metyoo napisał(a):
lucas3512 napisał(a):
...
VALTEKI omijaj szerokim łukiem, szkoda kasy, już lepiej listwę AC zarzucić...
Valteki w porpzedniej A100, założone w 2008 roku działają do dzisiaj i są sprawne.
W A6 Hana posrała się po 8 miesiącach.
Wg. mnie Valteki nie są takie złe, szczególnie w słabszych i mniej skomplikowanych silnikach, a takim jest wolnossące 1.8 i szkoda iść w koszty, skoro i tak nie poczuje różnicy. Wysokiej wydajności i precyzji w tym przypadku nie potrzeba. Nie takie wozy jeżdżą na waldemarach i nic się nie dzieje.
Mało tego, mój braciak dał się na móić na Stag+Valtek do ASNa i działa już rok. Auto zapier...ala i stosunkowo niewiele pali.
Polecanie Valteków jest skrajną nieodpowiedzialnością. Mogę uwierzyć, że ktoś zrobił nawet kilkadziesiąt tysięcy km na jednym zestawie, mamy rekordzistę - taksiarza który przewalił jakieś 140.000 na jednej listwie, przy czym zaznaczam, że nie jest to potwierdzenie niczego innego, poza ograniczeniem wyobraźni (żeby nie nazwać inaczej). Po pierwsze - valtek już z samej konstrukcji skazany jest na potężne rozrzuty zarówno trwałości jak i dawkowania - bo jeśli nawet mechanicznie się nie rozleci (trzyomowe mają największą szansę na dłuższy żywot), to na pewno wyklepie się w sposób absolutnie losowy, co prowadzić będzie do czasem kolosalnego zróżnicowania dawek na poszczególnych sekcjach, już fabrycznie bardzo kiepsko skalibrowanych.
Powyższe przekłada się na obraz nędzy i rozpaczy, więc argumentowanie że jakiś samochód zap..dala rok na valtekach nie świadczy o tym, że to są dobre wtryskiwacze, tylko o tym, że samochód jest wytrzymały.
Patrząc na zagadnienie z perspektywy dziewięciu lat w branży i ponad 3000 zagazowanych aut, teraz widzę z całą wyrazistością, jak wiele zależy od dobrze dobranego, dobrze założonego i dobrze wystrojonego układu LPG. W dyskusję o valtekach kompletnie nie chce mi się w ogóle wchodzić i dziwię się bardzo, że Energy dostał ostrzeżenie za skrytykowanie postu metyoo, bo miał rację.