.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Od dłuższego czasu borykam się ze spadkami obrotów na biegu jałowym (zdławienie)

Postaram się opisać jak najwięcej warunków jakie zaobserwowałem.
Dzieje się to tylko na gorącym silniku i tylko po jeździe po około 10 sekundach od zatrzymania. Trwa to około sekundy obroty spadają do około 200 i powracają na 900. Jeśli jadę na biegu jałowym nic się nie dzieje. Dodatkowo po przygaśnięciu czuć jak pedał hamulca schodzi głębiej co by świadczyło o zamkniętej chwilowo całkowicie przepustnicy i wytworzeniu podciśnienia w kolektorze.

W sterowniku silnika są zapisane dwa błędy:
1). od dmuchawy doprowadzania wtórnego powietrza - SAI - dmuchawa została wymontowana, a otwory pozostałe od węży zaślepione.
2). drugi błąd o kodzie 18014 - specjalny moment obrotowy - sygnał abs - tutaj podejrzewam uszkodzony sterownik abs-u, a mianowicie komunikacje, nie można się z nim połączyć vasem. Z drugiej strony abs działa a lampka we wskaźnikach się nie świeci.

Podmieniłem trzy przepustnice, auto normalnie przyśpiesza, odpala od strzała, spalanie w normie, silnik nie łapie lewego powietrza, wszystkie wartości odczytu pomiaru są prawidłowe.

Podejrzewam uszkodzony sterownik silnika chwilowy zanik napięcia - zamykanie przepustnicy ewentualnie właśnie brak komunikacji sterownika silnika z abs-em. Na google znalazłem kilka takich samych przypadków i to nie tylko w samochodach grupy VW jednak nikt tego problemu nie rozwiązał.

Czy ma ktoś może jakieś pomysły?

Jeżeli miał byś ESP to ono może powodować zdławienie silnika na swoje potrzeby utrzymania toru jazdy. ABS nie powoduje takich rzeczy - nie powinien. Bardziej skupiłbym się na pompie SAI - jeżeli masz ją wymontowaną to powinna również być wyprogramowana z ECU. Normalnie pompa SAI dotłacza powietrze dla zachowania składu mieszanki po odpaleniu silnika i czasami na biegu jałowym. Najwidoczniej (ale to tylko moje gdybania) ECU zakłada, że SAI wtłacza powietrze i przymyka przy tym przepustnicę. Dodatkowego powietrza nie ma bo nie ma SAI -więc... dławi się. Masz możliwość założenia SAI spowrotem na testy ?

Z instrukcji wyczytałem, że SAI działa za każdym razem przez kilkadziesiąt sekund po uruchomieniu silnika, ale nie po zatrzymaniu. Stara pompa jest uszkodzona, nie wiem tylko skąd sterownik wie, że pompa się załączyła albo widzi obciążenie prądem albo przepływomierzem. Z drugiej strony nie ja jeden usunąłem SAI i nie znalazłem informacji aby ktoś zgłaszał tego typu zachowanie po jego usunięciu. Sprawdzę jeszcze czy któryś z błędów nie pojawia się dokładnie po zdławieniu.

Pompa SAI jest wysterowana przez ECU. Wysterowanie na postawie składu mieszanki zbadanej po lambdach i temp EGT. ECU zakłada, że pompa chodzi i przytyka dolot a w rzeczywistości SAI nie pompuje.

SAI tłoczy powietrze do kolektora wydechowego !!! a nie ssącego - więc nie ma z opisanym objawem nic wspólnego.
Czy działa klima, kiedy miała serwis, jak się objaw pojawi spróbuj wyłączyć klimatyzację - ECON - to może być wina zbyt dużego obciążenia sprężarką

Tutaj się z tobą niezgodzę. Pompa bierze powietrze zza filtra wpompowuje w głowice i kanałami wychodzi przez odpowietrzenie skrzyni korbowej i trafia wężem tuż przed turbo. Co do klimy to to nie ma znaczenia czy włączona czy wyłączona, z tym że przy klimie jest większe obciążenie i wtedy potrafi zgasnąć.

Jest jeszcze możliwość, że przytarty jest kompresor klimatyzacji - jak radzi kolega wyżej - wyłącz klimę włączając ECON.

Włączyłem econ i dalej tak samo...

Problem rozwiązany, wymieniłem świece i przeczyściłem styk masy na pokrywie zaworów. Silnik nie gaśnie jednak zaczęły wypadać zapłony na biegu jałowym najbardziej czuć ciepłym silniku, wypadają na wszystkich ale najwięcej na 2 (średnio zlicza około do 80). Zamieniałem je miejscami nic się nie zmienia. Podczas jazdy nic nie czuć, dodam że po tej naprawie samochód dostał mocy takiej jaką ten silnik powinien mieć. Podciśnienie nigdzie nie ucieka, błędów nie łapie, czy mogą to być cewki?

Cewki, swiece, wtryski lub zawieszone podgiete zawory.

Kolego przed wszystkim zmierz ciśnienie sprężania na cylindrach.