.: AUDI KLUB POLSKA :.

co masz do konserw polecam Luncheon-meat-extra z Łukowa
jak biorę wałówkę do UK to biorę to co mi najbardziej smakuje i nie mogę kupić tutaj a nie dla oszczędności , szczerze to niewiele angielskich frykasów mi smakuje nawet zwykłe mięso jest po wuju .

Ja mam takie podniebienie delikatne że mi wszystko smakuje. Mogli mnie jak Rambo, zrzucić na spadochronie i dać dwie zapałki. Nie mam szczególnego sentymentu do kraju który mnie dyma każdej strony podobnie ma się u mnie miłość do rodzimych przysmaków. Nie byłem i nie jestem amatorem kwaśnych jabłek. Co nie zmienia faktu ze głodny zje wszystko.

Własnie sie odchamiam jako taxi driver na koncercie operowym w posiadłości jakiegoś lorda stoje na parkingu l mi troche glupio bo pod jeżdżą stare Rojsy z szoferami pod krawat a ja w adidasach dzinsach tiszercie stoje tylko koło wieśwagena tuarega najnowszego wypustu

przynajmniej odrazu widać, że Polak było dres zalożyc...

To bym jak litwin albo rosjanin wyglądał.

ciekawie ciekawie
A znaczka Mpower na szmelcwagenie nie było?

Czytać i nie narzekać, że w Polszu jest źle:

http://jenotcodzienny.weebly.com/

Nadal jeżdżę dieslem

nie narzekaj, niektórzy jeżdżą benzyną, a w dodatku z lpg

Rotfl Ja sie bede bal kupic 4.2 z gazem bo mnie znienawidzisz
Wczoraj mnie tak przyjaralo sloneczko ze dzis na plaze isc nie moge... stary czlowiek i nie mo(rz)e

Faktycznie horror

Psuję auta nałogowo.
Fcuk.

eee, Makumba, nie przeginaj bo Cie nie poznam po wczasach

EDIT: co się stało LEO ?

Marea oddała na plecy silnikiem.

Dzisiaj popieprzyłem w Krakowie ulice

Wracałem z centralnej i pasowało mi skręcić z nowohuckiej na kukilińskiejgo

No taki mi się popieprzyło, że najpierw w wielicką a potem jak na łagiewniki jechałem

Tera pacze na mapę i ku%wa jak mogłem nie widzieć tego skrętu, to nawet w Rzymie tak nie błądziłem

no taka małą estakada

Powrót do szarej rzeczywistości po 2-tygodniach urlopu itd.

W drodze powrotnej z Cro na czeskiej autostradzie ok.4 rano na jezdnię wybiegł sobie dzik Polacy narzekają na nasze autostrady, ale u nas przynajmniej są jakieś siatki zabezpieczające, ekrany (które jednak swoje zadanie spełniają), a tam wolna amerykanka. Zabezpieczenia są tam gdzie wykonawcom chciało się je ustawić. Na szczęście było już na tyle widno bym zdążył go zauważyć i zahamować.....

A później powrót 400km po polskich drogach. Tu niestety trzeba potwierdzić, że nasi ułani z dróg nie potrafią korzystać. 1000km zagranicznych dróg nie zmęczyło mnie tak jak ostatni polski odcinek. Zwykle robię trasy ok.100km w jedną stronę, sporadycznie dalej i trochę już zapomniałem jak to jest. Poza tym stan "gierkówki" Częstochowa-Piotrków Trybunalski woła o pomstę do nieba Myślałem, że koła pogubię. Swego czasu ok.10 lat temu przez ponad 5 lat jeździłem tą trasą średnio 3 razy w miesiącu. Wtedy już było nie ciekawie, a teraz tragedia

O ja cie Gitmar ale horrory, i tak co rok musisz te horrory przezywać, to po hu na te wczasy jeździsz tym samochodem , leć samolotem...albo weź rower, i nad "Zimną wodę" do Łukowa pojedź tez odpoczniesz

od tygodnia quattro pokazuje mi ponad 120 stopni wody
oleju 100

Powiedział co wiedział

A te wyjazdy autem, to już taka choroba chyba. Po trasie mam dość, następnego dnia mogę jechać jeszcze raz

A samolotem obawiam, że bym się nie zapakował. Jak wyładowałem z C4ki (z notabene małym bagażnikiem) cały skład, to windy w bloku zabrakło

Taka już chyba polska natura by sobie ponarzekać zawsze na coś....
...ale i tak było zaje....ście
....