.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jestem tu nowy, więc po pierwsze witam wszystkich!
Jestem zainteresowany A4 Allroad, oglądałem dzisiaj w Łękawicy k. Wadowic taki egzemplarz:
http://otomoto.pl/audi-a4-allroad-2-0-t ... 93204.html
Sprowadzony z Włoch, wygląda jak po stłuczce z pieszym, w schowku miał ulotki wypożyczalni AVIS, więc możliwe że tam kiedyś jeździł...
Do wymiany jest na pewno reflektor, błotnik, zderzak, przednia szyba, poduszki kierowcy i pasażera, napinacz pasów pasażera, maskę może da się wyklepać.
Cena do zbicia na 66 tys.
Moje pytanie, czy orientujecie się może ile będą kosztować te naprawy i czy za tą cenę jest w ogóle sens się interesować tym autkiem?
Może zauważycie coś ciekawego na zdjęciach.
Dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi! Pozdrawiam

Naprawa to najmniejszy pikuś , wyniesie w granicach 3 tyś z wymianą deski i szyby.Graty za to będą wartościowe, maskę trzeba kupić, błotnik wiadomo. Deski szukaj nie naprawianej bo teraz 80% na allegro to lepianki . Pasy lepiej oddać do regeneracji, bo mają kody do skanowania, i potem od razu wdać ze bite.

Ok, ale Twoim zdaniem autko ogólnie warte uwagi za tą cenę, czy lepiej dać sobie spokój?

Nie znam cen tego modelu, cen części itd. Zsumuj wszystkie koszta , dodaj ze 2 tysie na nieprzewidziane wydatki , i porównaj z ceną giełdową kompletnych. Mimo ze uszkodzenie jest kosmetyczne, to otworzyły się poduszki, i już wóz jest gdzieś odnotowany,teraz wszystko po VIN-ie jest do wytropienia, czyli później sprzedanie go jako bezwypadkowy raczej nie przejdzie, więc to też weź pod uwagę w oszacowaniu jego wartości realnej.

To jeszcze jedno małe pytanko, czy to normalne, że na podszybiu nie ma nr VIN? Znaczy jest miejsce na niego przeznaczone, ale numeru tam nie ma. Niestety zapomniałem sprawdzić jak na silniku...

Może tak być , zależy na jaki kraj auto idzie.

Czyli sprawa do przemyślenia, ok.
Dzięki wielkie za pomoc!

Ale piękna suka, ja bym się interesował o ile auto byłoby na dłużej w rodzinie

P.S auto z salonu z Mediolanu, tam ulepów nie ma

Na dłużej, handlarzem nie jestem ; )
Można wiedzieć po czym poznałeś że z Mediolanu?

Podejrzewam że po ramce rejestracji

Faktycznie! Dzięki, jednak to prawda że widzicie więcej niż przeciętny człowiek

Raz przejeżdzałem tylko przez Milano z Bologni
Zajebiście bogate miasto, aż się tam źle czułem taki biedak z polski

Jak jesteś z małopolski to dam Ci namiary na znajomego, może deche będzie miał do B8
Swoją drogą też z I, dokładnie z Rzymu, największy złom w europie

Ok, dzięki, jak się zdecyduję to wezmę od Ciebie ten namiar.

Policz 3 razy ja kupiłem sportbacka lekko uszkodzonego przodem jeżdziełm po placu błotniki cale poduchy oczywiście całe liczyłem naprawe na 1500zł ,a wydałem siedem,po zdjęciu zderzaka uzbierałem wiaderko połamanego plastiku.Szyba ,poduchy,napinacze pasów,moduł od poduch,oprócz tego przód kilka grubych tysięcy ,5 koła to na początek.Pod zderzakiem jest belka i wzmocnienie czołowe pewnie plastikowe,maska jest podwinięta ,pewnie aluminiowa nie licz na jej odzysk no chyba,że szpachlowóz zrobisz.Zdjęcie tak zrobione,że uszkodzonej lampy nie widać.

Mówisz o a4 czy a8?

O a4 allroad,weż pod uwage to,że handlarz by wolał sam naprawić i sprzedać drożej,ale już pewnie pare rzay zaliczył muke licząc tak jak ty.

a jak ja licze?

Te uszkodzenia co widać to tylko wierzchołek góry lodowej.
Kupiłem kiedyś podobnie - autko paliło, jeździło po placu i ogólnie na pierwszy rzut oka wszystko OK.
Jak zacząłem rozbierać to... zderzak do śmieci, szyba do śmieci, maska do śmieci, pas przedni, obie lampy, chłodnica wody i klimy przekoszona, napinacze w pasach wypalone (poduszki całe na szczęście - to Renault do 30km/h nie wypalają poduchy), sterownik AIRBAG z błędem trwałym - do wymiany, urwany uchwyt alternatora, pęknięty wspornik zderzaka, popękana masa plastików i ogólnie 3 tygodnie szukania części.
Osobiście nie polecam takich zakupów - albo pewna sztuka, albo dobrze zrobiona, ale najlepiej bez skazy...

Również uważam, że te uszkodzenia to tylko zachęta do zakupu. Mój ojciec w latach 90-tych kupił lekko pukniętą polówkę, później trzeba było jeździć kilkakrotnie na giełdę do poznania, bo co chwilę czegoś brakowało.
Poduchy chyba nie walą z byle powodu i wątpię, żeby potrącenie pieszego spowodowało detonację ładunków.

Ale tu fachowców , ho ho...wiadomo ze dostał w koło, i balony się otworzyły. Pewnie zwrotnice zmienili i stoi równo. LAmapa wiadomo ze do wymiany, bo ma pół szkła , maska tez, błotnik, może poszycie zderzaka ale ja bym tragedii nie robił , tak jak pisałem ogarnął bym go za 3 tysie ..czyli opięcie blachami polakierowanie 3 elementów wymiana dechy i szyby.