.: AUDI KLUB POLSKA :.

Już na tym etapie mógł mechanior nieźle namieszać. Mógł zapomnieć o bagnecie jak mój kolega który składał swoje 2,6. Później nie dało się go wsadzić, trzeba kolektor zrzucać a w kolektorze z kolei urwały się dwie śruby i był hardkor. W głowicach fachmani potrafią też pourywać śruby. Ciekawe... Dlaczego dalej go nie składa... Pewnie coś spierniczył i się nie przyznał...

Tak, wcześniej była Twoja. Miałem mieszane uczucia gdy sprzedawałem...

A teraz jest moja. Ruda omija auto z daleka. Po prostu nie ma się gdzie wgryzać. Niesamowita sprawa. Każdy kto ogląda auto nie może uwierzyć, że to juz 24 latka.

Teraz muszę poszukać człowieka, który ogarnie rozrząd. ( te wałki właśnie są wielką tajemnicą dla niektórych "mechaników")
Teraz coraz poważniej rozważam zakup całego silnika, bo nie jestem pewien dokonań poprzedniego naprawiacza.
Ma ktoś może namiar na pewny AAH?

Do licha, ale co z tymi wałkami? Przecież mając blokadę to banał, a i bez blokady zdaje się da (nie pamiętam, czy są znaki). Nie kupuj drugiego silnika, póki nie sprawdzisz tego. Poskładać, pomierzyć kompresję i wtedy decydować.

Szkoda, że jesteś po drugiej stronie kraju - chętnie bym pogrzebał w niezapomnianej setce.