.: AUDI KLUB POLSKA :.

Muszę kupić do Galaxa dwie opony. Indeks 97. Teraz mam 4 jednakowe GoodYear, ale dwie już dokonały żywota. Najchętniej dokupiłbym dwie takie same (950 zł z dwie), ale robię tym autem ok. 15 tys km rocznie (na dwóch kompletach kół), a raczej nie będę nim jeździł kolejnych 10 lat.

Gość w wulkanizacji poleca mi chińszczyznę - za połowę ceny markowych, a równie (?) dobre. Twierdzi, że obecne markowe sypią się po 3 latach. Ja mam tylko doświadczenie z Nankangami NS2 i mam pozytywną opinię. Teraz patrzę na Zeetex HP1000 - mają przyzwoitą opinię i są nieprzyzwoicie tanie.

Proszę o konkrety - kto miał, jeździł, testował, słyszał z pierwszej ręki? Co kupić?

Wiem jedno - na zeetexach śmiga teraz czołówka zawodników w RallyCrosie z Tomaszem Kucharem i jego Subaru włącznie. Jest to pewnie efektem sponsoringu przez opone(o) ale... wątpię by zakładali totalny chłam.
Sam mocno się zastanawiam nad oponkami z Chin...

Zeetex szybko się ściera ale jak mało jeździsz to bez znaczenia.

Zeetex-y nie są chińskie...
po przeczytaniu kilku opinii w necie właśnie na Zeetex-y (model CT 1000) się zdecydowałem (Lt-autolaweta) zrobiłem dopiero parę tysi,ale po zamianie auto ucichło i jakoś tak przewidywalniej się prowadzi. Narazie wrażenia pozytywne.A cena?? za komplet w rozmiarze 225/70/15 R C zapłaciłem 1016zł oczywiście plus montaż. Przy wyważaniu też żadnych przebojów nie było.

Nankangi nie sa chinskie. Jest to koreanska opona. Polecam bo sprawdza sie rowbiez w amatorskich rajdach (ns-2r).

Konkurencja dla chinoli to Riken produkcji chorwackiej. Polecam bo sam mam teraz w eSce - jak kupilem auto to byly swiezo zalozone. Troche sie ich balem ale po przejechaniu 15kkm jestem zadowolony. Cena tez bardzo konkurencyjna.

wytapatane zenkiem

Kiedys wyczytałem, ze Zeetex'y sa bodaj z Emiratów Arabskich (?!), a pozytywne o nich opinie czytałem nie gdzie indziej jak tu na AKP. Nawet jesli sie nieco szybciej scieraja to przy ich cenie moga miec sens o ile nie potrzebne sa jakies specjalne osiagi. Sam sie zastanowie na przyszly rok.

http://www.oponeo.pl/artykul/historia-opon-zeetex

a faktycznie tutaj coś też o zeetexach było...nie wiem czy nie Emge chwalił,ale mogę się mylić.

w cenie dwóch Good Year-ów bierz komplet Zeetex-ów i masz spokój na kilka sezonów.

Swego czasu kolega Wordeck zachwalał Zeetexy, pisał że w życiu lepszej opony nie miał.

Kolega kupił te zeetexy nowe do D2. No i sie zaczeło szukanie przyczyn wibracji ściągania. Szpece od geometrii skasowali go na 400zł i problem jak był tak był. W końcu okazało sie że jedna opona jest wadliwa,czego jakos wulkanizacja nie wykryła albo stało sie to po przejechaniu kilku km(bo problem nie pojawił sie tez nagle)

Reasumujac zaoszczedził na oponach ale stracił na szukaniu dziury w całym a reklamacje opony uwzgledniono.
Cóż mnie to nie przekonało do nich.

Gdyby kolega przed wymianą opon miał z autem wszystko w porządku to logicznym jest, że szukałby przyczyny OD RAZU w nowych oponach szczególnie, że to nie jakaś renomowana marka. Skoro szukał gdzie indziej - to jak dla mnie znaczy, że zmiana opon nie przyniosła oczekiwanego przez niego rezultatu Logiczne, prawda?

Jeżeli ktoś szuka tańszej alternatywy to polecam opony marki voyager zrobione przez Michelin'a. Skład i mieszanka ta sama, lecz oficjalnie nikt tego nie powie. Opony przeznaczone dla naszej sieci i tylko my je oferujemy. Nie będę robił reklamy, można je spokojnie nabyć np. Na alledrogo. Przykladowo 225/40/18 za komplet wychodzilo coś koło 1100 zł (68 dB i oznaczenia Ai B na wlepce). Produkcja od 16 -》Niemcy. Mniejsze rozmiary robione są w różnych krajach europejskich.
W tym roku doszły nowe nazwa Paxaro - standard dla przysłowiowego Kowalskiego.
Nexeny również mam na magazynie, już na oko widać inna gumę mieszankę itp. Nexenów dużo schodzi, ostatnio była jakas reklamacja. Kolega jeździł mówi, że głośne. Założył diplomaty (cenowo najlepiej wychodzily niecałe 200 zł za szt. ) pierwsze wrażenie duzo lepsze. Rozmiar 225/45/17.

Wniosek z tego taki, że niedługo markowa czołówka albo zniknie, albo znacząco obniży ceny.
Do autobusu też mi chińczyki polecają

I od razu wytłumaczę - obojętnie czy Nankang, Zeetex czy inne Wanli - dla mnie to potocznie chińczyk.

Mein got...Sierota z niego jest bo mu 3x mówiłem założ zimowki a nie tracisz kase na Łódzkich paproków. No i jak posłuchał to sie dopiero wyjasniło że cudowne tanie opony narobiły mu tylko kosztów
A miałem kupić...kupiłem markowe uzywki za 400zł i jestem zadowolony. na nowe wielosezonowe juz się hajs zbiera

Z nowych wielosezonowych polecam Dębica Navigator nie odkryłem jeszcze jej minusów .

Kupiłem Zeetexy HP1000. Zdam relację jak coś z tego wyniknie

Ja odkryłem. Po 3paru tysiącach i upływie gwarancji nie dąło sie juz na tym jeździć. No ale trza przyznac że dupowóz dzielnie dawla rade latem i w sniegu.

Jednak teraz mnie interesuje tylko cos takiego albo lepsze. Z powodu braku mega zim,dobrych doswiadczeń z wielosezonowymi w innym mych autach i czestych przeprowadzek kupie jedne i zwale jak się skończą


http://www.sklepopon.com/opona-calorocz ... y-xl-81829

nie wiem czy to wam pomoże ,ale wiekszosc polskich przewoźników lata na chinolach i sie sprawdzaja.

ja tez latałem lecz zimowki dwa komplety zdjęte w stanie eleganckim z ósemek z DE i jakos tragedii nie było.

To zależy, u siebie w busie mam nowego chinola i dziwnie hałasuje. Z chińskimi rzeczami jest jak z JUDO - jak się udo.

Jeśli chodzi o całoroczne to mogę polecić Michelin CrossCimate. Dają radę i w deszczu i w śniegu, weszły do sprzedaży w 2015, dziewczyna na tym lata od tego momentu.