.: AUDI KLUB POLSKA :.

Diagnozuję pewną (nie)prawidłowość.
Zawór PCV kupiony pół roku temu z ASO, czyściutki, suchy, nie wydaje "krowich ryków".
Wszelkie podciśnienia jak i odlot szczelne - pewne Wszelkie węże odmy przemyte, nowy ORI ezektor.

Pytanko - Jak powinien zachować się silnik w momencie odkręcenia korka oleju ?
Logika podpowiada, że na jałowych przy braku przedmuchów na pierścieniach jest w skrzyni korbowej podciśnienie gdyż nadmiar powietrza odmą trafia przez PCV do przepustnicy (a właściwie za nią).

Diagnozowałem AQF w A8 i tam po odkręceniu korka... dławił się - spadły obroty, czuć że się dławił, PCV jakieś jęki wydawał, kulał.
Odkręcam korek w S6 - obroty rosną jakieś 50-80rpm. Silnik nie zmienia charakterystyki pracy - nadal równo, ale lekko przyspieszony.

Wychodzi na to, że odkręcenie korka dostarcza dodatkowego powietrza przez skrzynię korbową do odmy przepustnicy kolektora.

Który objaw jest prawidłowy ?

U mnie obroty rosną, za chwilę spadają do normalnych i znowu rosną. Taka huśtawka - tzn coś takiego zauważyłem niecały rok wstecz. W wolnej chwili sprawdzenie dokładnie. Na pewno silnik się nie dławił.

Ja bym sie nie chciał kłócić ale u mnie sie nic nie działo...

Wlasnie... rosna na kilka kilkanascie sekund i wracaja do prawie normalnych. W/g mojej wiedzy...to chyba normalny objaw? Ecu po odkreceniu korka i wykryciu zwiekszonych obrotow przymyka przepustnice by utrzymac zadane jalowe?

Apo... a sprobuj. Przeciez kolektor jest polaczony bypassem poza przepustnica ze skrzynia korbowa... a skoro w kolektorze podcisnienie to w skrzyni przy braku przedmuchow rowniez dobrze mysle?

Wiesz zerkne przy okazji jeszcze raz. teoretycznie powinno cos się dziać ale w zasadzie inne auta silniki tez maja odme w kolektor wpuszczoną i nic sie nie działo...

Jak sie nic nie dzieje to sprawdz zawor odmy (grzybek nad przepustnica). Jak bedzie stal to raz, ze cisnienie ukladu korbowego nie bedzie regulowane a dwa ze olej bedzie wracal wraz z oparami. Koszt nowego zamiennika 120-200 pln.

wytapatane zenkiem

Ernie przerabial zamienniki... ja akurat w przypadku zaworu pcv wierze tylko aso...369pln nowy z poleczki...od reki dostepny. Toprany czesto wyja jak krowy. Btw...sprawnosc zaworu pcv ma wplyw na wskazania przeplywki. Do kolektora wleci powietrze ze skrzyni korbowej...albo z dolotu. Zawsze te kilkanascie gram moze oszukac.

W S6 siedzi topran, założony bez mojej wiedzy przez warsztat (a miałem oryginał), działa dobrze więc nie ruszam.
W A6 też mam zamiennik ale nie pamiętam jaki, działa więc zostawiam.

Poszedłem Twoją drogą i w obu eskach toprany zdały egzamin

Topran wył przez pierwsze kilka dni bo walił na sucho. Jak tylko trochę oparów się dostało to zaczynał byc coraz cichszy.

Coraz cichszy... zatkalem palcem otwor w topranie jak chodzil silnik...zaczal ryczec jak krowa.
To samo zrobie u siebie... slychac klik membrany i nie wyje.
No dobra...sprawdzal ktos u siebie jak z tym przydlawianiem czy przyspieszaniem jak korek odkrecony?

To normalne że regulator biegu jałowego ma pewien ograniczony zakres pracy i gdy są gdzieś minimalne przedmuchy / nieszczelności w dolocie może działać na maksymalnej granicy otwarcia. Wtedy odkręcenie korka oleju może powodować wzrost obrotów ponieważ regulator zamknie się całkowicie a i tak powietrza jest zbyt wiele co wymusza wzrost obrotów biegu jałowego. Uważam że to jest szukanie usterki tam gdzie jej nie ma. Zwyczajnie się Nudzicie. Samochód ma jeździć z zakręconym korkiem wlewu oleju i wtedy ma pracować normalnie. To coś jakby eksperymentować na sobie i urządzić sobie spacer po mieście w jednym bucie.

Gdzieś opisywałem jaka miałem wpadkę. W czarnej przed remontem dolewałem oleju i zapomniałem zamknąć korek. Auto miało swoja moc, jechało normalne ale za kazdym razem jak schodziło na jałowe to kilka bujnięć i stabilizował obroty. Nie kapnąłbym się gdyby nie fakt, że wcześniej nie bujał się na obrotach jałowych. Także coś jest na rzeczy.

Właśnie sprawdziłem - tylko silnik był zimny - obroty nie wzrosły, tylko zaczął chodzić tak mniej równo jakoś. Oczywiście przez korek od oleju powietrze jest zasysane. Jutro sprawdzę na ciepłym jak nie zapomnę.

Na zimnym po odkręceniu korka telepie i podwyższa delikatnie obroty, na ciepłym rosną i po chwili stabilizują się niżej ale i tak wyżej niż na jałowym.

Panowie... je szukam dziury w calym Zwyczajnie zbieram info piszac dosc obszerny tutek na temat diagnostyki v8. Czy to sie komus przyda czy nie...nie wiem, ale o pewne sprawy wole zapytac i porownac kilka przykladow.
W 40v nie ma stabilizatora wolnych jak to bylo w ABZ np. Calosc regulowana jest przepustnica.
Wojtek czyli mamy tak samo.

Na ciepłym - po odkręceniu minimalnie idą obroty do góry i tak stoi równo.

Przyjmujemy to za logiczną prawidłowość.
Temat wyczerpany. Przyszlosciowe uwagi mozna nadal tu dopisac.

No to w końcu sprawdziłem u siebie. Wprawdzie na zimnym silniku odkreciłem ten kurek i zaczął się dławić. 15sekund bez korka nie zmieniło nic. Więc przynajmniej w tej sytuacji u mnie obroty nie rosły

U mnie rosną.