.: AUDI KLUB POLSKA :.

Po odpaleniu auta rano przejechałem jakieś 300 metrów normalnie, potem auto gaśnie. Po ponownym odpaleniu i poczekaniu chwile, jakies 10 sekund na wolnych obrotach możliwa jest dalsza jazda, jakieś 100metrów i znów to samo. Po kilku razach auto chce chodzić już tylko na wolnych, zero reakcji na gaz.
Ogólnie wygląda to tak, jakby miał ograniczony przepływ paliwa czy coś, im dłużej na wolnych pochodzi tym dalej mozna jechac potem po prostu zdycha, jakby nie było paliwa.

Auto postało 4 dni na mrozie. Byłem pewien że wytrąciła się parafina z paliwa, było go mało w zbiorniku. Zalałem ropy, dalem 10% benzyny do tego, ponoć ma to pomóc. Filtr paliwa oczywiście zmieniony, ale nic nie pomogło. Pomocy!

Auto to Cygaro 2.0 diesel bez turbo.

Niestety twoje dedukcje są trafione ...
Brak paliwa właśnie tak się objawia.
Jeśli doszło do wytrącenia parafiny, to musisz wiedzieć iż jest to proces nieodwracalny. Pytanie w którym miejscu układu to się stało ...
10% benzyny to ciut mało aby wytępić zarazę ... spróbuj 70/30 % ...
Jeśli nie pomoże ... cały układ do czyszczenia.
Obstawiam ,że autko stało na letnim paliwie?

Czyli jak wprowadze auto do ciepłego raczej niewiele to da?
Jest możliwość że parafina wytraciła się w pompie wtryskowej? W końcu paliwo w niej zostaje po zgaszeniu silnika.
Stał na paliwie zimowym, ale mróz u nas był dość spory, koło -19 C

Okej, postał trochę w garażu narazie wszystko wróciło do normy ale zaczął nieco ciężej odpalać...

Czyli nie parafina a lód - na twoje szczęście.
Nalej paliwa do pełna i dodaj z 1/4 litra denaturatu.
Podejrzewam że po nalaniu całego baku paliwa odpalanie się poprawi.
Niemniej w wolnej chwili - kąt wtrysku do sprawdzenia, świeczki żarowe muszą działać - to silnik na komorach...

Jest dokładnie odwrotnie - parafina jest groźna "chwilowo", dopóki jest zestalona. Gdy przejdzie w stan płynny i rozpuści się w paliwie - problem znika
Lód z kolei jest groźny "na amen", bo woda zamarzając zwiększa objętość i potrafi rozsadzić nawet solidne przekroje... Wtedy pozostaje tylko wymiana elementu rozsadzonego przez lód

Wskazówka wuja Marcina: ociepl sobie filtr paliwa - po rozruchu paliwo dochodzące do pompy szybciej osiągnie wyższą temperaturę i wysoką płynność. Poza tym ciepłe paliwo w filtrze ułatwi rozruch do 2-3 godzin, bo pompa od razu dostanie lepsze smarowanie i cieplejsze paliwo lepiej się rozpyla z dyszy wtryskiwacza

Ok, auto odpala już normalnie, przyczyna - niedokręcony filtr paliwa, układ się zapowietrzał, paliwo się cofało itd. Pozostawmy bez komentarza...
I skoro już Baskecior mi przypomniał - Kąt wtrysku. Rozrząd zmieniałem samodzielnie jakiś czas temu więc pompe ustawiałem "na słuch". Niby chodzi w porządku ale chciałbym mieć pewność... Przy pomocy czego odpowienio ustawić kąt wtrysku? Wejścia pod kompa tutaj nie ma (chyba) więc odpada VCDS.

Aj... faktycznie mogliśmy szukać ...

Kąt wtrysku w silnikach "analogowych" diesla ustawiamy czujnikiem zegarowym, np w/g tego opisu:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1836802.html

Powodzenia.

Taki czujnik zegarowy to chyba tani nie jest...

80-120 zł kosztuje regulacja w warsztacie...

Ok, a więc problem ostatecznie rozwiązany, także serdeczne dzięki za pomoc