.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, mam zamiar zakupić Audi A6 C6 od 2008roku.
Znalazłem taki egzemplarz:
http://allegro.pl/audi-a6-c6-3-0-tdi-qu ... l?no-rwd=1

Mam do niego prawie 500km, więc nie chciałbym się tylko przejechać. Może ktoś kiedyś oglądał u tego sprzedawcy samochód? Z opisu można wywnioskować, że wszystko z samochodem cudnie i pięknie, ale prawie ten sam opis jest u niego na każdej aukcji.
Cena nie jest wygórowana?

Oczywiście jakbym się do niego wybierał zabrałbym ze sobą miernik lakieru oraz kompa.

Czy te silniki 3.0tdi (233KM) są już lepsze niż poprzednie? Został poprawiony rozrząd? Czy jednak lepiej dołożyć te pare tysięcy i zakupić wersje 240KM?

Jakby był z Wrocławia, mógłbym pojechać obejrzeć.
Do Świdnicy mi nie po drodze.

Plus auta to skrzynia manual w takiej opcji (de fecacto to minus, ale w tym przypadku plus bo o jeden 100% pewny wydatek w przyszłości mniej)
Wydawało mi się, że manuale szły tylko do 2.7 tdi i ośka.

te 233ps też mają problem z rozrządem chyba wtryski trochę lepsze.

Dokładaj i kup coś po lifcie bo tutaj rok 2008 czy 2004 ten sam kibel wyjdzie

http://allegro.pl/audi-a6-c6-2-0-tdi-s- ... 11705.html

a co myśliscie o tej a6? od tego samego sprzedawcy. Kierownica widać, że jest jakoś dziwnie obszyta.

2.0tdi 170km już na Common Railu w manualu nie będzie za słaby do tak dużej budy? Ewentualnie zainwestowałbym w jakiś CHIP (ktoś wie przy okazji ile można bezpiecznie uzyskać z tego motoru i czy w ogóle jest sens, by zaraz coś nie padło)

Strasznie zjechany dekor boczka kierowcy, zobacz jak lampy przednie źle leżą, obudowy lusterek bez komentarza, auto nie ma pakietu zewnętrznego s-line, ma wewnętrzny i dlatego tak obszyta jest kierownica.
Jak na takie wyposażenie, rocznik, przebieg cena jest zdecydowanie za niska. A powiem Ci że takie zestawienie jest słuszne w tym aucie, nie porywa ale jest oszczędność i da się jechać chyba że ktoś ma aspiracje sportowca to ogólnie diesla powinien odrzucić zwłaszcza w Polsce. Wyobraź sobie że były 2.0 136 koni na multi w C6 lift więc to i tak bardziej ,,ostra,, wersja 2.0

Jak widze tyle photoshopa to odrazu odpuszczam..

Zarówno pierwszy (3.0TDI), jak i drugi są smieszne tanie w porownaniu do wartosci takich fur w bdb stanie.
Wiadomo ze lepiej kupic wersje 240KM. Ale żeby dobrze kupic taka wersje, to do ceny tej pierwszej sztuki dolozyc musisz min. 30 tys zł, a nie jak to okresliles "kilka tysiecy".

nie mają problemu z rozrządem jeśli na czas sie wymienia napinacz łańcucha za 500 pln, tyle że niektórzy to olewają aż im łańcuch edit. pozdrawiam

też polecam zakup lifta nawet 2.0 cr 170 ps

mod: nie pisz posta pod postem(nie tylko w tym wątku)- to raz, ostrożniej ze słownictwem - to po drugie.

Co to znaczy wymiana napinacza na czas? Tzn kiedy dokładnie?

widzę, że ledwo co wszedłeś na forum i zaczynasz się wymądrzać, bo sprowadziłeś parę takich furmanek. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że wymiana napinacza wiąże się tak czy siak z wyjęciem motoru, więc głupim trzeba być, aby nie zrobić kompletu za jednym zamachem. A tak po za tym to jaki jest ten "odpowiedni" czas według Ciebie?

po pierwsze to ile jest się na forum nie ma chyba znaczenia jeśli chodzi o fakty, po drugie to że sprowadzam auta to chyba nie jakaś ujma, po trzecie przeszło mi ich przez ręce około 50 więc coś tam kumam, po trzecie jeśli ty przy wymianie napinacza łańcucha wyjmujesz silnik to gratuluje fachu, po czwarte dla mnie odpowiedni czas na wtmiane jest gdy przy zapalniu silnika słychać np. charakterystyczne zawarczenie przez ok.1s. po piąte nie pisałem posta dla swojego ego tylko z dobrej chęci. po szóste pozdrawiam

A tak podpytam, z ciekawości, no offense, jak wymienić napinacz nie wyjmujac silnika skoro rozrząd jest od strony grodzi ?

napinacz znajduje się pod małą pokrywą przy głowicy(jednej i drugiej oczywiscie) i do jego wymiany wystarczy ją sćiągnąć, oczywiście jeśli chcielibyśmy wimienić cały łańcuch to demontarz silnika jest konieczny jednak by wymienić sam napinacz nie. ps. przerabiałem to 3 razy...

nie tylko napinacz ale i krótki łancuch mozna wymienic bez wyciągania motoru , przedłuża to czas zgonu na jakies 30 tyś , potem i tak trzeba motor wyjac zeby wymienic dolne czesci bo pekają slizgi głownego łancucha

oczywiście że łańcuchy nie są wieczne i ich wymiana przy 400k jest jak sprawa eksploatacyjna ale trudno tu mówić o jakimś problemie z łańcuchem

a o tej a6 co sądzicie? http://otomoto.pl/audi-a6-2-0-tdi-jak-n ... 26580.html

Osobiście nie polecam ten silnik. Miałem takie auto przez dłuższy czas, sprzedałem tydzień temu.
Jest dosyć awaryjny, kultura pracy tragiczna a spalanie jest porównywalne z 3.0TDI.
Jeżeli już chcesz 2.0tdi, lepiej udać się do Niemiec i ściągnąć sobie, bo akcyza na 2.0 jest bardzo mała.

a co w nim takiego awaryjnego jest?

Vantage, nie polecasz silnika CAHA? jest awaryjny? no to ciekawe rzeczy wypisujesz.. no chyba, że miałeś 2.0tdi na pompowtryskiwaczach i wrzucasz je do jednego wora. ja mam w A5 silnik 2.0TDI CAHA i złego słowa nie powiem... tak, jak i większość moich znajomych jeżdżących autami z tymi silnikami. nie jest to V6, ale nie można mówić o tragicznej kulturze pracy. spalanie porównywalne? no to trzeba chyba nieumiejętnie jeździć.. moje A5 po programie na 210 koni ma średnie spalanie 7 litrów, z czego obecnie 70% to miasto, a 30% to trasa. w życiu żadne 3.0TDI tyle nie spali.

Witam.

Tak, sorry, miałem klamota na pompowtryskach...