.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam!
Nazywam się Karolina i mam do was parę pytań.

Od 2 lat jestem szczęśliwą posiadaczką Audi a6 c5 2.5TDI 2004r s-line.
Jakiś czas temu zaobserwowałam spadek mocy i często "odliczające się" turbo. Szukałam pomocy na tym forum jako anonim, znalazłam tematy z przepływką etc. U mnie okazał się to zaworek. Nie wiem dokładnie jak się on nazywa, jestem laikiem i samoukiem. Sama staram się utrzymywać autko w porządku a jak czegoś nie wiem i nie pomagają fora to sceptycznie udaje się do coraz to "lepszych" mechaników. Wracając do tematu. Otóż, po diagnozie z komputera:D wyszedł błąd owego zaworka. Zakupiłam, wymieniłam, auto odzyskało moc, nie "odłącza" juz turbo itp. Wymieniłam także wszystkie filtry i olej jak zawsze co 10-15 tys km. Auto odzyskało pełną moc i aż cały dzien cieszyłam się tym jak wspaniale znów funkcjonuje. Drugiego dnia moja radość podupadła na duchu. Auto dalej śmiga jak kiedyś, dalej się tym cieszę ale juz mniej. Otóż doszły pewne obawy i strach. Do rzeczy - przy spadki obrotów słuchać gwizd. Dzieje się tak zarówno podczas jazdy jak i w miejscu. Tylko podczas spadku obrotów. Gwizd mnie przeraża, jestem tylko babą i zaraz wyobrażam sobie najgorsze. Mimo tego silnik funkcjonuje bez zarzutów. Stojąc w miejscu obroty stałe, nic nie skacze. Jadąc, nie szarpie wręcz płynie.
Tu wiec prośba - chłopaki pomóżcie, gdzie szukać problemu. Znalazłam juz tysiące tematów dotyczących świstu/gwizdu przy nabierania obrotów ale nie przy spadku. Mam garaż z kanałem, czasem cos tam sama ogarniam na podstawie instruktaży itp ale tutaj nie mam pojęcia nawet gdzie szukać. Zanim wydam fortunę na januszy biznesmenów robiących hajs na nieświadomych kobietach chciałabym usłyszeć waszą opinie. Pomocy

Taki dźwięk jak u niego jak juz jedzie. http://www.youtube.com/watch?v=SrJ3ZUszjw4 Tylko ze u mnie jest on zawsze nawet jak gazuje w miejscu. Schodząc z obrotów słychać gwizd.

kolezanko spij spokojnie. Ja mam 2.5 v6 150km afb i jest to samo. Po prostu odglos powietrza przeplywajacego przez zmienna geometrie turbiny przy zmianie nastawu. Brzmi troche jak zawor blov off.

Spałabym spokojnie gdyby nie to, że od wczoraj doszło mi także zjawisko "stawiania oporu przez silnik" tak bym to nazwała. Gdy tylko "załącza się" turbo jest loteria - raz bez zarzutów, drugi raz kilkusekundowy opór. Traci moc a za chwilę znowu ją ma. Dosłownie po kilku sekundach. Nie siałabym paniki gdyby nie to,że dzieje się to często. Gdyby byłoby to raz na milion razy to może bym się tym nie martwiła. Co robić??

No to Karolino. Posprawdzaj podciśnienia. Wężyki. Podmuchaj w nie pozasysaj czy nie ucieka powietrze. Jak straci moc ma ograniczenie obrotów na jałowym do ok 3krpm a po przytrzymaniu odzyskuje moc?

Dokładnie tak.

no to niestety zawór regulacji kąta wtrysku się kłania;/ typowa usterka pompy wtryskowej vp 44.