Hej! Pewnie tematów było dużo, ale tak po krótko: czy warto jeszcze kupić Audi A4 B5 (po 1 Liftingu lub 2 liftingu)?
Silnik 1.6 benzyna?
Czy ta wersja 1.8 (125 km) jest bardziej awaryjna niż 1.6?
Za 10 000-12 000 zł idzie kupić zadbane A4 B5? Wiadomo, że relacja rocznik-cena w Audi nie jest tak korzystna jak np. w Citroenie, Renault czy Fiacie. (Za 15 000 zł idzie kupić wygodnego Renault Espace z 2008, ale kwestia kosztów eksploatacji i awaryjności)
Rodzice kupili w 2006 za 17 000 zł z 1995 rocznika 1.6 (bez klimy niestety), auto do tej pory jeździ, fakt, że rzadko używane, ale problemów z nim nie ma (tylko części eksploatacyjne).
Ogólnie wiem, że 1.6 to nie rakieta, zależy mi na trwałości auta i możliwości montażu LPG.
Po kupnie wiadomo, wymiana filtrów, oleju, płynu chłodniczego i hamulcowego, wymiana rozrządu (dla pewności), odgrzybienie klimatyzacji, konserwacja blachy (profile zamknięte).
Każde używane auto wymaga wymiany płynów po kupnie:)
Do tej pory jeżdżę obecnie Oplem Zafirą z 2003 (1.8 Benzyna+LPG), ale już denerwuje mnie ten samochód i tak sobie pomyślałem o Audi
Auto by było używane do jazdy w weekendy w niewielkie trasy pod miasto (ok 50 km drogą międzymiastową), także zależy mi na wygodnych fotelach i wyciszeniu. Audi chyba jest lepiej wyciszone niż Opel.
Z góry dzięki za odpowiedzi.