.: AUDI KLUB POLSKA :.

Sorry jestem nowy szukam od kilku dni podobnego tematu nie umie znaleźć
a więc posiadam Audi A6 1998r silnik 1.9 TDI 2003r.
oddałem Audice do mechanika bo nie zawsze chciala odpalać
podpioł pod komputer niby czujnik temperatury, wymienił ale nie pomogło
sprawdził wtryski dobre były w serwisie na sprawdzeniu ale wymienił uszczelniacze,
wymienił filtr paliwa,
sprawdził świece- dobre
pompa paliwa dobra,
auto paliło parę dni znów przestało, - mechanik nie wie co nie tak według niego wszystko ok
jego teoria że mam 2x podgrzewać świece heh. skasował 500 zł

sprawdziłem bezpieczniki jeden przepalony wymieniłem znowu nie było problemów
choć od wczoraj znów nie chce palić, potem trzeba żyłować (żeby podpompować paliwo chyba) aż w końcu zapali za 3-5 razem.
Za pierwszym razem gdy próbuje odpalić to tak jakby nie mógł zaskoczyć
brakuje tego walnięcia - sprawdziłem bezpieczniki -żaden nie przepalony,

Jak pojeżdżę chwile to nie ma problemów gorzej jak postoi dłużej albo jak przejadę krótki odcinek i zgaszę
sądzę że coś z świecami albo bezpiecznikami lub przekaźnikiem od świec.
Przedtem jeździłem Golfem to tam przynajmniej lampka od świec dłużej świeciła a w Audi to 2 sec i gaśnie.
Myślę auto oddać do elektromechanika ale jak ma być takim magikiem jak ten mechanik to szkoda kasy i czasu.

miał może kotś podobny problem ?

Porada żeby swiece x2 podgrzewac za 500 PLN.... niezły ten mechanik... niedomagania nie usunął , za to powymieniał dużo , być może niepotrzebnych/dobrych rzeczy.

1. Co masz teraz pod maską bo auto z 1998 a silnik z 2003 - podaj oznaczenie i moc silnika.
2. Odepnij czujnik temperatury i zobacz jak z odpalaniem
3. Komplet logow statycznych [diagnostyka] - do zrobienia.

a wiec silnik chyba 110 km bo to stary samochód brata.
na komputerze nie wskazuje błędów
wywaliło mi za to błąd na kontrolce poduszki powietrznej, mechanik sprawdzał poduszki są ale
nie potrafi skasować błędu. Dzisiaj rano znów musiałem gnoja żyłować
a po południu po 8 godzinach jak wyszedłem z pracy zapalił na rych
więc nie mam zielonego pojęcia co się dzieje
albo świece nie zawsze się nagrzewają tak jak trzeba myślę
oddać do jakiegoś elektromechanika ale jak znów mam płacić jak za zborze
i powymienia mi pół samochodu to ja dziękuje
jutro wrzucę nr silnika bo dzisiaj późno wróciłem z pracy

wrzuć oznaczenie silnika z wlepki z bagażnika, 110 koni to silnik AFN, w 2003 roku raczej go już nie wkładali

to, że nie było to w teorii ale w praktyce może AWX/AVF siedzieć
Jak wymieniał mechanik uszczelniacze to pewnie na PD

jutro wrzucę bo ide do pracy na 18 to z rana skocze i zobaczę
bo napierdzielałem od rana do wieczora a po 19 już ciemno
ale zauważyłem że wskazówka od temperatury silnika (boryga) jak mam nawiew to non stop 60 stopni
dopiero jak wyłączę nawiew to się po chwili podnosi do 90 C
no i palił na rych przez 2 dni aż do przed chwila wrrr wyszedłem z pracy zapalił za rych przejechałem 20km zaparkowałem pod sklepem zrobilem zakupy wróciłem
po 30 minutach i nie chwycił tak mało brakło tak jakby zamało mocy
no i musiałem kręcić i zapalił po krótkim żyłowaniu jak benzyniaka.

Przeczytaj jeszcze raz to co Ci napisałem... dokładnie ze zrozumieniem

A gdzie jest ten czujnik?