Frolik napisał(a):
Tofik20 napisał(a):
nowcur napisał(a):
samochud mnie kosztował 6 tys
ILE!!!
Chłopie to ja za 2 tysie wiecej kupiłem benzynowe Paseratti po lifcie 01 rok.
Może nie ma aela i quattro i duszy "klasyka" ale poza wymiana oleju i rozrzadu nie musze robic nic a przebiegu udokumentowanego ma połowe.
Wsadzisz w to pare tysi to wtedy sie obudzisz że to studnia bez dna.
Mały dobrze radzi. Pchaj to dalej w świat i całuj zdjecie Matki Boskiej żeby to ktoś zabrał albo szukaj gara złota na końcu teczy bo sie przyda...
Mimo wszystko wolałbym AELa quattro od takiego passata, chocby nawet passat kosztował 5 tys zł.
Zreszta benzynowy passat FL to co on tam ma? Dychawiczne 1.6 czy awaryjne 2.0 131KM? Jedyny sluszny benzyniak w nim to 2.8, ale on ma 4motion i ma juz wiecej z Audi niz niejedno Audi
i w dobrym stanie kosztuje 15 tysiaków...
W Passacie B5FL jest jeszcze benzyniak 1.8T i to jest dobry wybór.
Miałem kiedyś Passata 2004r. z AVF pod maską przez 3 lata, faktem jest, że był dłubnięty na 177ps i 400Nm ale bardzo dobrze wspominam to auto, na pewno nie gorzej niż AEL - a którego miałem wcześniej (też przez 3 lata).
Jest jeszcze jedna rzecz która spowodowała, że tak dobrze go wspominam. Mój był dodatkowo wyciszony tzn...
dołożyłem maty bitumiczne pod maskę (pod oryginalne wygłuszenie), w błotniki a także w nogi kierowcy i pasażera,
to spowodowało, że w środku było dużo ciszej niż w oryginale.
A i mój był czarny z beżowym welurem w środku i w tym zestawieniu prezentował na prawdę się b. ładnie.