.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, na wstępie chciałbym zaznaczyć że jest to mój pierwszy post na jakimkolwiek forum więc proszę o wyrozumiałość .
Posiadam Audi A6 C6 2010 2.7 TDI QUATTRO TIPTRONIC. Ostatnio miałem dość dziwną przygodę tym samochodem, mianowicie w Wiśle gdy próbowałem podjechać pod dość stromą trochę zaśnieżoną drogę (około 20% nie była posypana ani nic) auto stoczyło mi się w dół przy próbie wyjechania tejże drogi. Wyglądało to tak że gdy próbowałem wyjechać musiałem się w połowie niestety zatrzymać, ponieważ osoba z niej schodząca wywróciła się i gdybym się nie zatrzymał musiałbym po niej przejechać. Gdy puściłem hamulec, i dodałem gazu auto zaczęło się cofać.... Po przejechaniu około 50 metrów, udało mi się jakoś zatrzymać tą masę spadającą w dół... Od płotu zatrzymałem się na grubość ręki w ciężkim szoku nie chciałem wsiąść do auta bo po prostu się bałem. Tyle się naczytałem jakie to QUATTRO nie jest wspaniałe na takie warunki, tym bardziej pytałem się ludzi mówili że jak QUATTRO to bez problemu wyjadę. Temu chciałem się spytać gdzie popełniłem błąd, czy może coś jest nie tak z moim autem. Dodam że opony nowe FALKENY. Całe szczęście nic się nie stało. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie użytkowników tego forum.

Kornel

20%? pod stok narciarski podjezdzasz?podstawy fizyki mowią mi,ze aby wjechac pod taka zalbe,to jedyni z rozpeduuuuu.Moze kolego ulegles czarowi tej fajnej reklamie https://www.youtube.com/watch?v=25u80sQkkkM

przeważnie tak bywa sam mam quattro i nie narzekam pyzatym jestem z Cieszyna i wiem jakie warunki mogą panować we Wiśle. powracając do ciebie to wina leży po stronie zatrzymania się 20% nachyłu to dużo jeżeli przynajmniej na jednej osi byś miał łańcuchy to by nie było tej przygody. więc jak kolega pisze wyżej prawo fizyki. trochę lodu i już problem. tez przeszedłem przez co takiego i wiem o co chodzi. dużo ludzi myśli że napęd quattro to musi iść jak czołg a tu guzik zawsze jest jakiś próg którego niepowinno się przekroczyć. co do ciebie to nie ma nic dziwnego w zachowaniu pojazdu.

po za tym to możesz sprawdzić czy tylna oś ci pcha lub czy przednia cięgnie akurat są warunki do tego.

Quattro ma to do siebie, że ma stałe 4x4, więc jedna pcha i druga ciągnie tylko w różnych procentach. Jakie systemy powłączane, jakie opony itp. ?

Opony Falkeny 17 cali 235 55. Nic nie wyłączałem więc wszystko było włączone. djimpulscn --> Jak to sprawdzić? Ogólnie auto było na przeglądzie miesiąc temu i było wszystko w porządku... Wydaje mi się że wina była po mojej stronie gdyż musiałem się zatrzymać. Cieszę się tylko że nic się nie stało. Chyba przód ma 40% a tył 60%? Już sam nie wiem auto mam od paru miesięcy. Wydaje mi się że z rozpędu nie było by problemu, wszystko przez to że się zatrzymałem. Zrobiły się sanki i poleciałem na dół.
PS. Tam naprawdę było bardzo stromo. Dziękuję za odpowiedzi, troszkę ochłonąłem aczkolwiek teraz boję się jeździć po zaśnieżonych górkach )

W Twoim przypadku teraz to Strach = Rozsądek

Quattro to nie ratrak.!
Fizyka jest nieubłagana poczułeś jak wyglądają 2 tony puszczone na lodzie...

Pamiętaj QUATTRO podjedzie tam gdzie ośka nie da rady ale polegnie tak gdzie wjeżdża tylko ratrak!

Przed tobą jeszcze kilka rozczarowań odnośnie Quattro.
Odradzam tez używania Audi jako pługa śnieżnego, to jest dopiero widok, bezcenne A8 wiszące na śniegu i kręcące czterema kołami polecam... trza było traktorem wyciągać

Norma, jak już leży na brzuchu to nic nie pomoże