.: AUDI KLUB POLSKA :.

Głupi temat trochę. Jestem zielony w temacie aut. Chciałbym się trochę douczyć z zakresu mechaniki/działania samochodu. Tak żebym wiedział że jak coś mi się w drodze stanie to będą to np. świece, linka czy cokolwiek. Żeby się jakoś orientować i żeby mnie sprzedawcy nie rąbali na autach tak jak ostatni Jakieś kursy wideo internetowe? Bo żeby iść na jakiś normalny kurs to chyba mam za mało czasu

dawno dawno temu w pomorskim jak robiliśmy jeszcze spoty to organizowane były dni serwisowe. Zjeżdżało się kilka aut i miedzy sobą wymienialiśmy się doświadczeniem "co i jak".

Obecnie...zostaje chyba tylko internet.


p.s. dobrze by było aby MOD zweryfikował czy to nie post z reklamą

Czuwamy
Temat trochę bez sensu.

czy ja wiem, Ty czy ja zapewne ojcu przez ramię podając mu klucze od brzdąca- uczyliśmy się bezwiednie. Teraz znasz podstawy + trochę przepisów z internetu, wiesz jak ugryźć odpowiednie tematy.
W sumie współczuje aktualnej młodzieży, bo znam kilku takowych młodzieniaszków, którym musiałem tłumaczyć jak wkrętarkę el. się obsługuję etc. co dla mnie było oczywiste dla innych niekoniecznie.

Wystarczy kupić stary samochód a nauka zacznie się bardzo intensywnie. Ja całe życie ujeżdżam stare graty i ręce mam czarne od smarów, jestem na "Ty" z właścicielami szrotów i sklepów z częściami oraz mam zniżkę u wulkanizatorów.

podstawa to chęci , odwaga i używanie głowy reszta jest w internecie

Iśc do szkoły-samochodówki

Napisałem na wstępie że głupi temat Jak nie można w sygnaturce linków dawać to sorry, nie znalazłem w regulaminie że nie można.

No właśnei mój ojciec nie majstrował. Owszem jest zawodowym kierowcą ale na mechanice się nie zna. Nie miałem się po prostu od kogo uczyć

W wieku 27 lat to trochę ciężko

Ale przyjac się na praktyki może sie uda

Kto przyjmie na praktyki kogoś kto jest tak zielony? Ja też od małego podawałem klucze i w wieku 8 lat wiedziałem co to panewka, korbowód czy pierścienie. Tyle że Ojciec mechanik jest. Będąc ledwie 30latkiem zauważam, że wśród rówieśników jestem jakimś ewenementem, więc wcale się nie dziwie. Myślę, że internet, YT, kontakt ze znajomkami co się coś znają i literatura - szczególnie ta starsza.

Są zawodówki dla dorosłych, sam się kiedyś zastanawiałem czy nie iść

To prawda. A kto przyjmie? Nie wiem ale ja nie mam problemu z tym żeby dorabiac w jakims warsztacie a mam bodajże 5 znajomych z takim biznesem Zaczynałem jako szczeniak potem samochodówka ale dzis to no tza zarabiać lecz jak mam u siebie do porobienia to co sam to sam co nie to asystuje zawsze

Kup Alfę A tak serio to jest teraz tyle poradników na youtube... Sam się czasem wciągnę i oglądam longiem parę godzin

Ja jestem dobrym przykładem samouka. Jeszcze 6-7 lat temu nie robiłem praktycznie nic przy aucie. Kupiłem zaniedbanego "klasyka z lat 90-tych" i się zaczęło. Dzisiaj jestem praktycznie samowystarczalny jeśli chodzi o naprawy. Robię też samochody znajomych. Poskładałem kilka silników,odremontowałem od zera (goła buda z deską rozdzielczą) dwa ponad 20-letnie auta. Spawam elektrodą,migiem i tigiem. Zrobiłem kilka wydechów i DP. Składam sobie sam turbiny do swojego i aut znajomych. Znam obsługę oraz strojenie DET3. LPG też potrafię wystroić czy tez poprawiać jakieś "druty". Robię wszystko oprócz czynności wymagających profesjonalnych maszyn czy obróbki (głowice,bloki,szlify,wycinanie cnc czy wodą ,toczenie itp). Najważniejsze,jak ktoś już tutaj napisał, używać mózgu i pamiętać,że jeśli się chce coś naprawić to najpierw trzeba poznać jak to działa.

Tylko że na cóż ta wiedza się wkrótce przyda, jak w nowych autach dziś już do prawie wszystkich napraw - bez testera i czujnika nie podchodź. Nawet zwykła wymiana opon, bo TPMS, nie mówiąc już o takich rzeczach jak wymiana rozrządu w autach, gdzie trzeba najpierw zdemontować połowę części, by się w ogóle dostać.

Dlatego trzeba zbierać stare parchy, tak jak ja to ostatnio robię

Dość popularne rzeczy są teraz na jutubie. Polecam.