Latexowe to m.in. Beckers, Tikurilla - dla mnie to badziew. Jest jak pisał zioolko - chcesz poprawić to będzie na 100% widać. Próbowałem wiele wałków, sposobów nakładania itd. Szara, fioletowa i brunatna z jakimi miałem styczność... i nigdy więcej.
U dzieci w pokojach mam Śnieżkę - średnia farba, szczególnie szara u synka, która ma tendencje do wybłyszczania przy dotykaniu / pocieraniu / przemywaniu. Widać na niej same paluchy. Córcia ma różowo / beżowo / biały pokój. Też Śnieżka ale tam na różowym widać mniej paluchów.
Na sufity dobra ECO Śnieżka - takie biało / zielone opakowanie - naprawdę OK. Lub... biały DULUX
W pokoju gościnnym mam już 3 raz DULUX i szczerze polecam. Seria : Kolory Świata. Fabrę świetnie się rozprowadza, bardzo wydajna, można spokojnie poprawić. Dwie warstwy i idealny kolor. Mam jedną ścianę ciemny brąz, a 3 jasny taki... łososiowo/beżowy. Paluchów nie widać... Bardzo podobny cechami jest DEKORAL - kiedyś mieliśmy pomalowany przedpokój.
Są Duluxy do kuchni / łazienki, mają bardziej błyszczącą powłokę po pomalowaniu i dają się lepiej zmywać.
W bajki o jednokrotnym malowaniu nie należy wierzyć, podobnie jak odporność na plamy i zmywanie - z każdej zostanie kolor na gąbce czy szmatce jaką przecierasz.
W domu robię wszystko sam... każde malowanie, wymiana futryn z drzwiami, panele, obniżenia sufitu i kafle... Taka złota rączka ze mnie... teściom robiłem, rodzicom... ogólnie idzie mi z tym tematem jakoś łatwo.
Speco odwalił kawał roboty... myślałem, że bierze udział w programie "Usterka"
Ale "rymuje się do liście", że wszystko działa i pozostało czerpać wygody