie (mimo wszystko chyba tańsze), żelbetowy szkielet wypełniony betonem komórkowym. Rozwiązanie drugie będzie cieplejsze (zwłaszcza, jeżeli docieplisz z zewnątrz) i cichsze. Będzie też mniej problematyczne w utrzymaniu, natomiast samo budowa niestety trwa trochę dłużej. Instalacje wewnątrz natynkowe. Beton komórkowy ma niestety tę wadę, że nieotynkowany ulega erozji, więc trzeba go czymś pokryć. Jeżeli nie chcesz tworzyć kosztów, to wystarczy siatka z klejem z zewnątrz (ale lepiej jednak ocieplić) i cienkowarstwowo klej lub siatka z klejem wewnątrz (albo cienkowarstwowy tynk, nie musi być idealnie równo, ważne żeby zatrzymać erozję). Ale jak chcesz szybko, to tylko płyta warstwowa.
Pozdrawiam
Dzięki za info.
Rozumiem że w drugim przypadku co ileś metrów wylewa się żelbetowy słup, miedzy dajemy bloczki a na górę wylewamy wieniec??
Czy na taką konstrukcję można dać dźwigary stalowe z dwuteownika zamiast kratownicy??
Czy murowanie z takich bloczków jest skomplikowane czy byle jaki murarz sobie z tym poradzi??