Co do samego auta:
Obejrzałem i nic nie znalazłem. Odcień lakieru, faktura na całym aucie taka sama. Szpary nadwozia równe. Brak śladów prac lakierniczych. Resztek pasty. Pyłu lakierniczego we wnękach. Nie było słońca co trochę utrudniało oglądanie, ale oglądałem kawałek po kawałku i nic nie znalazłem. Sprzedający zgodził się na badanie miernikiem lakieru więc po tym jak nic nie znalazłem gołym okiem obleciałem całego miernikiem. Wyniki pomiaru w granicach 150um, tylko dach 200um. Obejrzałem go jeszcze raz bardzo dokładnie razem ze słupkami. Poleciałem słupki po cm i w zasadzie to nie widać, żeby coś z nim było robione. Później obadałem wnętrze. Nie widać śladów rozbierania. Plastiki dobrze leżą. Wykładzina też wygląda na nieruszaną. Rzut oka pod maskę. Podłużnice ok. Pas przedni trochę zabudowany, ale też nic do czego można się doczepić. Jedynie moją uwagę zwrócił prawy kielich cały w zabrudzeniach wtopionych lakier. Te same zabrudzenia widoczne są też na tej rurce od kilmy. Foto poniżej:
https://plus.google.com/106714547639325 ... 9325695213Bardzo dziwna sprawa. We wnętrzu w oczy rzuciły mi się otarcia na słupkach i podsufitce w bagażniku wskazujące, że autko było czasami pakowane pod dach. Ze względu, że byłem pozytywnie zaskoczony, bo jechałem nastawiony, że będzie ulep to się kawałek przejechaliśmy. Nic niepokojącego w czasie jazdy nie zauważyłem. Skrzynia działała płynnie i sprawnie. Silnik pracował ładnie i ciągnął odpowiednio do swojej deklarowanej mocy. Nie było drgań, skrzypienia tapicerek i stuków zawieszenia.
W zasadzie poza tym kielichem nie ma się do czego doczepić. Być może realny przebieg jest większy niż deklarowane 100tys, ale dla mnie to sprawa drugorzędna.
Poniżej jeszcze zdjęcia śrubki błotnika. Był odkręcany?
https://plus.google.com/106714547639325 ... 9325695213