W Bydgoszczy jest dość duży Uniwerek - UTP. Wokół powstało kilkanaście nowych mini-osiedli czyli takie kilka bloków ogrodzonych własnym płotem z własną bramą i dojazdem. Co bardziej wypaśne z własną portiernią i monitoringiem 24h.
Tak się składa, że czasami działamy na parkingach czy to podziemnych czy naziemnych z racji oznakowania, organizacji ruchu itd. Płaci developer którego nie mam skrupułów wydymać na okrągłe sumki... To cwaniacy i jak nie weźmiesz kasy z góry dając wysoki poziom usługi i krótki termin realizacji to możesz wcale tej kaski nie zobaczyć
Z rozmów z ludźmi zarządzającymi budowami wynika że więcej niż połowa mieszkań w tego typu osiedlach akurat w tej lokalizacji to kwatery kupowane przez osoby, które już mają kilka swoich i wynajmują. Zwyczajnie zrobił się z tego dochodowy interes w tym rejonie. Oczywiście developerzy również się dostosowali pakując na projekty większą ilość "eco" wariantów czyli kawalerek z kuchnią - rodzaj pokoju studio. Ludzie kupujący takie mieszkania pod wynajem prowadzą swoje działalności i mogą to skredytować w leasingach. Ryzyko małe, nie spłacasz to najwyżej leasing zlicytuje mieszkanie i tyle. Przeważnie urządzone są warte w tej lokalizacji 1,25x ceny początkowej także ze zbyciem na licytacji w sensownej cenie nie ma problemu - są tacy którzy kupią za gotówkę - bo mają.
Studentów i NORMALNYCH studentek wynajmujących małe mieszkanka jest tu ogrom - wiadomo, że najlepszymi najemcami są emeryci z własną emeryturką - pewniaki. Ze studentami bywa różnie, ale to kwestia trafienia i właściwej umowy.
Ryzyko istnieje zawsze... ale kto nie ryzykuje...