Morgi napisał(a):
Bierz jakiś rankomat itd. - naściemniaj co tylko się da (np. trzymam w garażu indywidualnym, jeżdżę tylko ja, osoba prywatna, max 5000 km na rok, bezdzietny, zero stłuczek oraz itd.) i będzie mało. Kup na necie (zniżka 5%)
Ja mam 432 pi razy oko za 4,2.
I zostanie więcej na "kieliszek chleba".
dobrze gada, poloać mu
po takim zabiegu polecam przejść na stronę najtańszego ubezpieczyciela z np. Rankomatu i jeszcze raz zrobić
kalkulacje na jego stronie www (bo np. rankomat to nie fundacja charytatywna i tez pare zł zarabia
) a będzie jeszcze taniej, dodatkowo można tam wpisać kody rabatowe znalezione w internecie (tak jest np. w Liberty) i otrzymać dodatkowe zniżki.
następnie po wpisaniu wszystkich danych i
nie zaznaczaniu dodatkowych opcji jak NNW opcja opony szyby i inne duperele wyskoczy najtańsza wycena i............ czekamy na telefon od agenta (oczywiście po zrobieniu wyceny nie kupujemy polisy tylko zostawiamy nr tel) oddzwonią w mgnieniu oka i wtedy:
Pan lub Pani zaczyna nas czarować bo wiedzą że jeszcze się zastanawiamy i polecają dodatkowe opcje jak NNW,i inne bajery rowery
a my mówimy że nie chcemy bo mamy takie super ubezpieczenie indywidualne np. w pracy jako kierowca że hoho....
Jeżeli przekonasz agenta że to Ci jest zbędne to sam zaproponuje takie wyjście że obniży Ci podstawową składkę OC a całą resztę bajerów dołoży.
w moim przypadku po wyliczeniu na stronie rankomatu samo OC wyszło 440pln, na stronie ubezpieczyciela gołe OC 390 pln a po rozmowie z agentem za 380 dostałem assistance opony, NNW i ubezpieczenie na wyjazd za granicę.
Sama składka OC zjechała do 316pln na rok.
Taka historia
hehe...