.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Mieszkam w Norwegii, zawsze marzyłem o A8. Musze wziąć jednak kredyt i nie wiem czy warto, bo później będę musiał się bujać autem z 2005 roku 7lat. Auto woził dzieci króla, ale to już ciekawostka. Kupione i tluczone w Norwegii, serwisowane. Ostatnio miało duży serwis, olej, filtry, klocki, olej w skrzyni itp. Jednak ma 177000 to dużo?

Co sądzicie, wklejam linka ze zdjęciami, niestety opis po norwesku
http://m.finn.no/car/used/gallery.html? ... e=49669302

Pozdrawiam i czekam na opinie

To tam bida taka jak u nas żeby kredyty brać ?

w kredyt bym się nie pakował zanim spłacisz...Odsetki, utrata wartości coś zrobić. i 7 lat jeździć ile to potem ona warta będzie ? i znowu kredyt żeby coś fajnego kupić?

177tys przebiegu? To dopiero silnik się dotarł.

Z innej beczki: furmanka przejechała w latach 2011-2014 tylko 15tys kilometrów?

Następna a8 zwieśniaczona.
Przód po lifcie ,a auto z przed lifta.
Żeby auto brać na kredyt to trzeba mieć zryty beret.
Kup takie auto na jakie cię stać bez kredytów.

Kredyt = zło.
Nowe A8 (czyli 7 letnie) = dla mnie zło.
Kup se D2 po lifcie za 1/5 ceny i ciesz się

Rafała nie wypowiadaj się więcej, bo dostane bana przez ciebie.

Może i biedy nie ma ale kupiłem ostatnio nowe volvo, oddałem go żonie i chce coś dla siebie.


Niestety to auto tutaj kosztuje 150000 zł, a kredyt chce na 7 lat żeby go nie czuć. Faktycznie mało najechał przez 3 lata, sprawdzę.

Brać czy nie brać, po zdjęciach w miarę?

Zezlomuje po 7 latach a jak będzie wszytko ok to zatrzymam

Nie robię więcej jak 8000 km rocznie

Na 8 tyś rocznie bym sobie kupił byle co aby tanie i się nie sypało a te 150 tyś trzymał na czarną godzinę. Kiedyś może wrócisz na stare śmieci to sobie kupisz d4 za 1/4 ceny co chcesz wydać na te d3.
W życiu bym nie dał 150 tyś za starego kondona nawet w obcym kraju ale wam za granicą szwankuje kalkulator w głowie potem wracają ludzie puste w bęben ale tam mieli nowe bmw w domach mieszkali.

jedź na wakacje gdzieś lepiej jak płacić tyle za d3. aż mnie serce boli tyle kasy wydać w błoto.

I to właśnie jest nasza cudowna mentalność. Zamiast trzymać się tematu to doradzamy komuś w każdej innej kwestii... Wg mnie nie powinno nas to boleć, ile ktoś wyda na ten samochód, bo pytanie było w trochę innym kierunku.

Co racja to racja. Kiedyś też tak myślałem, że drogo itp.

Nie wrócę do Polski a na wakacje pojadę i tak bez problemu

nie przejmuj się pierd.....em jak masz chęć to kupuj choć mi osobiście się ten egzemplarz nie widzi... ale o gustach i się nie dyskutuje tak jak i o pieniądzach.

To ja mam mocno potłuczony beret bo już czwarte auto wspomagam kredytem.
Wiadomo że zakup auta nie jest inwestycją i z biegiem czasu przy sprzedaży raczej jesteśmy w plecy,taki już jest i nic na to nie poradzimy a przy zakupie auta na kredyt dodatkowo jeszcze tracimy koszt kredytu i teraz kwestia akceptacji kosztów.
Albo przymykamy oko na końcowa kwotę i mamy takie auto jak nam się podoba,albo dusimy kasę i latamy starym autem
Co do auta to trochę taki kundel tylne lampy 2 lift,grill od esy.kierownica od przedlifta,brak osłon na kielichach i brak naklejek na belce przedniej i te wloty powietrza

...kto bogatemu zabroni i kogo obchodzi ile kto kasy wydaje na auto.

A ten akurat egzemplarz do mnie jakoś nie przemawia. Lubię jak na zewnątrz i wewnątrz jest fabryka a nie jakieś wydumki. Szukałbym dalej...

Mocarz szukaj innego egzemplarza sam widzisz jakiś ulep a może król chciał tak przy tuningować . Co to za wloty z przodu w błotnikach pierwszy raz takie widzę. A jak tam drogi że felgi z 20 cali zarzucone ?

Takie historie dzielił bym przez 10,skoro tak było to po co król doposażył auto w hak?no chyba że jak bobas dostał jedynkę to do domu wracało przypięte za nogę do haka
Tak na marginesie kolego popraw w tytule bo ten model to D3

Gość w sklepie ma podobno papiery, odnośnie pochodzenia

Nie jeździł nim król tylko rodzina, dzieciaki itp

Drogi super, nawet na wioskach ciężko znaleźć dziure

Tzn ze to nie jest fabryka? Ktoś siedział i kombinowal?
Jutro jestem umówiony, nawet mogę oddać stary samochód, ale jeśli ktoś kombinowal z kierownicą, grilem itp to nie chce go. Chociaż nie ukrywam, że mi się bardzo podoba. Oglądałem tez diesela 4.2 2006 - ale nie podoba mi się, tzn ta benzyna Ładniejsza, diesel taki zwykły, tylko 2 rury z tyłu

Może w Norwegii taka opcja wychodziła?

Załóż tutaj temat http://www.a8team.pl/ przed kupnem tam rozkodują go bez vinu

Pan z czaszką czym jeździ? bo nie ma nic w podpisie, a mówi że 7 letnie A8 to stary kondon , na te kilometry co robisz kup sobie wersje W12 i będziesz jeździł jak król

Panie Interze napisałem że stary kondon jak za 150 tyś tyle że cena norweska w POlsce co innego.

Odpuść ten drogi egzemplarz z wlotami jak w brabusie. W bagażniku chyba jeszcze leży miedziane berło.

To nie jest fabryka,tak jak już pisałem wcześniej ktoś sobie poprzerabiał,wydech z czterema końcówkami wychodził tylko w S8 a w tym aucie jest z S8 tylko grill i wydech wloty powietrza to jakiś tuningowiedz robił bo to fabryczne nie jest niestety.To że różne elementy są z różnych aut to jeszcze o niczym złym nie świadczy,jak ktoś miał taki kaprys to mógł sobie poprzerabiać aby to nie było spowodowane dzwonem jak w większości przypadków aut sprowadzonych do Polski

Kolego tak jak kolega już radził załóż temat na A8team.pl a chłopaki rozkodują z jakim wyposażeniem auto wyjechało z fabryki.