.: AUDI KLUB POLSKA :.

Myślę że to bardzo zły pomysł w naszym klimacie.
Jest takie przysłowie ,jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

w lecie w deszczu nie naszalejesz a w zimie nie wyjedziesz

W lecie jakoś to będzie, ale zimą porażka.

Pozdrawiam

Miałem kiedyś jakieś Good Year całoroczne na Audi setce. Dramat był tak ogromny w lecie (szczególnie na mokrym), że do zimy nie doczekały na moim samochodzie.

Ja jeżdżę na całorocznych bo na takich wyjechało z fabryki. Szału nie ma w górach na śniegu i lodzie można się poślizgać, za to przy spokojnej i rozsądnej jeździe zwłaszcza w mieście wystarczają. Właśnie mam zamiar do drugiego autka takie kupić. Ale tylko na miasto

zależy gdzie mieszkach i ile km rocznie jeździsz.
nabyłem niedawno volvo c70 na dojazdy do pracy raz na jakiś czas - w sumie ok 5 tys. km rocznie, 99 proc. po mieście. Średnia prędkość z kompa 37 km/h. Mam całoroczne hankooki (chyba) i dają radę w zupełności do wożenia dupy tam i z powrotem.
W aucie na trasy mam dwa zestawy kół.

jak robisz mniej niz 8000km rocznie to kup same zimowe na caly rok.

Ja robię około 6tyś.rocznie i mam dwa komplety,i się nie martwię że jak sypnie śniegiem to z pod domu nie wyjadę.
Opony całoroczne to pozorna oszczędność,jak przydzwonisz komuś w zadek to nie dość że auto swoje rozbite to i komuś przeorganizowałeś plany.
Zrobisz jak zechcesz ale myślę że gra nie warta świeczki.

Bez przesady - jak ktoś chce to i na zimowych przywali...
Z drugiej strony tyle tego śniegu u mnie było ostatniej zimy że żeby bałwana zrobić jechaliśmy w góry...

With mobilephone sent.

[quote="kicaj"]Bez przesady - jak ktoś chce to i na zimowych przywali...
Idąc tym tokiem myślenia,po co zmieniać olej przecież na starym też pojedzie.
Przecież to nie o to chodzi aby się męczyć,chodzi o to aby nie dać się zaskoczyć.
A tak na marginesie dodam że dla chcącego nie ma nic trudnego w tym tygodniu przy temperaturach rzędu 35 stopni na plusie widziałem co najmniej kilka aut na zimówkach.

Moje auta robią po 100tys rocznie, wszystkie na całorocznych, ale to busy, więc prędkości niewielkie...
Spokojnie dają radę...innych nie chcę...

a co w tym dziwnego duzo osob lata caly rok na zimie , zwłaszcza gdzie wartość auta nie przekracza średniej pensji krajowej.

Jak auto warte mniej niż cztery gumy to ok.ale ja mówię o autach rzędu 15-60tyś.
Po drodze do pracy mijam codziennie nissana qashqai od dwóch lat na zimówkach czy zima czy lato,auto warte deczko więcej niż komplet nowych gum.

Opony całoroczne, hmm a czy Ty chodzisz cały rok w jednych butach ?

Ja latam teraz na zimowych nalewkach bo się nie nadają na zimę już. Się nie zużywają szybciej przez temperatury bieżnik nie odpada. Na mokrym jadę wolniej wiec na dobre mi wychodzi

To daj po heblach z 200km/h do zera Zatrzymasz się jak Titanic o ile tej nalewki nie zgubisz

proszę ja Ciebie nie przekraczam 140 średnia sto więc bez obaw

Mam nowe całoroczne od ponad roku, są OK.

Niby tak, ale Twoje całoroczne kosztują tyle co komplet letnich plus komplet zimowych. Nie wiem jak w A8, ale kiedy je miałem w c3, to podczas upałów piszczały na każdym rondzie...

Pozdrawiam

Ja sobie kupiłem ostatnio do Hondy komplet Michelin CrossClimate. W lato i na suchym i po deszczu dają radę. Tyle, że to nie są całoroczne a jakiś nowy wynalazek - letnie z homologacją także na zimę.