.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jakbyś doczytał to byłem po oryginalne żarówki US, a przy okazji sobie usiadłem w najnowszych Audi. Poczuli się tym urażeni i teraz płaczą na forum. Też się tak poczułeś to bardzo dobrze.

Koru, Ty jednak nic nie rozumiesz

Jarek, niby to kmiecie, ale john deere w stodole zaparkowany. Na wsi bida, ale kto ma mieć jak nie oni. Zwyczajnie ubierają się na rynku bo im brak gustu i obycia. Gdyby nie oni to komu by Warszawiacy sprzedawali Pałac Kultury? Z kim by po giełdach grali cwaniacy w trzy karty?

Pany kochane....basta Chcial to sobie posiedzial...jego sprawa
Maly V8...a to byla moze CRV?

Pozytywnie... jutro wielkie chlańsko po rodzinie Jadę do kuzyna a tam zawsze grubo...i mokro na stole Szkoda ze zimno jest bo bys,y w majtasach w oczku siedzieli...ale kto wie jak sie rozkreci

Dorożkarz, byłeś na tym otwarciu?
https://www.youtube.com/watch?v=Lt1zsLk7zRw

AAAAaaaaaa!!! HA HA HAH A hah ah ahh a ha h!!!!


To do wątku śmiechu się nadaje

Dobre zawsze się znajdzie okazja do wypicia

Eeee...mialem byc ale wyszlo mi akurat ze musze do Poznania na otwarcie przejscia dla pieszych pojechac

oj chłopy, chłopy.. zabierzta się za swoje kobity bo głupoty juz piszeta

Postawiłem dziś auto przed firmą. W rządku stały inne auta, tak tyłkiem do jezdni. I wiecie co? Ktoś jadąc zahaczył o auto i zbił reflektor. Najlepsze jest to, że to nie moje auto a to które stało obok! Tyle pozytywnego i tym akcentem chciałbym się przywitać z forumową gawędzią.

Nie ladnie tak cieszyc sie z cudzego nieszczescia

Jutro tamten się z Ciebie będzie śmiał jak ktoś w Audicy zaparkuje. To jak z dziewczynami: "Myjcie się dziewczyny, nie znacie dnia, ani godziny"

nie znałem tego

A ja sam z siebie się śmieje- zawsze jak ktoś powtarza jakieś forumowe bzdury, wierząc w nie w ciemno to się w głowę stukam..
A tu sam się "nadziałem"- w żony clio przepaliła się żarówka od mijania w piątek- czyli problem "0-wy".

Pytam googla co za "H" tam jest- jako, że strony producentów żarówek same sobie zaprzeczały- wchodzę na fora- a tam: że dostęp tragiczny- godziny walk, pozdzierane łapy, najlepiej zdemontować akumulator z podstawką i kij wie co jeszcze to zyska się kolejne mm miejsca do wymiany, do tego jakiś specjalny kluczyk trzeba sobie dorobić ze śrubokręta szlifując go itd. itp. etc.
W efekcie na weekendzie "zapomniało" mi się o tym i zabrałem się za to dzisiaj- z nastawieniem jak na ścięcie- a tu psikus- odkręcam klemę minus aby nie przełamać kabla, 2 minuty i po bezproblemowej wymianie.

Tylko oczywiście po przykręceniu minusowej klemy zawitało CODE na radiu- a ja ani kodu ani nawet kluczy do demontażu radia.
No to to już parodia kolejna- na forach większość pisze, aby założyć konto na jakimś forum podać 7 linijek danych z radia lub dzwonić z vin do serwisu lub 10-tki innych pomysłów.
Skończyło się na 3 min czytania internetu, 4 druciki w łapę, 2 aplikacje na androida po 300kB każda i radio rozkodowane- dłużej windą ganiałem aniżeli to zajęło.

W Siedleckim ASO podają kod do radia telefonicznie. .A jakie to Clio ze tyle roborty z wymiana żarówki????? Jakiś IV RS upakowany?

Clio 2 z '05. No właśnie roboty tyle co nic- tylko szum na forum, który wyczytałem szukając, która z H żarówek tam siedzi.
Pierwszy z brzegu topic:

http://renault.auto.com.pl/forum/viewtopic.php?t=24038

Już w nim jest o dawaniu do mechanika, po dorabianiu kluczy poprzez 40minutową walkę- tylko 1 napisał, że jest łatwo.

A w Twoim Clio nie było przypadkiem naklejki z kodem na radiu (widocznej po wyciągnięciu ) Bo raz już je rozkodowywałem

Clio II to pikus... Ja cos tam w aucie zrobic potrafie ale w zony Modusie zarowke tylko po odchyleniu zderzaka dorwe bo lapsko mam za grube.
Clio 3... baaaardzo chuda raczka sobie poradzi, a druga opcja to odchylanie zderzaka.

Już minął prawie tydzień, ale. . .
11.11.2015 o godz. 11 wystartowałem do swojego pierwszego biegu - Bieg Niepodległości w Jeleniej Górze na 10 km. Prawie miesiąc (od 18.10) próbowania się z bieganiem zaowocowało czasem 00:53:01. Ciekawa "życiówka" do kolejnego bicia.

Jak już to z tyłu- do odkodowania komórką potrzebne było jego delikatne wysunięcie, a wtedy nota bene po ciemku naklejki nie widziałem
zresztą trwało to tyle samo co odczytanie z tejże naklejki- kiedyś zajrzę, czy kod jest ten sam z ciekawości.

BTW. masz, aż takie cojones, żeby się publicznie przyznać, że sprzedałeś mi wóz, w którym żarówka śmiała się przepalić przed upływem 10 lat od zakupu?




za to modus jest fajny do składania- przód jak klocki lego i to dosłownie klocki- bo plastikowe

Wiadomka, to tylko żarty, choć dziś zapobiegawczo stanąłem gdzie indziej
Sam czekam już 3 tygodnie na szybę czołową w ASO, bo na Modlińskiej mnie kamień dopadł w dniu w którym odebrałem auto Karma's bitch!