.: AUDI KLUB POLSKA :.

szewek tak to pod maską się prezentuje.
http://www.fotosik.pl/u/lapaone/album/2271882

Tak jak mówiłem w tym układzie benzyna nie zagra.
Proponuje jeździć na gazie, benzynę używać jako awaryjny zjazd do cpn-u. Na ciepłym silniku jako tako będzie działać.
Zagięte węże są wynikiem dostawionego mieszalnika właśnie.
Żeby hulało to dobrze to wymiana instalacji gazu ok 2k pln.

Co wy chłopaki .....cie... Silnik nie osiągnie na benzynie pełnej mocy bo jest zwężka, ale nie ma powodu, żeby nie jeździł normalnie w zakresie do 2/3 tej mocy. To jest silnik 2.0 ABK i wtryskiem elektronicznym fullgroup - cztery wtryskiwacze działają jednocześnie, poza tym jest wszystko jak w jednopunkcie, poza klapowym przepływomierzem w puszce filtra powietrza. Właśnie ten przepływomierz jest powodem 90% problemów z benzyną. Wystarczy jeden większy strzał gazu i przepływomierz idzie się paść = błędny sygnał dla sterownika silnika i/lub dławienie dolotu przez zaciętą klapkę przepływomierza.
Na początek trzeba odpiąć wtyczkę od przepływomierza - jeśli nie jest mechanicznie zablokowany, to powinno tymczasowo pomóc. Sterownik przejdzie w tryb awaryjny i zamiast błędnego sygnału o ilości zasysanego powietrza będzie sterował dawką benzyny na podstawie wbudowanej mapy. Spalanie jest około 20% wyższe, ale Kolega i tak chce tylko zapalać silnik na benzynie, więc nie ma to większego znaczenia.
Jeżeli problem jest tylko z zapalaniem zimnego silnika, to warto sprawdzić działanie wtryskiwacza rozruchowego (ten niebieski) - może po prostu źle działa czujnik temperatury silnika (ten od ECU, a nie od wskaźnika).

Pozdrawiam

Z benzyny nie odpala już wcale, a jak odpale z gazu to jest za zimny i gaśnie, od razu pojawia się szron na parowniku.
Nie mam normalnie pojęcia co ja mam zrobić żeby go normalnie użytkować. Jak odepnę przepływomierz to obroty na gazie mi się uspokoją? Bo tez koślawo zaczął chodzić. A jak wtedy ze spalaniem ?? Będzie palił jak czołg przy odpiętej wtyczce z przepływomierza?

Na ssaniu i tak by dużo palił, na odpiętym przepływomierzu będzie w trybie awaryjnym i domyślnie będzie dobierał dawkę paliwa.


Do gazu przepływomierz nic nie ma. Ogólnie to na zasilaniu gazem auto nie potrzebuje wielu czujników typu lambda, przepływomierz, itp

Czyli jak odepnę przepływomierz i bd jeździł na gazie to benzyny będzie dobierał ? Ciekawe czy dużo.
Zaczynam mieć dosyć tego auta, jeszcze mało co nim najeździłem. Wiecznie coś remontuję, a jak przychodzi żeby gdzieś jechać to aż się odechciewa na myśl że będzie problem odjechać nim.

Tu chodzi o odpalanie na benzynie. Jak przełączone jest na gaz to nie ma prawa pobierać benzyny.

Ale było lepiej, teraz jak chłodniej to cuda na kiju się robią.
Wymienię ten niebieski czujnik z króćca wody, może to coś pomoże.
Na benzynie też działał, nie raz tak zapieprzałem i ani szarpnięcia, a teraz nic tylko płakać nad tym autem.

Nie plakac tylko zaprowadzic do dobrego mechanika. Przerasta Cie to auto... ide o zaklad ze wkleisz 200pln i bedziesz mial furmanke jak marzenie.
Znajdz w okolicy kogos z forum z doswiadczeniem...zagadaj moze Ci pomoze jak nie chcesz wydawac kasy...

Teraz się przyjrzałem dokładnie, tam nawet parownik jest źle wpięty
Temu ci zamarza cały czas . Przepnij trójniki to pogladowo
tam gdzie wejście na parownik skojarzyć z zasilaniem nagrzewnicy, bo chyba mi się odwrotnie narysowało

Panowie, sytuacja się trochę zmieniła.
Auto z gazu po przełączeniu na benzynę działa, ale gaśnie po jakichś 20 sekundach, robi to w taki sposób jakby chciało chodzić walczyło o to i gasło.. a może to wina słynnego przekaźnika nr.30 ?? Warto tam zaglądać i ewentualnie poprawić luty ?

Wyciągnąłem przekaźnik nr 30 i w sumie różnicy w działaniu auta nie widzę.. nawet zdarzyło się mu odpalić na pb.
Przy okazji zauważyłem coś takiego, taka jakby czerwona złączka z napisem "pbt" i nad nią dwa kable wyglądające jakby miały być w tej złączce (kabelek zielony i szary) ma to jakieś powiązanie może ?

https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=56839AE9

A może tam jest jakiś alarm z odcięciem pompy paliwa?

Być może.. czuje że rozwiązanie problemu jest gdzieś tu, bo w sumie jak sobie tak pomyślę to te całe problemy z odpalaniem na benzynie zaczęły się od momentu jak wyciągałem wykładzinę do suszenia i poruszyłem mocno te wszystkie kable.

Widać tam ten alarm w plątaninie kabli. Widać też przekaźniki, zapewne któryś z nich odcina pompę paliwa. Ogólnie to tam jest rzeźnia z tymi kablami... Spalisz się chłopie w tym samochodzie...


Ta złączka ma nawet ślady kleju po taśmie izolacyjnej. Ktoś tam wetknął te kable i zakleił taśmą. Takie fachowe połączenie... O rany...