Nie mam żadnej umowy teraz.
Kupiłem starter za 9,90 PLN.
Dało to 1 GB
Doładowałem za 40 PLN (by mieć 45 na miesiąc bez limitu).
Więc miałem jakieś 5,1 G.
Więc dopóki nie zużyję 5,1 G transferu to nie kupuję "miesiąc bez limitu za 45 PLN".
Jak skończę ten transfer to na koncie jest 49 PLN, wydam 45 i kolejny miesiąc z bani.
I tak dalej.
Umowy żadnej.
Kupiłem ruter Huujawej 5732 czy jakos tak z LTE za 210 PLN z alledrogo.
Właczyłem Wifi 5 Ghz 802.11n i śmiga.
LTE zasięg jest, download 24 mbit, upload 5 mbit, ping pong 21 ms.
Na razie działa bez żadnych zarzutów.
Umowy powtarzam NIE ma
Prz umowie na 2 lata masz np 45 GB za 49,90 miesięcznie - szczyt głupoty jak mozna bez umowy "no limit" na 30 din za 45, a potem zużyć co tylko masz na koncie (doładownaie za 10 PLN daje chyab 1 G - tak mi wychodzi z używania), więc 30 bez limitu a potem na ile starczy 4,5 G i tak w kółko.
Zapewne koło 35-40PLN/m-c wychodzi.
NIE kupuj cyklicznego doładowania - bo to Ci co miesiąc zgarnie 45.
Lepiej dowalić no limit na miesiąc dokładnie wtedy gdy potrzeba (czyt. masz 0 na koncie lub ważność się skończyła).
A jak nie halo to wypie**lić - toż to tylko karta - bez zobowiązań.
Np. to śmiga jak złe:
https://www.youtube.com/watch?v=4el6qQ40BQw