To może napiszę, bo byłem i obejrzałem .
Auto całkiem przyjemnie wyglądało, lekko przerysowany tylni lewy błotnik, w środku nie najgorzej.
Po odpaleniu chwilę silnik pochodził jak traktor po czym normalnie - niby stał parę dni nieodpalany.
Po ruszeniu zaświeciła się na fisie kontrolka oleju i już nie zdążyliśmy zawrócić na dolewkę bo po 2 km coś uderzyło w silniku i zgasł i już nie odpalił.Przed odpaleniem olej był w normie.Po zdaśnięciu olej lekko ponad minimum. Przy próbie odpalenia taka sama reakcja jak przy padniętym akumulatorze.
Że miałem wolny dzień to jeszcze z kolegą oblukaliśmy:
http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-2-4-z- ... 9524d8c59e - na moje oko to maska ciemniejsza niż błotniki, między grilem a lewym reflektorem szpara na grubość palca.
http://allegro.pl/2-8v6-quattro-max-opc ... 09981.html - z zewnątrz i wewnątrz baardzo ładna. Podpięta pod komputer u mechanika pokazała tylko błąd włącznika światła stop. Skrzynia działała poprawnie. Hamulce od zastania miękkie, może by i się rozjeździły. Odstraszył mnie cieknący olej- na pierwszy rzut oka z filtra oleju - na kilka minut pracującego silnika parę kropel na kostce brukowej. Również wydobywał się dym zza silnika z lewej strony, nie mogłem zlokalizować skąd. Kupno auta na zaniżoną fakturę - najbardziej mnie odstraszyło.