witam
W auto z zakupem wpakowane już ponad 40 tyś ( tak w stare audi
) i chyba jestem przewrażliwiony bo stare auto ale dla mnie z duszą i ma być idealnie wszystko
niby wszystko zrobione zbieżność nowe opony zawieszenie sprawdzone a jednak jak jadę lekko mi jeszcze drży kierownica ;/ i jeszcze na dodatek dobiega dźwięk jak by łożysko takie łuu łuu łuu ( dobre tłumaczenie dźwięku hehe )opony raczej wykluczam bo są nowe zimowe i na letnich też tak robił tylko nie było tak mocno słychać, Ale ostatnio jak zmieniałem koła na zimowe i mam 19 od tuarega i do audi mam dystanse zmieniające rozstaw śrub i pomyliłem śruby długie wkręciłem w dystans do piasty a krótkie do alufelg
i z podnośnika na dół i chce ruszać a tu koła zblokowane
więc koszta kolejne 2x piasto łożyska prawa piasta i komplet nowych szpilek
więc łożyska wykluczam bo nowe
piasta prosta, wymieniłem wszystko wyjeżdżam a auto wali na boki jak by wszystkie koła były luźne albo nie wyważone, no to dystanse zwaliłem na tokarkę bo tylko one mi zostały no i fakt przy dziurach na szpilki się trochę wybrzuszyły jak się szpilka wyginała pod obciążeniem i na tokarce zniwelowałem różnice z przodu do 2-setek a z tyłu no zostało różnicy na osi troszkę więcej tak z 4-5 setek i założyłem dystanse na auto i to było to o niebo lepiej ale niestety jadąc tak 100-140 dalej wyczuwam delikatne drgania i stuki.
I teraz nie wiem czy zaryzykować i kupić nowe dystanse, i te stuki z zawieszenia niby miała być to maglownica a jest wsadzona już nowa i te stuki pozostały i kwestia czy jakiś wahacz czy końcówka jest wywalona gdzie niby jak się sprawdza są dobre.
Wiem trochę pokręciłem ale jeśli ktoś się skupi i poświęci chwile to coś może pomoże
Pozdrawiam