.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam. opisz wam coś co spotkało ostatnio moich rodziców. kupili citroena c3 1.4 z pełnym wypasem i jak sie okazało przy odbiorze auta NIE BYŁO w nim komputera pokładowego i reflektorów przeciwmgielnych. grill był porysowany a na następny dzień gdy pojechałe myjaśnić te rzeczy to okazało sie że jaes zjebany smok w misce olejowej.

autko było dla mamy więc gdy dowiedziała sie o wszystkim to chciała oddać auto. oczywiście powiedziali ze sie nie da. zaproponowali zamontowanie halogenów, wymiane grila, naprawe smoka a za kompa chciali oddac 600 zł chociaż jak sie dowiedzxiałem w innym salonie zamontowanie takowego kosztowałoby od 6000 do 8000 zł i to nie wiadomo czy by działał.

starzy mają sąsiadke panią sędzinę i ona powiedziała ze citroen polska nie ma szans w procesie.

daliśmy im 7 dni na zastanowienie sie powtórne i jak nie wymienią auta na nowe albo jeżeli nie oddadzą nam tego sprawnego + 7000 zł za kompa to sprawa idzie do sądu.

co wy na to?

zaznaczam ze wszystko czego brakuje powinno być w standardzie. nawet tego nie domawialiśmy. standard. więc jak oni mogli o tym zapomnieć????

nie citroen a dealer ....jowy...

najlpesze audi by takiegonumeru nie wywineli chyba

Na twoim miejscu zkontaktowal bym sie z generalnym importerem. To odgornie ten diler zostalby sprowadzony do parteru.

Niezły numer. Mam nadzieje że nie odebrałeś teu grata z salonu, tylko go tam zostawiłeś.
Kiedyś czytałem ze gość kupił w salonie Alfe, śmigał nią troche czasu, aż w końcu mały wypadek miał. I co sie okazało??? że auto wcześniej miało podobną przygodę. Wyciągane, szpachlowane malowane i niby nowe auto.

Zdziwił bys sie,moze nie audi ale vw,osobiscie bylem swiadkiem jak vw polo z jazd testowych bylo sprzedawane jako nowy
nowe dywaniki,czyszczenie,pranie,folia na siedzenia,zerowanie licznika itp.

kolega mi opowiadal kilka lat temu chyba w 99r. jak takie numery robili w salonie renault'a. Przywiezli na lawecie meganke bez przodu, naciagneli ja zalozyli nowe czesci, blachy, elektryke itd. pomalowali liczniki cofneli i poszla do ludzi jako nowka z salonu. Do tego kilka info o serwisie jak to na gosciu zostawil auto na przeglad a oni go sobie na plac i dawaj na recznym, z kapcia ruszanie itp.
Wniosek; Polak potrafi

W Polsce niczego nie można być pewnym
Pamiętam jak kumpel i jego pojechali do salonu VW bo chcieli sobie kupić passata......
Weszli do salonu... postali 15 minut... i wyszli bo nikt sie nie zorientował że może ich trzeba obslużyć
hehe

Citroen ma straszny bajzel organizacyjny. Kumpel mi opowiadal jak raz przyslali HDI z jakims dodatkowym elementem wydechu usprawniajacym przeplyw spalin, tylko ze zapomnieli tego ujac w dokumentacji technicznej, dopiero po skontaktowaniu sie z dzialem technicznym Citroena dowiedzieli sie o co chodzi. Taka po prostu modyfikacja fabryki:). Citroen robi zalkiem nieglupie auta, ale ma tragicznych dealerow. Mam osobiscie kumpla ktory wstawia Xsare do ASO i jak mu sie cos wiekszego popsuje (np. skrrzynia biegow) to przekladaja mu z takiej co ma dobre. Pieknie prawda?
Z nowych rozbitkow, to moja sasiadka kupila nowke transita i zaczela wychodzic korozja po kilku miesiacach, ona troche ambitna jest to poszla do rzeczoznawcy, a on jej ze auto bylo bite. Tyle, ze ona ani jej pracownicy nigdy sie nim nie zderzyli.

panowie w audi też potrafią
ja jak kupowałem moją furkę oddałem ją do serwisu na wycenę komisową no i wszystko było pikuś a okazało się że jest całkiem inaczej a na reklamację było już zapóźno ..... wniosek omijajcie serwisy zajebistym objazdem

w komisach podobnie starszy audice wystawił do komisu i chial ja sprzedac to sie okazało ze paru kierowców widziało w nocy jak ktos pomykał nasza audica
przewoziliw bagazniku ryby tak cuchneło ze szok
polak potrafi

Co do Citroena to ojciec niedawno omal nie kupil nowego C5 <sam go szczerze mowiac popieralem bo nowe audi trochu drogie> ale jka nam probowali w salonie wcisnac auto z malowanymi dziami to sie ojciec wsciekl..... i juz nie chce citroena, podobnie bylo z berlingiem, po odebraniu z salonu znajomy do nas przyjechal a ojciec mowi mu ze bylo juz malowane..... w renault to jest normalka.... wujek kolegi zajmuje sie takimi rzeczami dla salonu renaulta... a potem jeszcze w ramach testowania odwiedza go Vel Satisami.... a potem licznik w tyl i nowka do salonu...

Pozdro

Kazdy towar mozna oddac w ciagu 5 dni a tym bardziej wadliwy lub nie zgodny z opisem nawet samochód i diler nie ma innego wyjscia jak oddac pienadze a tym bardziej jezeli jest taka sytuacja jak opisujesz, poza tym nie tylko na kompie powinien opuscic jak juz ale i na calym samochodzie bo laski nie robi jezeli auto bylo w takim stanie technicznym a umuwmy sie w sadzie by poszedl z torbami i otym bardzo dobrze wie.

Obawiam się że ten przepis przestał obowiązywać jakoś w 1998 roku Kiedyś tak było.... a teraz można oddać towar w ciągu bodajże 10 dni, ale tylko wtedy gdy transakcja została zawarta poza siedzibą (lokalem) sprzedawcy. A inaczej nie ma opcji zwrotu, tylko dobra wola sprzedawcy.

niestety auto zostało zarejestrowane jeszcze przed odebraniemm auta. dlatego importer powiedział zxe nie da rady wymienić auta bo w karcie pojazdu bedzie napisane zt bł już jeden właściciel tego samochodu.

ale to wszystko nie ważne. mama dogadała sie z salonem. koleś który nam sprzedawał auto musi ze swojej kasy zapłacić za alarm 2000 zł i za czujniki cofania ok 1000 zł.

więc zapłacimy za auto ok 3000 zł mniej. aha i jeszcze dali radio cd i głośniki.,

dziś mają go sami przywieść do rodziców.

nara.

A co to Ciebie obchodzi? To jest problem importera, a nie Twoj. Niech wymienia auto, a jak nie to do sądu. W końcu trzeba pokazać d...kom, że czsy komuny, gdzie można było taki kit wciskać skończyły się.
M

Kazdy towar z wadami ukrytymi mozna zwrucic do 5 dni a takim towarem jest ten samochod nawet kupując auto na gieldzie masz takie prawo, a prawo trzeba egzekwowac z cala stanowczoscia i bezwzglednie a w tym przypadku to nie jest 5 lub 10 zeta tylko 40 a nieraz i 100 tyś.

hmmm.... wskaż mi więc przepis który o tym mówi..... nowa ustawa o sprzedaży konsumenckiej jakoś o tym nie wspomina... chyba że coś pominąłem? ale styczność z takimi sprawami mam raczej na codzień i staram się być w temacie.... więc może sie dowiem czegoś nowego...

no patrzecie jakie to są kut*** w tym salonie do dziś jeszcze nie przywieżli. cvo dzień dzwonia i mówią ze juz jest zrobione a na następny dzień ze jednak jeszcze nie.

Edit Hugo

Ja na twoim miejscu po odebraniu samochodu pojechal bym od razu do rzeczoznawcy aby sprawdzic co tak naprawde bylo robione w samochodzie i czy powloka lakiernicza jest fabryczna w kazdym miejscu samochodu. cos za bardzo ściemniają z tym autem